Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Za duży ciężar

Czy może być gorzej

Polecane posty

51 minut temu, Gość Za duży ciężar napisał:

Jusia współczuję. Masz rację dziecko mnie kocha i jestem dla niej całym światem, co mnie czasem męczy.

Biorę odpowiedzialność za nią. Jeszcze będzie dobrze. Najgorsze są u mnie doły, gdzie mam wszystkiego dość. Wpadam wtedy w panikę. Wczoraj miałam ochotę nawrzucać chłopakowi ktory na mnie czeka, bo sama mu powiedziałam ze potrzebuje czasu. 

Ze zmęczenia zasnełam, co mnie cieszy, bo dzisiaj miałabym wyrzuty sumienia ze bylam wredna dla niego.

 

Też mam doła. Czasami chcę tym trzepnąc i wrócić do polski. Zacząć od nowa. Najgorsze że odwagi brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar
1 godzinę temu, Jusia8428 napisał:

Też mam doła. Czasami chcę tym trzepnąc i wrócić do polski. Zacząć od nowa. Najgorsze że odwagi brak

Myślę ze nie chodzi o brak odwagi tylko po prostu tęsknisz. Będąc daleko od rodziny łatwiej się zdystansować myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Gość Za duży ciężar napisał:

Myślę ze nie chodzi o brak odwagi tylko po prostu tęsknisz. Będąc daleko od rodziny łatwiej się zdystansować myślę.

Brak odwagi. Boję się że sobie sama nie poradze. Zawsze miałam kogoś przy sobie. Jakbym wyjechała do Polski to tylko babcia która ma swoje lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar

To nie wracaj. Za granicą więcej możliwości masz. Zaczynać od zera w Polsce to mordęga, jak masz kapitał to możesz coś samodzielnie działać. Ryzyko duże bez wsparcia. Ja bym nie wracała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 godzin temu, Gość Za duży ciężar napisał:

Rozwód odbija mi się czkawką. Skutki były oplakane, po krótce powiem Ci ze wybierając sobie męża wybrałam kopię mojego ojca, alkoholika, narcyza ukrytego, manipulatora. Rok separacji był bardzo trudny, bo zostawił mnie z małymi alinentami z dzieckiem. Wykończoną psychicznie.

P

To ja  - wiem o czym piszesz ( życie to nie bajka kiedys mówiono teraz telenowela ) , poszukaj w swoim otoczeniu przyjaciółke ale taka od serca aby pogadać, pojęczeć czyli oczyścic się trochę psychicznie. Pisz na forach, to oczyszcza, jeżeli małżenstwo dało popalic to jeżeli nie psycholog to chociaż fora gdzie są psycholodzy , to nie dużo ale zawsze coś. Pamietaj tak jak kobiety są też i mężczyzni bardzo porządni i uczciwi , ale zawsze uważaj w mysl stalinowskiego powiedzenia = kontrola najwiekszą formą zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar
22 godziny temu, Gość gość napisał:

To ja  - wiem o czym piszesz ( życie to nie bajka kiedys mówiono teraz telenowela ) , poszukaj w swoim otoczeniu przyjaciółke ale taka od serca aby pogadać, pojęczeć czyli oczyścic się trochę psychicznie. Pisz na forach, to oczyszcza, jeżeli małżenstwo dało popalic to jeżeli nie psycholog to chociaż fora gdzie są psycholodzy , to nie dużo ale zawsze coś. Pamietaj tak jak kobiety są też i mężczyzni bardzo porządni i uczciwi , ale zawsze uważaj w mysl stalinowskiego powiedzenia = kontrola najwiekszą formą zaufania.

Tak też myślę robić. Dzisiaj byłam na spotkaniu świątecznym, same kompletne rodziny, niezbyt dobrze się czułam, po godzinie poszłam do domu. Takie spotkania z samotnymi matkami na pewno będą lepsze.

Do psychologa chodziłam, ale ona sama stwierdziła, ze jestem bardzo rozeznana w temacie i zaradna, ze mogłabym z moją wiedzą innym kobietom w podobnej sytuacji pomagac. Przeczytałam dużo książek o toksycznych relacjach itp

Sa też fajne filmiki na youtube

Pracuję ze sobą, 10 minut dziennie z wewnętrznym dzieckiem. Bolesne ale skutki mega.

Będę częściej wychodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Za duży ciężar napisał:

Tak też myślę robić. Dzisiaj byłam na spotkaniu świątecznym, same kompletne rodziny, niezbyt dobrze się czułam, po godzinie poszłam do domu. Takie spotkania z samotnymi matkami na pewno będą lepsze.

Do psychologa chodziłam, ale ona sama stwierdziła, ze jestem bardzo rozeznana w temacie i zaradna, ze mogłabym z moją wiedzą innym kobietom w podobnej sytuacji pomagac. Przeczytałam dużo książek o toksycznych relacjach itp

Sa też fajne filmiki na youtube

Pracuję ze sobą, 10 minut dziennie z wewnętrznym dzieckiem. Bolesne ale skutki mega.

Będę częściej wychodziła

🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar

Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pksiężyc

Zamiast pocieszyć to jeszcze bardziej dołują ,  pomyśl sobie 

nie jest tak żle,  patrząc co piszą tutaj  🙂 jak inni muszą mieć jeszcze 

Zadzwoń do koleżanki wyjdę gdzieś z nią,  proponuje muzykę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar

Usiadłam ponownie i jeszcze raz podzieliłam kartkę na dwie części,

Pozytywy:

1. Niezależność finansowa,

2. Dobre wykształcenie, respekt otoczenia,

3. Zdrowie, inteligencja (umysł analityczny)

4. Uroda, ładna figura

5.ładne, zdrowe, mądre dziecko

6. Hobby,

7. Podobam się mężczyznom,

8. Siła, determinacja, odwaga,

9. Ciekawa osobowość, ciekawe kreatywne pomysły, 

10. Zaradność zyciowa

Negatywy:

1. Samotność(brak przyjaciół, rodziny, partnera)

2.traumy, które przesłaniają aktualną rzeczywistość,

3. Nawał obowiązków, brak samochodu

4. Zmęczenie, osłabienie organizmu

Teraz wygląda to trochę lepiej, 

Jakieś rady jak zmienić negatywy? By nie męczyły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar
3 godziny temu, Gość Pksiężyc napisał:

Zamiast pocieszyć to jeszcze bardziej dołują ,  pomyśl sobie 

nie jest tak żle,  patrząc co piszą tutaj  🙂 jak inni muszą mieć jeszcze 

Zadzwoń do koleżanki wyjdę gdzieś z nią,  proponuje muzykę. 

Muzyka mnie zmiękcza, mam taką obawę, że jak zmięknę to nie ogarnę rzeczywistości, nie podołam obowiązkom i zobowiązaniom, 

Jednym słowem ze się na maxa rozkleje.

Wyjścia z koleżanką to dobry pomysł, tylko ja zawsze proponuję wyjście w ostatniej chwili, bo rzadko mam czas a wtedy koleżanki mają już coz zaplanowane, a nie mam ich wielu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po prostu jesteś osobą która lubi się nad sobą uzalac i dzielić włos na czworo. Przy analitycznym umyśle to już w ogóle jest spotegowane. Urodziłas niechciane dziecko a przecież nie musiałas więc to twoja świadoma decyzja i pretensje możesz mieć jedynie do siebie. Z tego co piszesz wcale nie masz najgorzej. Pytanie czy mogłoby byc gorzej jest śmieszne i odpowiedź oczywiście brzmi tak. G

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Po prostu jesteś osobą która lubi się nad sobą uzalac i dzielić włos na czworo. Przy analitycznym umyśle to już w ogóle jest spotegowane. Urodziłas niechciane dziecko a przecież nie musiałas więc to twoja świadoma decyzja i pretensje możesz mieć jedynie do siebie. Z tego co piszesz wcale nie masz najgorzej. Pytanie czy mogłoby byc gorzej jest śmieszne i odpowiedź oczywiście brzmi tak. G

I po co tyle jadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie dyskutuje z ludźmi którzy tam gdzie się ich nie glaszcze po jajach widzą jad. Liczyłas na same pozytywy i tanie pocieszanie? Wybacz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie dyskutuje z ludźmi którzy tam gdzie się ich nie glaszcze po jajach widzą jad. Liczyłas na same pozytywy i tanie pocieszanie? Wybacz. 

Skoro temat wywołuje w Tobie silne emocje, to po co tu siedzisz? Spokojnie możesz opuścić topik, nic konstruktywnego nie wnosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W tematy zazwyczaj wchodzi się po to żeby coś skomentować wedle swego uznania czyż nie? Silne emocje to moja odpowiedź wzbudziła w tobie skoro aż tak ja przezywasz. A wystarczylo ja zignorować jeśli nie zauważyłaś w niej nic konstruktywnego dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goście

Myśl pozytywnie. To normalne, że ciężko. Dużo osiagnelas nie poddawaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za duży ciężar
3 minuty temu, Gość Goście napisał:

Myśl pozytywnie. To normalne, że ciężko. Dużo osiagnelas nie poddawaj sie.

Dzięki. Nie poddaje się, te momenty, kiedy wszystko się kumuluje sa trudne, panikuje i widzę wszystko w czarnych barwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zacznij umawiać się na randki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×