czy popadacie w nostalgię?

Tak mi przyszło do głowy - mam wszystko:

- Kochającą żonę

- Cudownego syna

- Dobrą, satysfakcjonującą, dobrze płatną pracę

a gdy wysiądę na chwilę z codziennego pędu, usłyszę jakąś nutę z powiedzmy nastoletnich lat, włącza się mocna nostalgia i pytania o sens.

Chyba po prostu musiałem to napisać

Też tak mam. Może po prostu my ludzie jesteśmy już tak skonstruowani. 

Chuja, brak Ci towarzystwa poza pracą i rodziną. Nawet wystarczą 2 spotkania w roku z ludźmi z dawnych lat - przeważnie kończy się urwanym filmem albo jak ja miałem ostatnio totalnym zgonem - zaczynasz po wytrzeźwieniu doceniać co masz - żona wkurwiona na maksa, dzieci się pytają co tatusiowi się wczoraj stało i ciemu był taki pijany. Koledzy dzwonią na drugi dzień i próbujecie sklecić ostatnie pół wieczoru.

Kurła jak masz deprechę wieku średniego to po takiej imprze masz inne zmartwienia :D

Bezedury 5 bluzgów i będziesz zbanowany, uważaj masz 2 

a gdzie przyjaciele, podróże i drugie dziecko? Po prostu pustke czujesz, bo Twoje życie jest monotonne, przewidywalne i skończone.