Czy wyszłam na idiotke

A  wiec miesiąc temu pokłóciłam się z moim bliskoim przyjacielem bo mnie wystawił. Stwierdziłam, ze nie odezwę się pierwsza dopóki on nie przeprosi, nie zrobił tego oczywiscie wiec ja tez nie. Nawet nie złożyłam mu życzeń na urodziny, ale jakoś po miesiącu stwierdziłam, ze mimo, ze jestem zła to nie chce czuć nienawiści. Wysłałam mu kilka snapow z imprez, nie w celu utrzymania kontaktu a raczej po prostu miałam już gdzieś te kłótnie, skoro robiłam to wcześniej i wysyłam je wszystkim znajomym to po prostu klikalam tez jego bez jkeis nadziei czy to otworzy czy nie. Teraz patrze, ze nie otwierał moich snapow i ze mnie usunął ze snapa. I tak sobie myśle, ze może on to inaczej odebrał. Nie zależy mi żeby się oddzywal ale nie chxe żeby pomyślał ze ja się go staram jakoś na sile zatrzymać i szukam kontaktu. Myślicie, ze tak to wyglada? Wyszłam na idiotkę? Może mnie usunął bo mu zależy i nie chciał twgo oglądać XD

jest palantem jak dla mnie, ja bym olała

Jak to czytam dochodzę do wniosku że nie skończyłaś nawet 16lat sorry taki ma to poziom co ty piszesz.

autorka to jakiś półmózg, duma twoja zguba

jasne bo ma mu w tyłek włazić bo ją olał to niech i go oleje i tyle, burak z niego... za takimi ludzmi nie warto latac uwierz

Jeżeli go jakoś obraziłaś, to się nie dziw.

Nie przejmuj się hejtem tych powyżej, że 16 lat to już nie ma prawa się wypowiadać na forum. Zakompleksieni ludzie lekceważeni w dzieciństwie, ot co.

Jak bardzo Ci zależy jako na przyjacielu (bo na relacjach miłosnych się nie znam), nawiąż z nim kontakt po prostu, jak ludzie się przeproście. Chyba, że jemu nie zależy, wtedy rozmowa będzie już definitywnym końcem.