Straciłam przyjaciółke :c

No więc tak chodze z nią do klasy znamy się od przedszkola (ponad 9 lat) mega się przyjaźniłyśmy ok. w 4 klasie zaczęła się zmieniać ,ale nadal było spoko w naszej przyjaźni no I w ok. 6 klasie była już taka że internetowi przyjaciele byli dla niej ważniejsi miała ich mnóstwo ok. 50 (tylko po to żeby być spoko) I dopiero rok temu (w 7 klasie) powiedziała mi że miała już 20 chłopaków ;-; przepraszam bardzo ale to już przesada było by jeszcze okej gdyby kiedy rozmawia z CHŁOPAKAMI mówie do niej a ona nic mówie to jeszcze raz a ona nic no I wiem że słyszy bo nie jestem na końcu sali I nie krzycze do niej tylko stoje dosłownie obok niej ;-; ,a pozatym jest taka jedna z 6 klasy też jest taka że ma po 100 ibff jest niby popularna I ta moja niby przyjaciółka teraz z nią ciągle chodzi na przerwach I rozmawiają o swoich ibff ;-; zadaje się z 'popularnymi' ludzmi z szkół żeby być fejmem no I właśnie tak uświadomiłam sobie że jest zołzą I nie warto się z nią zadawać ;-; No I nie musze jej unikać bo I tak ze mną już nie rozmawia ;-; no I wiem że dla beki mówi sexmasterka życiem , królowa jest tylko jedna I to ja pff tak mnie to wkurza jest taką typową księżniczką :,c 

*sory za błędy o ile są*

Mam nadzieje, że mnie zrozumiecie 

Znajdziesz lepszą