Okropna kłótnia z mężem KTO MA RACJE

1 godzinę temu, smutnajaa napisał:

Następnym razem weź chłopaków np. do mc donalda, a oni niech sobie tak odpoczywają w bałaganie. Kilka dni powtórz to samo to coś do nich dotrze.

Z nieba mi spadłaś z tą podpowiedzią. Dzisiaj mam lekarza i nie mam się jak uwinąć z obiadem na jutro. Właśnie tak zrobię. Jutro odbiorę ich ze szkoły i żłobka i skoczymy na fryty. Dzieci będą zachwycone a oni .. zjedzą kanapki lub co tam mąż przygotuje matce. Dzięki

29 minut temu, Gość smutno mi napisał:

Z nieba mi spadłaś z tą podpowiedzią. Dzisiaj mam lekarza i nie mam się jak uwinąć z obiadem na jutro. Właśnie tak zrobię. Jutro odbiorę ich ze szkoły i żłobka i skoczymy na fryty. Dzieci będą zachwycone a oni .. zjedzą kanapki lub co tam mąż przygotuje matce. Dzięki

Spoko. Pozdrawiam i życzę miłego dnia  :)

Kurde dziewczyny same pozwalacie na takie traktowanie a potem tu lamentujecie. A niech se mamusia umiera a jak by mi tak szwagierka z mordą za przeproszeniem przyszła to tak bym jej na do widzenia patelnią w ten pusty łeb przywaliła że tydzień by się jej teflon odbijał. Jej mamusia jej zastany obowiązek się nią zająć. Jak mąż nie pomaga niech nie je i brudem zarasta. A jak by mi z tekstem wyskoczył że mam wynosić się z jego domu to w godzinę bym się zawinęła a na drugi dzień pozew o alimenty i rozwód. Szanujcie się do jasnej cholery!!! Pozwalacie na takie traktowanie a potem płacz biedne sierotki Marysie. Weź jedną z drugą była za rogi i jazda. Myślicie że co wasze dzieci są szczęśliwe? Bo mają ojca lesera który się nimi nie zajmuje. Czy może podoba im się jak ich własną matka jest poniewierana. Waszym zasranym obowiązkiem jest to by wasze dzieci miały godne dzieciństwo nawet jeśli bez ojca jeśli będzie lepsze czemu nie. Więc skończ jedną z drugą się żalić i ustaw chłopa do pionu.

14 minut temu, Gość Xxx napisał:

Więc skończ jedną z drugą się żalić i ustaw chłopa do pionu.

Sama sobie się dziwię że taka ze mnie p/i/z/d/k/a  w mojej sprawie. Jest babką z werwą. Jeśli w rodzinie są niesnacki/problemy potrzeba kogoś do przemówienia - to ja jestem tą osobą. A mam za sobą kilka brutalnych spraw. Co trzeba to załatwię. Miedzy innymi i szwagierka mnie prosiła żebym z jednym synem i w innej sprawie z drugim zalatwiła sprawy - i zrobiłam to. niestety nie umiem, nie potrafię rozwiązać swojego węzła. Duszę się coraz bardziej.

I sorry za te żale tutaj. Tylko dlatego że ja o swoich problemach z nikim nie rozmawiam. Absolutnie z nikim. W razie rozwodu nawet nie miałabym nikogo z mojej rodziny kto by za mną staną bo nikt nic nie wie.

Zrób obiad dla siebie i dzieci, posprzątaj po sobie. Jak będzie miał sam sobie gotować to przestanie wymyślać.