Zaczyna mu zależeć kiedy chce odejść

mój facet...odkąd powiedziałam mu że go kocham zmienił się.zaczął być niemiły, traktuje z góry, robi awantury. kiedy podejmuję próbę rozstania zmienia się o 180 stopni.na pare dni. kiedy znów mnie"ma" jest to samo. cholera, przecież nie będe się z nim bawiła w kotka i myszkę non stop.jak jestem nie docenia, jak chce odejść beczy. ratunku