WSTYDLIWĄ SYTUACJA FINANSOWA!!

Cześć wszystkim, tak mi w życiu wyszło ze... Jestem w związku na odległość z Anglikiem. miedzy nami jest spora przepaść finansowa, ja kończę studia i dorabiam weekendami, on z własnym domem i dobra praca. Wkrótce odwiedzi mnie pierwszy raz w Polsce, wcześniej to ja zawsze dostawałam zaproszenia do niego... słuchajcie.. chciałabym mu pokazać nasz kraj i moje miasto z jak najfajniejszej strony, ale.. on będzie moim gościem tak? Ja u niego nie wydałam ani funta, to on wszystko stawiał, a teraz gdy pomyśle, ze mam nas obojga zabierać przez kilka dni na piwko, pizzę, winko, cokolwiek, jakieś spędzanie czasu, to aż mi się blado robi. A on naoglądał się zdjęć w internecie i sam gada ze chciałby to wszystko zobaczyć i spróbować, wiec obiad z gara w domu raczej nie wchodzi w grę.. wątpię ze on wpadnie na to żeby wymienić tu pieniądze i zloyc się ze mną na cokolwiek.. dodatkowo on myśli ze w Polsce jest tak tanio i już zaplanował zrobić zakupy tu na święta dla całej rodziny. Co robić jeśli on się nie będzie składać, dorzucać? Zostawić go po wizycie ??? On zdaje sobie sprawę z mojej sytuacji, ale z drugiej strony będzie gościem ...