Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sensual

Czy kobietę nie przeraża zwiazanie się z jednym mężczyzną na całe życie?

Polecane posty

Czy kobietę nie przeraża zwiazanie się z jednym mężczyzną na całe życie?

Czy nie martwi się, że spotkała by lepszego i co wtedy?

Czy po prostu nie ma ochoty szukać już dalej?

Czy nie chce już szukać lepszego seksu, wrażeń? 

Czy dzieci i bezpieczeństwo w rodzinie staje się tak ważne że wartości seksualne nie są już istotne?

A może zakłada, że zawsze można się rozwieść jesli pojawi się ktoś lepszy?

Czy zakłada, że z wiekiem będzie i tak jej coraz trudniej i dlatego związuje się z kimś "w miarę" dobrym?

Czy nie wierzy że mimo upływu lat może jeszcze trafić na faceta o wysokim statusie społecznym i wartości  (nie tyle pieniądze co właśnie wartość charakteru) ?

 

Przepraszam, jeśli obraziłem Was tym pytaniem.

 

Mężczyźni odpowiadają na takie pytania wprost i nie przejmują się tym co inni uczestnicy rozmowy o nich pomyślą. Kobiety zwykle przejmują się opinią innych uczestniczek i szczerą prawdę noszą tylko głęboko w sobie. Spróbujcie ją wydobyć i być na tyle szczere na ile jesteście tutaj na portalu anonimowe. 

Zachecam do dyskusji

Sensual

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Odpowiadam za siebie. Ogolnie osoby ktore kocham chce zatrzymac w swoim zyciu. Nie oceniam partnera punktowo i w porownaniu do innych opcji. Po prostu go kocham i chce z nim spedzic reszte zycia. 

Nie wiem tez czemu zakladasz, ze kazdy maz ma niski status spoleczny 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

"Czy kobietę nie przeraża zwiazanie się z jednym mężczyzną na całe życie?"

X

Mnie nie przerażało i nadal nie przeraża.

X

"Czy nie martwi się, że spotkała by lepszego i co wtedy?"

X

Ja mam najlepszego. Jak się jest w szczęśliwym związku/małżeństwie to się nikogo nie szuka.

X

"Czy po prostu nie ma ochoty szukać już dalej?"

X

Po co szukać dalej, jak jest dobrze z tym z kim się jest. A jeżeli w związku coś kuleje to się o tym rozmawia i próbuje zaradzić.

X

"Czy nie chce już szukać lepszego seksu, wrażeń? "

X

Jak powyżej.

X

"Czy dzieci i bezpieczeństwo w rodzinie staje się tak ważne że wartości seksualne nie są już istotne?"

X

Wychodzisz z założenia, że dzieci i bezpieczeństwo w rodzinie wyklucza się z dobrym seksem - bardzo mylne założenie.

X

"A może zakłada, że zawsze można się rozwieść jesli pojawi się ktoś lepszy?"

X

Już pisałam o tym, że należy porozmawiać szczerze co w związku komu nie odpowiada i próbuje się coś zaradzić. Jeżeli się nie da to wtedy nie ma co się męczyć.

X

"Czy zakłada, że z wiekiem będzie i tak jej coraz trudniej i dlatego związuje się z kimś "w miarę" dobrym?"

X

Nie rozumiem jak można się związać z kimś w miarę pasującym. 

X

"Czy nie wierzy że mimo upływu lat może jeszcze trafić na faceta o wysokim statusie społecznym i wartości  (nie tyle pieniądze co właśnie wartośćcharakteru) ?"

X

Odpowiedzi powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gos

Kiedyś mnie przerażało, ale pokochałam i 13 lat jestem z tym samym facetem. Mimo, ze jest czasem okropny, to jest najlepszą dostępną mi opcją i najlepszym kumplem. Seks jest taki sam z każdym, to kobieta sama sobie robi dobrze używając faceta ;D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotus esprit

Mam bardzo atrakcyjną koleżankę. Ona już w wieku 16 lat poznała swojego przyszłego męża. Był jej pierwszym chłopakiem. Po 6 latach wzięli ślub. Zauważyłem, że gdy ona była w związku ze swoim chłopakiem, lubiła flirtować z innymi chłopakami. Miała sporo luzu gdyż jej chłopak był w szkole wojskowej. Zastanawiałem się dlaczego ona flirtowała z innymi. Zrozumiałem to gdy poznałem swoją partnerkę. Ona była moją pierwszą dziewczyną tak na poważnie. Przed nią miałem tylko jedną przygodę z dziewczyną- całowanie i obmacywanki. W trakcie związku z moją dziewczyną pozwalałem sobie na poufałe zachowania w stosunku do dziewczyn, które były mną zainteresowane. Nie byłem w stanie powiedzieć NIE. Chciałem po prostu sprawdzić jak to jest z innymi. Uważam, że moja koleżanka flirtowała z innymi chłopakami z tych samych powodów.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Moze tak...ale niekoniecznie. Ja jestem flirciara, ale nie obchodzi mnie jak jest z innymi. Po prostu jestem narcyzem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aeaf
22 minuty temu, Gość lotus esprit napisał:

Chciałem po prostu sprawdzić jak to jest z innymi

Dokładnie. Podobnie uważam i mówię za siebie.  Mając kilka związków przed tym najważniejszym i  na lata poznaje się cechy  różnych partnerów. Człowiek się uczy co lubi, czego nie toleruje, zarówno w obrębie charakteru, zwyczajów a także w  seksie.  Po jakimś czasie już wiadomo czego w drugim człowieku unikać a co jest pożądane. Potem łatwiej życ, jest sie pewniejszym wyboru. Z własnych obserwacji powiem brutalnie, że wiązanie się na stałe  i na poważnie z pierwszym w życiu partnerem zawsze skończyło sie źle.  Najpierw  lęki, szukanie, niepewność a potem wszystkie takie znajome związki rozpadły się z  wielkim hukiem. Także  uważam że zanim małżeństwo, kredyt   i dzieciaki warto dzięki różnym ludziom poznać samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

PZalezy jak sie trafi. Ja wyszlam za mojego pierwszego chlopaka i nie zaluje. Po prostu dobrze trafilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, każda pragnie tego, miłości i wierności do końca 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Nie, każda pragnie tego, miłości i wierności do końca 

Może nie każda,  ale znakomita większość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
10 minut temu, Gość aeaf napisał:

własnych obserwacji powiem brutalnie, że wiązanie się na stałe  i na poważnie z pierwszym w życiu partnerem zawsze skończyło sie źle.  Najpierw  lęki, szukanie, niepewność a potem wszystkie takie znajome związki rozpadły się z  wielkim hukiem. Także  uważam że zanim małżeństwo, kredyt   i dzieciaki warto dzięki różnym ludziom poznać samego siebie.

Ja jestem w takim związku 25 lat (w tym 18 lat w małżeństwie) i jeszcze sie z wielkim hukiem (ani z małym) nie rozpadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak sie kogos kocha to przeraza mysl, ze tej osoby moze nie byc. Ludzie to nie przedmioty. Nie mozna ich oceniac jako lepszy gorszy kiedy mowa o zwiazkach. Najlepszy partner obiektywnie moze nie byc najprzystojniejszy, najbogatszy czy najwyzej postawiony spolecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ji98ytfgii

Jesli kocha to nie mysli o tym czy byłoby Jej lepiej z innym,jesli nie czuje sie szczesliwa w związku to zawsze bedzie myslała o ucieczce i o innych mezczyznach,innych opcjach..to chyba normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przeraza mnie związanie się z jakimś przyglupem albo chujem który wyjdzie dopiero w praniu. Jeszcze bardziej przeraża mnie ze mogłabym z takim mieć dziecko. Wtedy już byłabym z nim związana na zawsze 🤮

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×