Wesele z dziećmi. Co o tym myślicie?

Witam. Mamy już dzieciaki i w najbliższym czasie organizujemy ślub kościelny. Z pewnym względów mieliśmy do tej pory tylko cywilny. Problem polega na tym, że zaplanowaliśmy przyjęcie weselne i ślub w gronie najbliższej rodziny która mimo wszystko mała nie jest. Z siostrami męża, z moją rodziną, do tego siostrrzncy męża z osobami towarzyszącymi, para naszych najbliższych przyjaciół (świadek męża), jak sie uda to może pojawia się moje babcie jeśli będą się dobrze czuły, plus chrzestna matka mojego meza bo z mojej strony chrzestni nie dadzą rady. To nam i tak wychodzi z dzieciakami ponad 40 osób. Chcieliśmy DJ-a żeby nie martwić się o muzykę i fajna zabawę bo obie rodziny się lubią bawic i mamy już doświadczenie z przyjęcia po cywlinym, że sami sobie zorganizowali sprzęt i muzykę i bylo naprawdę fajnie. Problemem jest podejście mojej mamy. A bo za mało osób, a bo nie zaprosiliśmy jej siostry (gdzie i tak by się nie pojawiła bo nawet na ślub własnego chrzesniaka nie przyjechała tłumacząc że ona po takich imprezach nie chodzi), a bo nie zaprosiliśmy jej dobrych znajomych z którymi się blisko trzymają (czyt. Chodzą na imieniny do siebie). Ze po co w takim razie ten DJ. Ze mogliśmy wziąć cichy ślub a nie takie coś. Szczerze powiedziawszy zaczynam mieć dość. Ona nie rozumie że to nasz ważny dzień na który długo czekaliśmy i zaprosiliśmy kogo uwazalismy za stosowne. Ze chcieliśmy się bawić jak na weselu normalnym ale w gronie osób najblizysz. Która z nas ma rację bo ja już wymiekam. 

O ile matka nie płaci za wesele to nie ma nic do gadania. A Ty nie masz 10 lat żeby się przejmować. Powiedz, że to Wasze wesele i robicie jak chcecie. 

No nie płaci. Wszystkie koszty pokrywamy sami. Ale ona ze jej wstyd przed znajomymi. Ze jak my się zachowujemy. Ze nie mamy kultury że żenada. Ze napewno będzie nudno i skończy się przed północą. Ze po co DJ aż do 5 rano opłacony. No koszmar poprostu. Zaczynam mieć serdecznie dosyć zwłaszcza że ślub naprawdę tuż Tuz a ona takie zachowania i pretensje pokazuje. 

U mnie też tak gadali ale postawiłam na swoim. Olej

Powiedz jej, że wszystko ustalone i nie będziesz dyskutowala z nią na ten temat. 

ślub i może jeszcze w welonie niby ta nie ruszana a dzieci spadły z sufitu, ahahahahahaha

Wesele to nie jest impreza dla dzieci!!! 

No przecież na sylwestra, też impreza całonocna, dzieci się zabiera. Nieprawda?

3 godziny temu, Gość ...... napisał:

Wesele to nie jest impreza dla dzieci!!! 

Aha. Czyli swoje dzieci mają zostawić w domu i zamówić opiekunkę. 

Autorko zaproś tą swoją ciotkę. Co ci zależy? Przecież ona i tak nie przyjdzie. Trochę to niefajnie wygląda, bo siostrzeńców twojego męża zaprosiliście, a tej jednej ciotki nie.