Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julka123

Co myślicie o takim zachowaniu?

Polecane posty

Gość Julka123

Od niedawna szukam pracy i zgadałam sie z pewnym kolegą, ktorego nie widziałam już dawno na jej temat, powiedział, że zna kogoś kto może mi pomóc w jej znalezieniu.

Zadzwonił do tej osoby, która powiedziala, ze skontaktuje mnie ze swoim znajomym, ktory kogos szuka.

Kazdał mi zadzwonić o tej i o tej godzinie. Więc zadzwoniłam dwa razy, ale niestety było zajete.
Dzwoniłam też kolejnego dnia, ciagle byl sygnał zajety, wiec prawdopodobnie mnie zablokował 😮 Choc nie bylam natretna ani nic w tym stylu.

A ten kolega tez nie odbiera o ode mnie tel, ani nie odpisal na sms.

Ja rozumiem, ze nie mieli obowiazku mi pomagac, ale... po co bylo cokolwiek obiecywac?

tak sie chcialam tylko wyzalic... Rozumiecie takie zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Kolega chcial.pomoc ale znajomy widoczni byl.innego zdania.i teraz kolega stulil uszy bo mu wstyd.Za szybko obiecal, trzeba bylo wczesniej wybadac teren

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lotta

On po prostu wyskoczył przed szereg. Najpierw ci obiecał załatwienie pracy bez uprzedniej konsultacji z pracodawcą, a następnie dowiedział się od niedoszlego twojego pracodawcy, że on ciebie nie przyjmie i przy okazji dostał od niego po łbie za obiecanie komuś pracy za jego plecami i bez  jego wiedzy. Głupio mu to teraz odkręcać i się przed tobą tłumaczyć więc wybrał nałjatwiejszy sposób - unikanie ciebie i nieodbieranie telefonów.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×