facet i jego konto na fotka.pl

Jakiś czas temu rozstałam się z facetem, z którym byłam wiele lat i planowaliśmy wspólną przyszłość.

Wszystko się skończyło kiedy okazało się, że ma portal randkowy, na którym miał swoje zdjęcia i wpis, że jest samotny i chętnie umówi się z jakąś kobietą.

Bardzo to przeżyłam, wyprowadziłam się z dnia na dzień, rozpoczęłam nowe życie tysiąc kilometrów dalej..

od prawie dwóch lat jestem w innym związku - kochamy się, mieszkamy razem choć mało czasu spędzamy razem - zmieniłam pracę, która jest bardzo wymagająca prawie non stop siedzę w książkach, dokształcam się etc. Mój facet podobnie - ale staramy się spędzać ze sobą każdą wolną chwilę.

Jakiś czas temu, jak siedzieliśmy razem i przeglądaliśmy strony na jego kompie - zaczęły się wyświetlać reklamy jakiś portali randkowych, z jakimiś laskami "chętnie poznam Pana" etc.

Zażartowałam wtedy, że "kochanie co Ty za strony oglądasz, że takie reklamy się wyświetlają??" - obrócił to w żart, już nawet nie pamiętam jak się tłumaczył, ale zapytałam go wprost: masz jakieś portale randkowe?". Odpowiedział: "nie, nie świruj co Ci do głowy przyszło??!". Powiedziałam mu pół żartem pół serio, że zna moją historię tamtego związku, wie, że mam alergie na taki akcje i że jak kiedyś odkryje, że ma gdzieś konto to go zabije". I temat się skończył. Wczoraj wieczorem jak byłam sama sprzątałam i jak poruszałam przez przypadek myszką jak ścierałam biurko -  odblokował się jego komputer - zazwyczaj ma ustawione hasło - co nie jest dla mnie niczym szczególnym bo sama takowe posiadam. Chciałam to wyłączyć, ale oczywiście po lewej stronie wyświetliły się te reklamy i pękłam. Weszłam na jego historię i dla świętego spokoju wpisałam "randki" "spotkania". Moim zamiarem było wpisanie tylko 2 lub 3 słów kluczowych w historii, uspokoić się, że ja faktycznie świruję i tego kompa zablokować. Cóż...wyświetliły się dwa portale jedno - nie pamiętam już nazwy, ale tam były tylko dwie zakładki, że ktoś tam chce Cię poznać i fotka.pl. Na fotce założył profil, załączył swoje zdjęcie, nie wiem czy do kogoś pisał, nie wiem co tam robił, nie wchodziłam w jego profil, zresztą pewnie był zahasłowany. Ścieło mnie z nóg, teraz jak to piszę to aż mi się rzygać chce. Kocham go, nie mówiłam mu, że o tym wiem bo po pierwsze nie chce żeby mi zarzucił że włażę mu na historię po drugie - nie wiem co mam z tym robić  Doradźcie...

sama jestes facetka i nie czytajac tego co wypisalas stwierdzam z automatu ze piertolisz jakiez bzdury.

facet szuka innej laski tylko z 1 powodu = nie dostaje w domu tego co chce. Widocznie ty nie dajesz mu czegoś co potrzebuje i musi szukać innych relacji. Nie jego wina tylko TWOJA. Syty nie idzie jeść do restauracji na mieście, bo po co? Usiądź z nim jak 2ka dorosłych, przedstaw mu swoje odkrycia i spytaj co mu brakuje i powiedz aby był szczery i nie ściemniał. Musicie się nauczyć komunikować ale związek padnie.

ee tam, nie podoba mu sie żona, ożenil sie z czyms pierwszym lepszym bo jaki miał wybór, w zwiazku troche nabral pewnosci bo roochania nie musial szukac to i zaczelo byc wieksze powodzenie, wiec sie zarejestrowal na fotce, żeby sie w tym zyciu troche pozywic, bo mezczyzna nie gorsza płeć. Typowe babsko mysli, ze zycie ma byc tylko pod jej mysl, w mlodym wieku sie pozabawia a potem abraham wierny z nieba spadnie.