Jestem nowa w mieście dziecko przedszkole

Witam jestem nowa w mieście , poznałam przedtem parę koleżanek co córka będzie chodziła z nimi do przedszkola, Teraz gdy już chodzą do przedszkola to już nie bawią się z moją córką , dzieci chciały ale jedna koleżanka jest buntowana przez matkę aby jej córka się nie bawiła z moją, na początku bawiły się razem chodziły a teraz juz nawet cześc nie ma. 

Najgorsze jest to że z tymi matkami strasznie się różnię. Jedna znajoma się obraziła że nie chodzę z nią rano odprowadzać dzieci tylko że pojechałam sobie autem do przedszkola a nie z nią. 

Do dziś się do mnie nie odzywa, i ostatnio ciągle dzwoni do mnie że moja córka bije ją w przedszkolu chociaż to nieprawda , pytałam się Pań w przedszkolu i jest tak że one nawzajem się pchają a nie że tylko moja. Reszte koleżanek razem z tą są to znajome które mają po 2 lub 3 dzieci i wpadły z następnym dzieckiem, gdzie ja drugiego dziecka nie chce bo mnie nie stać i nie mam siły psychicznej na to. A oni zrób sobie drugie. Masakra, mam wrażenie że nie pasuję do tego społeczeństwa, jak z nimi siedziałam na ławce w parku jak było lato to tylko rozmawiali na temat kogoś innego plotki papieroski i butelki kupki kolki i że do opieki chodzą po zasiłki i leki itd. a ja mam inne podejście do życia, mam jedna planowaną córkę i teraz chcę założyć działalność gospodarczą, już to widzę miny jak się dowiedzą.