Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lena

uwikłana

Polecane posty

Gość Lena

Poznałam go na jednym z portali społecznosciowych. On z Krakowa ja z Bydgoszczy, dzieliło nas 500 km. Bardzo dobrze nam się rozmawiało, wspólne zainteresowaia , fascynowały nas te same filmy i te same ksiązki. Rozmawialiśmy 24 godziny na dobe, po miesiącu rozmow na komunikatorze on postanowił przyjechac. Spotkalismy sie, przespalismy się ze soba  i nie moglismy się już od siebie odkleic. Zakochałam się jak głupia.Przez 3 lata zylismy ze soba na odległosc. Na poczatku naszej znajomosci spotykalismy sie w hotelach i w Bydgoszczy i w Krakowie, czy wyjezdzlismy  gdzies na romantyczne weekendy. Ja mieszkałam z 2 dorastających dzieci i z mamą , on opowiadał mi, ze mieszka z 2 kolegami. Nie mogłam pozwolic sobie na spotkania u mnie gdyz niedawno rozeszłam sie z męzem. Po jakims czasie poznał moje dzieci, z ktorymi wyjezdzalismy razem na wakacje, ferie i weekendy. Był bardzo zazdrosny i zaborczy. Po jakims czasie zacząl mnie kontrolowac, zabierał mi telefon,zakazywał wychodzenia ze znajomymi, nazywał moje kolezaki dziwkami,ublizal mi,szarpał...robił to przy dzieciach i znajomych. A ja zaslepiona tlumaczyłam sobie to jako zazdrosc i za kazdym razem wybaczałam. Mowił mi jak to bardzo jest przy mnie szczęsliwy i jak bardzo kocha,ze chce się w końcu ustatkowac i załozyc rodzine, bo 30stka na karku,a on nie chce skonczyc jak jego wujek całe zycie sam,bo kariera była najwazniejsza. Piotr,bo tak było na imie mojemu ukochanemu to wykształcony człowiek,bardzo dobry matematyk i fizyk, bardzo rozbudowana kariera zawodowa, dzisiaj pracuje w jednym z krakowskich 'software house'  jako kierownik projektów, super opinia, wytrawny dyplomata i bardzo dobry biznesman. Nie dawałam juz rady na odległosc, mimo tego jak mnie traktował chciałam by był blisko,chciałam poznac jego rodzine. Wpusciłam go do mojego domu, poznał moja rodzine, zachowywał sie jak głowa rodziny...zajmował się drobymi naprawami w mieszkani,rąbał drewno,zajmował sie dziecmi itd...Zabraniał mi kontaktów z meżem, konieczie chciał bym się rozwiodła, zebym zrezygnowała z pracy( DODAM IZ PRZYJEZDZAL DO MNIE DO PRACY I GDY NIE PODOBAŁO MU SIE TO CO MAM UBRANE TO ZDZIERAŁ TO ZE MNIE, TAK SAMO WŁOSY, GDY BYŁAM UCZESANA W WARKOCZ TO GO PSUŁ) Wielokrotnie chciałam to zakonczyc, ale ciagle słyszałam nie. Niepokoiło mnie jego zachowanie i postanowiłam, ze skontaktuje się z jego siostrą.Napisałam do niej , ze spotykam sie pare lat z jej bratem i chciałabym z nią porozmawiać, bo niepokoi mnie jego zachowanie, odpisała mi ok spotkajmy sie jak najszybciej, niestyty ja nie moglam juz, bo te cholerne kilometry. Nastały dwa dni milczenia z jej strony, Piotr tez przestał sie odzywac, bo powiadomiłam go,ze napisałam do jego siostry, a siostra pewnie skontaktowała sie z nim. Dodam,ze pare dni wczesiej pisał mi, ze musimy jak najszybciej sie zobaczyc i wyjechac tylko we 2, bo musimy sobie wszystko wyjasnic, ze mnie kocha i nie wyobraza sobie juz zycia beze mnie. W koncu się odezwał, napisał mi,ze to koniec wszystkiego,ze ma zone i dzieci, nie wierzyłam. Dzwoniłam do niego,pisałam a on jak tchorz juz sie nie odezwał. Napisałam do siostry a ona bez słowa mnie zablokowała. To prawda, Piotr ma zone, 4 letnia corke i 1,5 rocznego synka,jak to wszysko mozliwe? Podczas  naszego 3 letniego związku urodziło mu sie dziecko, gdy się poznalismy jego corka miala roczek, co roku wspolne tygodniwe wakacje, ferie, wolne dni, przyjezdzal do mnie co weekend, co roku jego urodziny spedzalismy razem,wspolny sylwester, dzwonił do mnie nocami,byly to rozmowy wideo, gdzie była wtedy zona? Chce by poczuł się tak jak ja, chce by poniósł konsekwecje,co robić?POMOZCIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

..bo kazdy Piotr to łotr, nie wiedzialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

 nikt nie chce ze mną rozmawiać:classic_sad: halo jest tu ktoś??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jusia

Lenka, a co byś chciała przeczytać? Trafiłaś na szczura kanałowego najgorszego rodzaju, ciesz się że w porę się uwolniłaś od niego, zanim totalnie zniszczył Ci życie. Żal tej żony i dzieciaków, ale niech ona się męczy z frajerem, bądź szczęśliwa, że to nie Ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jusia

Poza tym on nigdy nie poczuje się tak jak Ty, bo to gnojek bez serca i sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy wiecej zadnegoPiotra

To jest dran którego nic nie zaboli..tak jak jak ktos napisał Piotry to łotry,mozesz spróbowac w jakis sposób sie zemscic np popsuc mu opinie za ból i cierpienie jakie ci sprawił ale sama nie wiem czy to dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, skoro napisałaś, że ON "30 na karku" a Ty "dwoje dorastających dzieci" to wnioskuję, że ON sporo młodszy... Coż, nie pierwsza i nie ostatnia taka "przygoda w sieci" i co ciekawe, TO FACECI zawsze skrywają jakieś swoje tajemnice. Wypada Ci tylko współczuć bo nic innego nie zrobisz. A na przyszłość- nigdy żadnemu mężczyźnie nie ufać do końca i nigdy nie angażować się z żadnym "na 100%". Ciekawa jestem czy ten drań nadal kontaktuje się z Tobą bo wiem, że niektórzy tak potrafią przejść do porządku dziennego jakby nic się nie stało... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Az trudno sobie wyobrazic, ze to logistycznie bylo wszystko mozliwe. Spedzal z toba tyle czasu, gdzie byla wtedy jego zona? Bo co innego wciskanie zonie, ze ma duzo podrozy sluzbowych zwiazanych z praca ale wszystkie urodziny, urlopy, swieta, itp.

Tego juz nie da sie wytlumaczyc. Ja mysle, ze to jest wszystko sciema i on zadnej zony ani dzieci nie ma. Z jakiegos powodu chce sie po prostu wycofac i wymyslil rodzine bo to najlepszy argument zebys dala mu spokoj. Moze zaczal sie leczyc psychicznie bo jego zachowania byly ewidentnie zaburzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz

jesteś dorosłą myślącą kobietą. Więc myślenie nakazuje zerwa taką znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcc

jezu ale idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
27 minut temu, Gość gwoli wyjasnienia napisał:

Az trudno sobie wyobrazic, ze to logistycznie bylo wszystko mozliwe. Spedzal z toba tyle czasu, gdzie byla wtedy jego zona? Bo co innego wciskanie zonie, ze ma duzo podrozy sluzbowych zwiazanych z praca ale wszystkie urodziny, urlopy, swieta, itp.

Tego juz nie da sie wytlumaczyc. Ja mysle, ze to jest wszystko sciema i on zadnej zony ani dzieci nie ma. Z jakiegos powodu chce sie po prostu wycofac i wymyslil rodzine bo to najlepszy argument zebys dala mu spokoj. Moze zaczal sie leczyc psychicznie bo jego zachowania byly ewidentnie zaburzone.

Sama się nad tym zastanawiam gdzie była zona . Niestety zona istnieje, udało mi się do niej dotrzec jak i do jej rodziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a ty rozwódka czy mężatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Rozeszłam sie z mezem, ale nie mamy rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to jeszcze w małżeństwie "ukochanego "znalazłaś? Najpierw się rozwiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Dziękuje za rade, pomyśle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nad czym ty chesz myśleć? Ile ty masz lat? Dla mnie to idiotyczne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Post raczej nie dotyczy rozwodu. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnnie

szkoda czasu na takie idiotki. Napisz coś o tej sytuacji ( o ile istnieje ) logiczneho

-ile masz lat

-co z mężem

-po cholerę ciągniesz coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Wszystko opisałam wyzej, niestety sytuacja taka miala miejsce, az tak bujnej wyobrazni nie mam. Niczego nie ciągne, napisałam czego chce. Prosze zagłebic sie w post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyy

a mąż ci z nim kontaktów nie zabraniał????? Ty masz rozum? Masz 2 dzieci dorastających. Zakładam masz koło 40 albo więcej. A umysł 15 latki. Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

To jesli dotarlas do jego zony to zapytaj ja jak to bylo mozliwe, ze on tanczyl ostro na dwoch weselach rownolegle. I to tyle czasu. Mam swoje lata ale trudno mi sobie wyobrazic tak fukcjonujace malzenstwo. Chyba, ze ono przez dluzszy czas nie funkcjonowalo. Byla po prostu przerwa a teraz sie znowu zgadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Poinformowałam ja,ze przez tyle lat prowadził podwojne zycie,podesłałam dowody, ona wszystko przeczytała i bez słowa zablokowała, napisałam do niej na fb. Jak teraz sie dogadali ,skoro byłam z nim 3 lata, a  jego syn ma 1,5 roku +9 msc ciazy. wszystko skonczył sie 2 msc temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pop

dla mnie szok … normalnie podwójne życie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 lat

Lena napisz czy byłaś od niego starsza i o ile.

Chyba Cię rozumiem i współczuję, ponieważ obecnie mój mini romans z 12 lat młodszym mężczyzną wygasa i pomimo tego, że rozum podpowiadał od początku coś innego to chciałam przeżyć to szaleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

To nie był romans,on prowadził podwójne zycie.  Jestem 10 lat starsza. Chce zeby poniósł konsekwencje tego co zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 lat

Zemsta? nie wiem czy to najlepszy pomysł.Dasz mu satysfakcję.Spróbuj zapomnieć wiem, że nie będzie łatwo bo zbyt wiele czasu spędziliście razem.

Ale pokaż klasę i nie zniżaj się do jego poziomu.To bardziej da mu do myślenia i może zrozumie jakim był głupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

zemsta,konfrontacja, naleza mi sie wyjasnienia, 3 lata mnie oszukiwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Ja sie wciaz zastanawiam jakie jest to jego malzenstwo. Dla mnie to zadne malzenstwo, to jakis luzny zwiazek inaczej nie wyobrazam sobie jak zona mogla tolerowac jego ciagle wyjazdy do ciebie. Chyba, ze razem nie mieszkali. Pisalas, ze cale noce gadaliscie, ze co weekend do ciebie przyjezdzal. Gdzie tu miejsce i czas na jakas zone i dzieci?  Albo ty nie piszesz calej prawdy albo ten caly zwiazek jest bardziej fikcyjny niz rzeczywisty. I ta dziwna reakcja jego zony, jego siostry. Czyli ty przez 3 lata nic a nic o nim nie wiedzialas. To dziwne bo siostre jego udalo ci sie znalezc, a zony juz nie. I czy zeby porozmawiac z siostra to az trzeba przejechac przez pol Polski? W obecnym swiecie jest wiele innych mozliwosci. Kupy sie to wszystko nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Mi tym bardziej w to wszystko uwierzyć. Wiedzialam o istnieniu siostry. A skąd miałam wiedzieć,że istnieje żona? Nikt by nie pomyślał,a tym bardziej ja, Spedzal ze mną czas,do nikogo nie dzwonil,więc co mam o tym wszystkim myśleć? To co napisałam to szczera prawda,to 3 lata mojego zycia😔

8 godzin temu, Gość gwoli wyjasnienia napisał:

Az trudno sobie wyobrazic, ze to logistycznie bylo wszystko mozliwe. Spedzal z toba tyle czasu, gdzie byla wtedy jego zona? Bo co innego wciskanie zonie, ze ma duzo podrozy sluzbowych zwiazanych z praca ale wszystkie urodziny, urlopy, swieta, itp.

Tego juz nie da sie wytlumaczyc. Ja mysle, ze to jest wszystko sciema i on zadnej zony ani dzieci nie ma. Z jakiegos powodu chce sie po prostu wycofac i wymyslil rodzine bo to najlepszy argument zebys dala mu spokoj. Moze zaczal sie leczyc psychicznie bo jego zachowania byly ewidentnie zaburzone.

Niestety ma zone, udało mi się do niej dotrzeć jak i jej rodziny. To wszystko jest bardzo dziwne.Gdyby ktoś mi opowiedział taka historię to raczej bym nie uwierzyła. Najśmieszniejsze jest to,że prowadzal się ze mną w Krakowie za raczke, bez obaw,że spotka znajomych czy rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×