Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ja123

O krok od tragedii

Polecane posty

Gość Ja123

Dziś wracając z dwójką dzieci ze szkoły, miałam strasznie stresująca mnie sytuację ( do tej pory się nie otrzasnelam) przechodząc przez ulicę potracilby mnie i moje dzueci samochod. Mężczyzna jeszcze się zatrzymał i miał straszliwe pretensje do mnie i się śmiał! Sytuacja wyglądała tak, że kierwowca wyjeżdżał z drogi jednokierunkowej i w ogóle nie zasygnalizowal, że skręca w lewo( tam gdzie ja przechodzilam z dziećmi , a jako kierowca zwracam uwagę na światła kierunkowskazy itp) byłam praktycznie pewną ze jedzie prosto, a poza tym byłam pewna ze gdyby widział iż ja się rozglądam i wychodzę już za ulicę bo jedno auto się zatrzymało to on nie skręcić, a on wyjechał nie dos ze szybko, to gdyby nue mój refleks i się zatrzymalam to by nasza trójkę przejechał ! Robił mi wyrzuty,że powinnam patrzeć na drogę itp to mu powiedziałam czy nas nie widział i ze powinien jeździć wolniej niedaleko terenu szkoły .. uważam,że to jest wina kierowcy,że zaistniała taka sytuacja . Najbardziej rozwscieczylo mnie to gdy się z tego śmiał. Mi do śmiechu nie bylo.  Podpowiedzcie mi proszę czy powinnam to gdzieś zgłosić ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis

Powinnas wezwac policje, i zapamietac numery rejestracyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak masz nr to na policję. Ja zgłosiłam bo facet praktycznie przejechał mi po stopach mimo że byliśmy na środku przejścia. W ostatniej chwili się cofnęłam i pociągnęłam syna bo by potrącił. A jak wchodziliśmy na pasy to był na tyle daleko że nawet nie musiał się zatrzymywać, wystarczyłoby gdyby lekko zwolnił 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Gość Ja123 napisał:

 Podpowiedzcie mi proszę czy powinnam to gdzieś zgłosić ?!

Teraz już raczej nic się nie da zrobić, mogłaś od razu reagować (jak wyżej mis napisał/a - zapisać numer, albo zrobić zdjęcie tablicy rejestracyjnej, i od razu wezwać policję). Jeśli jest tam monitoring, na upartego możesz zgłosić incydent. Z drugiej strony, jeśli monitoringu brak, a świadkowie zdarzenia by się nie znaleźli, będzie to słowo przeciw słowu i władza i tak umorzy sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślisz że facet by czekał na policję? Ja akurat miałam świadka bo szłam z koleżanką, ale jeśli są nr to warto zgłosić, to nic nie kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja123

Byłam w szoku i nie zapamiętałam nr. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis
13 minut temu, Gość Gość napisał:

Myślisz że facet by czekał na policję? Ja akurat miałam świadka bo szłam z koleżanką, ale jeśli są nr to warto zgłosić, to nic nie kosztuje.

No wlasnie pewnie by nie czekal, dlatego warto w takiej sytuacji zapamietac nr rejestracyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×