Samobójstwo

Z powodu problemów zdrowotnych. Dobre rozwiązanie?

Nie! 

Nie radzę życie jest tylko jedno i trzeba je przeżyć tak żeby niczego nie żałować gdy nawet by się chciało . Głowa do góry 

na pewno ktoś cię kocha i sprawisz wielki ból

Właśnie nie mogę przeżyć życia tak jak chce przez moją chorobę

Ale to nie jest rozwiązanie... 

Usmierzy mojebcierpienie, cierpie 24/h. I ranie przy tym inne osoby. Dla takich jak ja powinna być eutanazja

Ja też choruję. Przez chorobę jestem skazany na samotność, bo żadna dziewczyna nie chciałby kogoś takiego jak ja. Nie wiem co zrobić. I tak samotność kiedyś mnie zabije, czuję to. Nieustanny smutek i depresja wynikająca z samotności naprawdę skraca życie. Więc teraz czy za 10 lat... Co za różnica?

Przestańcie....

Jesteś głuchy? 

Napisz jak chcialbys przezyc zycie, gdyby nie choroba. Proszę...

Nie, mam chorobę która mnie oszpeciła.

samobójstwo nigdy nie jest rozwiązaniem

Chciałbym mieć przyjaciół, normalną pracę, chciałbym mieć kochającą dziewczynę. Tyle. 

Zabijając się nie będziesz miał szansy się przekonać, że życie jest ok.

Co ci jest autorze/autorko ? Jak cie tu uraziłem to przepraszam. Kocham cie cały czas. NIGDY SIE NIE PODDAWAJ.

1 minutę temu, Gość 3210 napisał:

Chciałbym mieć przyjaciół, normalną pracę, chciałbym mieć kochającą dziewczynę. Tyle. 

I będziesz to miał.

Nie zrobię tego ze względu na rodzinę, ale często mam takie myśli. Czekam aż sam umrę, co z moim zamartwianiem się nastąpi pewnie niedługo. Życzę Ci Autorko wszystkiego co najlepsze i wytrwałości przede wszystkim☺

Ok. Wd Ciebie jestes szpetny. Chcesz miec prace, dziewczyne i normalne zycie. Czy wyglad Ci to uniemozliwia czy sa inne objawy zwiazane z ta choroba?

No a Autor? Jakby chcial przezyc zycie? (jest was dwoch). Drugi jest szpetny a pierwszy? Jak Ciebie ogranicza choroba?

Tak, to choroba genetyczna. Nie chcę żeby moje dziecko też to miało, zresztą żadna kobieta i tak by mnie nie chciała. Nawet nie wiesz, ile przeszedłem z powodu swojej choroby. Ile pytań, czasem naśmiewania. Teraz brzydzę się siebie. Na szczęście pod ubraniem niczego nie widać, wyglądam normalnie. Nie chcę już o tym pisać, jestem zmęczony. Włączyłem się do dyskusji żeby Autorka wiedziała, że są ludzie z podobnymi problemami, że nie jest sama. Pozdrawiam wszystkich ☺