Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onkosfera

Czy ja jestem nienormalna? Kupuję zabawki i się nimi "bawię"

Polecane posty

Gość Onkosfera

Niedawno urodziłam córkę (starsze dziecko to syn). Chociaż młoda jest naprawdę mała, ja jak porąbana kupuję jej zabawki dedykowane dla dziewczynek(bo wczesniej musialam skupić się na autkach). Tym razem czuję szczegolny niezdrowy dreszcz podniecenia i jarają mnie zwlaszcza szmaciane lalki. Zanim córeczka będzie się nimi bawić (o ile w ogole) upłyną lata. Ja tym czasem oglądam te laleczki jak nienormalna, dekoruję nimi łóżeczko, delektuje się tym, jakie są śliczne i że za moich czasów takich nie było

Mam świadomość, że postępuje jak wariatka. Przeglądam hobbystycznie neta co by tu jeszcze dokupić do "mojej" kolekcji. Czy ktoś tak ma? Cały czas muszę się opanowywac i pukać w łeb, po co to wszystko, na kuego grzyba tracić kasę, zabawka jak zabawka. Ale to silniejsze ode mnie. Może jestem zdziecinniala jak ojce, co się bawią kolejkami synow? Czy to jakiś brak z dzieciństwa? Przecież niczego mi nie brakowało, a wtedy szczytem szczęścia była kiczowata barbie, a nie wysmakowane retro szmacianki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×