WYOBRAŹCIE SOBIE ŻE JESTEŚCIE PRACODAWCAMI Przychodzi do was taki Przemek prawik 27 lat, wykszt gimnazjalne, zerowe doswiadczenie w pracy, brak prawa jazdy. Jak reagujecie?

dodatkowo nieśmiałość i niska pewność siebie, widać to już podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Tak sie zastanawiam czy nawet jeśli stanie się cud i przemo zechce się ogarnąć, to czy w ogóle ktoś da mu szanse i go przyjmie? może jeszcze na darmowy staż to może i tak, bo to w końcu pracownik za darmo, ale żeby dostać umowe etat normalnie to jakoś wątpie, a wy co myślicie? I nie piszcie mi że roboty jest od groma i wystarczy chcieć pracować bo doskonale wiecie że tak nie jest, każdy pracodawca robi selekcje i byle kogo to nie weźmie. Tacy jak Przemek to może po znajomości mogliby sie gdzieś zahaczyć, zdobyć troche doświadczenia i ewentualnie potem szukać lepszej roboty, no ale o tym nawet nie ma co gadać bo on znajomości nie ma

Przed chwilą, Sythia napisał:

Musi być z niego dobry informatyk skoro na kafe nabija tyle godzin. Zatrudnię go jako programistę. xD

tylko on przy tak niskich kwalifikacjach ma jednocześnie bardzo wysokie wymagania i za mniej niż 4000zł miesięcznie nawet palcem nie kiwnie, dobry pracownik się ceni stać cie na tak dobrego pracownika?

Bez przesady do jakiegoś sprzątanie czy pomoce na budowie biorą kto ma ręce i nogi nawet bez rozmowy

3 minuty temu, agatkaczepkowicz napisał:

Ja podobnie i normalnie mnie przyjęli tez bez prawa jazdy

Agata ale ty nie gniłaś 11 lat na kafe przegrywając życie, ona ma 11 letnią wyrwe w życiorysie, ty młoda jesteś, ledwo szkołe skończyłaś i już miałaś jakieś prace a on nic, zupełnie nic

Przemek nie boisz sie tego jak będą cie odbierać pracodawcy? chociaż w sumie ty sie nie boisz tego bo i tak nie masz zamiaru iść do pracy, wiec ci to zwisa

Ja jestem w wieku przema i w tym roku pierwszy raz poszedłem do pracy.  Na rozmowie kwalifikacyjnej wypadłem bardzo dobrze. Mam zrobione liceum, i prawo jazdy. Niestety wywalili mnie już po tygodniu, bo nie dawałem sobie rady na stanowisku, jakie mi zaproponowali. 

1 minutę temu, Gość realios 458 napisał:

Ja jestem w wieku przema i w tym roku pierwszy raz poszedłem do pracy.  Na rozmowie kwalifikacyjnej wypadłem bardzo dobrze. Mam zrobione liceum, i prawo jazdy. Niestety wywalili mnie już po tygodniu, bo nie dawałem sobie rady na stanowisku, jakie mi zaproponowali. 

i też od liceum 10 lat gniłeś na bezrobociu zanim podjąłeś tą prace? czy co robiles, nie pytali o taką wyrwe w życiorysie? jak to wytłumaczyłeś

Nie gniłem 10 lat.  Miałem problemy, a liceum skończyłem w wieku 22 lat, bo przedtem rzucałem edukację. Pracy też nie podjąłem zaraz po skończeniu szkoły, bo nie było nic ciekawego. Również wykrył mi lekarz nerwicę i musiałem najpierw uczęszczać na psychoterapię, aby zrobić prawo jazdy, a w tym roku złożyłem z kilka CV do firm.  Na rozmowie powiedziałem, że pomagałem chorej matce, bo ma problemy z kręgosłupem.  Widocznie uwierzyli, bo potrafię być przekonujący. Byłem też nawet pewny siebie na tej rozmowie. Dobrze wypadłem po prostu, więc mi zaoferowali pracę bez najmniejszego problemu.  A firma płaciła na takiego jak mnie, nie mało, bo 2500 zł na miesiąc,  czasem i 3000 tysiące. Tylko, że na zmiany brygadowe.  Za tydzień zapłacili mi prawie 900 zł.  

Praca na produkcji?

Coś w tym stylu. Chcieli zrobić ze mnie operatora drukarki, ale tam liczyły się dobre zdolności manualne. 

Ja bym dała chłopakowi szansę.

Leilaaa to Oszkaaa

ja nie pracuje  mam rente i wyjebane

ja bym powiedziala "bierz pan mopa,miotłe i zacznzij pan od WC..dajemy umowe zlecenie na 1 miesiac i zoabczyczymy czy sie pan sprawdzi".

Jak Pojdzie do Biura Pracy i powie ze od 10 lat bezrobotny to napewno dali by mu jakies prace interwencyjne dla dlugotrwae bezrobotnych...

Tak jak ktoś tu powiedział,są zawody gdzie poporstu trzeba tylko zdrowych rąk.I nitk na CV nie patrzy (pomoc budowlanca,smieciarz,ulotkarz...sprzątacz osiedla.,praca na produkcji,opiekun zwierząt w schornisku,przeprowadzacz dzieci na pasach )

no nie wie czy bym chciał żeby ten zdziczały psychol przeprowadzał dzieci po pasach

@janusz_pol piwosz jakie plany na piątkowy wieczór i na weekend? przegrywanko przed kompem przy piwsku?

2 minuty temu, Kutas napisał:

JA CHCE PRACOWAĆ JAKO KIEROWCA TRUCKA

tylko CHCESZ czy robisz coś w tym kierunku? bo od samego chcenia, nic się nie zmienia

Do call center przyjmą jakiś polsat cyfrowy itp firmy. Tyle że odradzam, bo problemy ze słuchem murowane, a później prze*ebane z tinnitusem i głuchym być

on tylko chce, nie robi nic i tak juz od wielu wielu lat tylko chce i wymaga ale nie robi nic

ani pracy

ani prawka

ani sie leczyć

na co ty zatem liczysz? na jaki cud ty liczysz?

temat dla ciebie pszemek https://f.kafeteria.pl/temat-7391560-na-psychoterapii-denerwowalo-mnie-to-ze/

nie zatrudniłbym go

z prostej przyczyny

nie ma kobiety

ani dziecka

rodzina

to jest wyznacznik przy zatrudnieniu

po co on ma pracować

na kogo?

a po co

ma na siebie pracować?

niech zdycha

w biedzie

skoro jest nieprzydatny

Distroj ale ty mieszkasz z mamą to tak sobie tłumaczysz ze cie nigdzie nie chcą zatrudnić?

Autor tematu  zazdrości Przemkowi.

a po co

ja mam iść do pracy

jak jestem

w sytuacji podobnej

do przemkowej

z tą różnicą

że mam hajs

i nie mam parcia na szkło

Skąd masz jak nie pracujesz. Mama daje czy rentka?

spadek po ojcu

tak właściwie

to nie muszę

pracować do końca życia

jeśli system monetarny

zostanie utrzymany w statusie quo

Przemo w sumie nawet na cud nie czeka, bo nawet jakby nastąpił cud to on i tak by się bał i wolałby wrócić do swego życia, bo nie zna i boi się innego życia, mu jest dobrze w stanie wegetacji 

viagra generic

no tak, to tak jak z więźniami, jak młody chłopak trafi do piertla praktycznie na dożywotke (czasami mogą skrócić wyrok do chyba 40 lat odsiadki) wychodzi jako 60 latek i on nie wie co z sobą zrobić i albo coś odwali by znów wrócić do więzienia albo się wyhuśta bo w tym świecie nie potrafi funkcjonować, przemo już się tak przyzwyczaił do życia we własnym domowym więzieniu że z nim może być podobnie