Podoba mi się młodszy o 10 lat facet...

Tak i piszę tu FACET, a nie dzieciak czy gówniarz, bo swoim mega dojrzałym zachowaniem przebija niejednego starszego faceta. Ale do rzeczy. Poznaliśmy się przez wspólne środowisko. No i stało się. Strzała amora buchnęła między nami straszna. On jawnie flirtuje, komplementuje mnie, pisze mi takie rzeczy, że aż mi gorąco się robi. Ale... mam blokadę. Gdyby nie ta blokada to ta znajomość posunęłaby się w wiadomym kierunku. Z jednej strony mega mi się podoba, ale z drugiej mam mega obawy. 10 lat to nie za dużo? Moje wnętrzności odwalają sambę, w pracy chodzę jak pijana. Śmieją się, że w końcu się chyba zakochałam. I to jest chyba niestety prawda. Ale prawda jest też taka, że moralniak by mnie zabił. Psycha by mnie do końca zniszczyła. A z drugiej strony ŻADEN facet nie był tak szczery ze mną jak on, nigdy nie powiedział mi pewnych rzeczy w ten sposób, że najchętniej rzuciłabym wszystko i poleciała do niego. ŻADEN. Z tego wszystkiego ostatnio nawet się upiłam, uryczałam i poszłam spać zapłakana. Co ja mam robić, do cholery?! Pomóc szczęściu czy na niego poczekać? :(

Prawdę wam powiem, wywęszyłam jak się załatwia i zjadłam JEGO kał. Śmierdział jak diabli ale musiałam to zrobić. Teraz nie ma już odwrotu...

Chyba oddam mu się bez gumki. Co sądzicie?

Ostatnie dwa komentarze nie są moje. Ktoś sie podszywa. Spadaj buraku.

Skoro oboje czujecie do siebie chemię to w czym problem? No rozumiem wiek. Mi się wydawało kiedyś ze jak facet jest rok młodszy to dużo. Jednak z tego co piszesz to ciągnie was do siebie. I spadaj buraku podszywający się pod tą kobietę !!! :)

Właśnie teraz zadzwonił do mnie i powiedział: Oddaj misie a ja nie mam żadnego misia. Co począć? Sklepy z zabawkami już zamknięte a on zaraz do mnie przyjdzie.

Różnica wieku między 20, a 30 lat... no nie wydaje się to za duże? Mam moralniaka strasznego. Serce rwie się, ale rozum swoje. :(

Czy on to zrozumie, że jak mi będzie wkładał siusiaka do cipci to mu będzie trudno? Jestem 60 letnią dziewicą.

Znaczy... on 20, a ja 29.

20 i 29 to podszyw; ja mam 60 lat

Porozmawiaj z nim o tym co czujesz i co on sądzi o takiej różnicy wieku. Zobacz jego reakcję i to co powie.

Gnoju podszywający się pode mnie, won z mojego tematu!

Gallatta to nie jest blokada tylko mąż założył Tobie pas cnoty jak pojechał na delegację. Jak wróci to Ci zdejmie pas cnoty.

Ludzie k***a przestańcie spamować heloł tu się pomaga !!! A on ma kogoś ,bo wiesz on może tylko się chce zabawić

Gallatta pamiętaj daj mu tylko w gumce, która nie pęknie i nie spadnie bo dzięki temu nie będziesz musiała się pytać na kafeterii: Czy jestem w ciąży?

Jesteś mężatką?

22:14, on ma koleżanki w pracy ale mówił mi, że tylko ze mną chce spędzić resztę życia.

Nie jestem mężatką. Jestem 60 letnią dziewicą. Jeszcze nigdy w życiu nie widziałam siusiaka i nawet nie wiem czy jakby mi zaproponował figle to chyba mu powiem że mnie głowa boli. Co myślicie o tym?

Nie jestem mężatką bo boję się rozdziewiczenia.

Spamujcie se ile chcecie. Ja juz tutaj się nie udzielę. NIGDY. Co za forum...

Wzięłam i piardłam. Kleks pojawił się samoistnie w mych majtosach:)

Wysłałam mu smsa że mnie głowa boli. On mi odpisał że mi polopiryne kupi. Bardzo chciałabym z nim stracić cnotę a jednocześnie bardzo się boję bólu. Ktoś coś doradzi? Czy jest jakieś lekarstwo zmniejszające ból przy rozdziewiczaniu?

Lubię jeść fasolę, groch, bób, kukurydzę czyli warzywa po których są bąki. Co mam zrobić jak on wsadzi mi siusiaka do pupy bez gumki a ja wtedy puszczę bąka? Boję się że mu niechcący rozerwę siusiaka i rozerwę jądra. Poradzicie coś?

Jestem z powrotem, byłam siusiu. Wymyśliliście już, jak mam mu zrobić dobrze?

Ten facet studiuje ginekologię. Czy to może być temat naszej pierwszej rozmowy sam na sam? Co myślicie?

Napisał mi wiersz: Przed spotkaniem z Tobą walę konia bez przerwy. Nie bój się utraty cnoty bo po co te nerwy.

Chciałabym ci pomóc ale już nie wiem która ty jesteś ta prawdziwa. Nie jestem pewna czy to odczytasz ale serio pogadaj z nim Serio masz 60 lat ?

Ludzie jesteście żałośni. Serio. Ona tylko chciała poszukać anonimowej pomocy a wy co ? Gorzej niż w jakimś j*****m przedszkolu

Mam 60 lat.

Kto mi poradzi, czy już na pierwszym spotkaniu mam mu się oddać?