Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nnn

Problem z przedszkolem panie chcą zdiagnozowac adhd

Polecane posty

Gość nnn

Moje dziecko jest ruchliwe i było takie zawsze. W zeszłym mc pani z przedszkola stwierdziła że córka ma ogromny problem, z koncentracja i jest zbyt ruchliwa, i że prosi abym poszła z dzieckiem na diagnostykę w kierunku napobudliwości i ADHD. Poszłam więc do pediatry, z kartką na której wypisałam wszystkie zastrzeżenia pań. Pediatra stwierdziła że dziecko ma taki temperament jest normalne i zdrowe, ponieważ jednak nalegałam, dostałam skierowanie do psychologa. W miedzyczasie jak powiedziałam w przedszkolu jaka była opinia pediatry to usłyszałam, ze na pewno pediatra się myli i " to nie jest normalna ruchliwość jak na 5 latka".  Tak wiec w zeszłym tyg byliśmy u psychologa który kropka w kropkę powiedział to samo co pediatra, nawet dał takie same zalecenia (dużo zajęć dodatkowych, nie tylko ruchowych ale i takich które będą pudzały ją intelektualnie). Panie chciały zebysmy zrezygnowały z zajęć dodatkowych, córce odebrano mozliwosć samodzielnego doboru ubrań, ma być monochromatycznie i bez falbanek gdy inne dzieci moga ubierac sie jak chca, zarówno pediatra i psycholog zrobiły wielkie oczy słysząc to. Musiałam prosić żeby psycholog wypisał mi opinię do przedszkola, bo usłyszałam, ze dziecko jest zdrowe i trudno tu pisać, bo panie są pedagogami i powinny wiedzieć jak zainteresować dziecko na zajęciach. Poleciła się jednak wybrać na test IQ do poradni psychologiczno-pedagogicznej, bo sądzi że córka nudzi się w przedszkolu. Powiedziała też że niepokoją ją metody stosowane w przedszkolu (siedzenie za kare przy stoliku) i żebyśmy spotykali się z innymi dziecmi, bo w przedszkolu może nie mieć wystarczająco czasu na zabawę z dziećmi (?!). Zaniosłam paniom zalecenia psychologa i opinię, usłyszałam że sądziły ze pójdę do poradni psychologiczno-pedagogicznej a nie psychologa.... zaznaczam że to nie pierwsze dziecko gdzie po opinii specjalisty pani chce żeby iść do innego. Jak z nimi rozmawiać żeby nie odbiło się to niekorzystnie na dziecku? Przecież nie będę co miesiąc chodzić do psychologa/poradni szczególnie że teraz to już chyba prywatnie bym isć musiała bo pediatra mnie 2gi raz nigdzie nie skieruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przynieś zaswiadczenie od pediatry ,że dziecko nie potrzebuje takiej wizyty. A jeżeli pani przedszkolanka ma wątpliwości to sama niech takie skierowanie wystawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Panie nie maja prawa DIAGNOZOWAC choroby ich obowiazkiem jest jedynie sugestia udania sie z dzieckiem do poradni.

Mozesz napisac skarge.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn

Toteż udałam się do pediatry a potem psychologa, a pani podważa tą opinię. Paradoksalnie córka lubi chodzić do przedszkola i chciałabym żeby tak zostało. Nie chcę zaostrzać sytuacji, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Ty nic nie zaostrzasz, jesli Pani widziala zaswiadczenie lakarza i psychologa i podwaza ich opnie to jest niepowazna.

Ta sytuacja to jakis absurd i trzeba ja zglosic.

Fajnie,ze corka lubi tam chodzic :)

(Tez zrobilam oczy slyszac o tych ubrankach)

Pisz niekoniecznie skarge (jak chcesz narazie bezkonfliktowo), ale tzw pismo w celu wyjasninia zaistnialej sytuacji. Opisz co sie stalo dolacz zaswiadczenia (nie orginaly,te zachowaj dla siebie) i zadaj wyjasnienia. Podkresl,ze corka jest zadowolona,ale jednak stosunek Pan Cie niepokoi i naraza na strate czasu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
59 minut temu, Gość nnn napisał:

 

Powiedz paniom, że autor teorii o adhd przed śmiercią przyznał, że wszystko wymyślił dla kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

U mnie wychowawczyni też podważyła opinię psychologa, dopiero 3 psycholog postawił diagnozę. Więc różnie to bywa. Z doświadczenia wiem, że aby postawić trafną diagnozę trzeba więcej czasu, powinny być też przeprowadzane odpowiednie testy, które określają rozwój psycho-ruchowy dziecka. Syn miał takie testy, które szczegółowo określały poziom rozwoju. Dopiero po tych testach, po wywiadzie ze mną i przeczytaniu opinii wychowawczyni padła diagnoza. Syn ma mutyzm wybiórczy i gadanie pozostałych że potrzebuje czasu na aklimatyzację było błędne. Potrzebował prawie 2 lat żeby w miarę normalnie funkcjonować w przedszkolu.

Więc zdiagnozowanie dziecka wcale nie jest łatwe. Co nie zmienia faktu, że nie podoba mi się zachowanie pani z przedszkola 😒 na noże bym nie szła, bo szkoda dzieciaka. Porozmawiaj najpierw jeszcze z nią, a potem idź do dyrekcji, jeśli to nie pomoże to wtedy oficjalna skarga. A jeśli potrzeba pediatra bez problemu powinien ci wypisać kolejne skierowanie. Sama brałam ze 3 ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorko, psycholodzy sa b słabi. Wiec jest zupełnie możliwe, ze dziecko ma jakieś problemy z nadpobudliwością, bo zarówno,lekarz i jak i psycholog widzieli to dziecko... Ile ? Zapewne nawet kilku godzin z nim nie spędzili, a te panie z nim siedzą cały dzień. Powinnaś iść do specjalisty który sie specjalizuje w zaburzeniach ADHD. Niestety ale to norma, ze jak sie idzie do kilu psychologów, psychiatrów, to od każdego sie dostaje inna diagnozę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Co dodam, to ja wlasnie miałam syna z ADHD, i to straszne  zaburzenie, problem sie pojawił w szkole. Wychowawczyni uważała ze jest niewychowany imnas straszyła nawet sadem rodzinnym, co dzień uwagi w dzienniczku. Także ciesz sie, ze chociaż te panie,podchodzą bardziej naukowo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jet normalne, że przedszkole współpracuje z PPP i tam kierują dziecko jeśli widzą jakieś odchylenia. Tu nie ma niczego złośliwego. Dziecko powinno mieć diagnozę psychologa, logopedy i pedagoga. Wtedy możesz powiedzieć żeby pocałowały się w ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

U mnie wychowawczyni też podważyła opinię psychologa, dopiero 3 psycholog postawił diagnozę. Więc różnie to bywa. Z doświadczenia wiem, że aby postawić trafną diagnozę trzeba więcej czasu, powinny być też przeprowadzane odpowiednie testy, które określają rozwój psycho-ruchowy dziecka. Syn miał takie testy, które szczegółowo określały poziom rozwoju. Dopiero po tych testach, po wywiadzie ze mną i przeczytaniu opinii wychowawczyni padła diagnoza. Syn ma mutyzm wybiórczy i gadanie pozostałych że potrzebuje czasu na aklimatyzację było błędne. Potrzebował prawie 2 lat żeby w miarę normalnie funkcjonować w przedszkolu.

Więc zdiagnozowanie dziecka wcale nie jest łatwe. Co nie zmienia faktu, że nie podoba mi się zachowanie pani z przedszkola 😒 na noże bym nie szła, bo szkoda dzieciaka. Porozmawiaj najpierw jeszcze z nią, a potem idź do dyrekcji, jeśli to nie pomoże to wtedy oficjalna skarga. A jeśli potrzeba pediatra bez problemu powinien ci wypisać kolejne skierowanie. Sama brałam ze 3 ☺

Z tym że ja zgadzam się z opinią tych lekarzy. Problem z koncentracją występuje jedynie w przedszkolu wg tej pani bo pani druga która 2 mc temu odeszła zaznaczała, ze to im się tylko wydaje że córka nie uważa, natomiast potem okazuje się że potrafi wszystko słowo w słowo powtórzyć. Ta pani która odeszła zaznaczała też że córka ma większą wiedzę niż rówieśnicy (wcześniej sadziłam że wyniosła to z przedszkola i wszystkie dzieci w grupie to potrafią) w szczególności matematyczna [rozpoznaje liczby w zakresie 3 cyfrowym, potrafi liczyć po kolei wiecej niż do stu, dodaje i odejmuje bez problemu w zakresie do 20, do 100 potrzebuje liczydła, mnoży z tablicą typu montessori (zasypywała mnie pytaniami o mnożenie więc jej zrobiłam)]. W tym tygodniu w dniu w którym powiedzialam co usłyszałam od psychologa usłyszałam że panie wykreśliły córce rolę bo starały się ale nie była w stanie zapamiętać co i po kim mówi (w domu powiedziała wszystkie kwestie z dodatkiem imion i nazwisk dzieci które co mówią, płacząc ze ta rola była jej ale mówi ją już inna dziewczynka, po weekendzie przedstawienie się odbyło - to co mi mówiła było bezbłędne; juz pomijam że zamiast oddawać role dowolnego dziecka innemu to powinny najpierw poprosić rodziców żeby z nim poćwiczyli). Na zajęciach poza przedszkolnych skupia się i wykonuje dokładnie wszystkie polecenia, nikt się nie skarży, została przyjęta nawet na warsztaty dla 6 latków, gdzie prowadząca wybiera sobie dzieci i nie bierze takich z którymi "trudno" się pracuje. Ja nie twierdzę że Pani z przedszkola nie mówi prawdy, ja się zastanawiam dlaczego jest tak wyłącznie w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To jet normalne, że przedszkole współpracuje z PPP i tam kierują dziecko jeśli widzą jakieś odchylenia. Tu nie ma niczego złośliwego. Dziecko powinno mieć diagnozę psychologa, logopedy i pedagoga. Wtedy możesz powiedzieć żeby pocałowały się w ...

Pani z przedszkola powiedziała że nie ma sprawdzonej poradni, do której mogłabym się przejść (nic nie mówiła ze z jakąs przedszkole współpracuje). Wiem od matki innego dziecka że przy 3 próbie kierowania jej do jeszcze innego psychologa zażądała konsultacji z tym przedszkolnym ale pod obecność pani wychowawczyni i okazało się że pani chciałaby aby 5 latki siedziały grzecznie bez ruchu i wykonywały zadania dokładnie w taki sposób jak ona to sobie wyobraża. U mnie opinia psychologa i pediatry były bardzo spójne Tam 2 opinie PPP i psychologa były spójne. Mam podejrzenie że po rozmowie z przedszkolnym psychologiem pani musiała się na kolejne dziecko przerzucić po prostu i akurat na nas traiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Do PPP obowiązuje rejonizacja, przedszkole musi Ci wskazać do której powinnaś się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Do PPP obowiązuje rejonizacja, przedszkole musi Ci wskazać do której powinnaś się udać.

Jak pani z przedszkola pytałam, to mówiła że nie potrafi mi podać gdzie powinnam iść i muszę jakąś znaleźć i iść prywatnie. Więc poszłam do pediatry żeby mnie pokierowała, a ta wysłała do psychologa tylko dlatego że bardzo ją o to prosiłam, bo  nie chciałam do pań z przedszkola z pustymi rękami wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12222

A może Twoja córka ma Zespół Aspergera? Objawy nawet pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość nnn napisał:

Toteż udałam się do pediatry a potem psychologa, a pani podważa tą opinię. Paradoksalnie córka lubi chodzić do przedszkola i chciałabym żeby tak zostało. Nie chcę zaostrzać sytuacji, ale...

Chodzi o to, że w placówkach szkolnych i przedszkolnych ważna jest opinia poradni psychologiczno pedagogicznej. Bierzesz zaświadczenia od psychologa i pediatry i idziesz do poradni, tam ci wystawią potrzebne do przedszkola zaświadczenie, do którego panie w przedszkolu zastosować się już muszą. I pewnie o to im chodzi, aby miały wytyczne jak pracować z dzieckiem na zajęciach. Także się nie denerwuj, bo przedszkolanki nie chcą się dziecka pozbyć, tylko chcą wiedzieć jak do dziecka podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
1 minutę temu, Gość gosc12222 napisał:

A może Twoja córka ma Zespół Aspergera? Objawy nawet pasują.

Jakie objawy? Jest kontaktowa, nie ma problemu z nawiązywaniem nowych znajomości ani utrzymywaniem ich, nie wykazuje zachowań kompulsywnych... Jest ruchliwa, ale znam też bardziej ruchliwe dzieci. W przedszkolu ma podobno problem z koncentracją na wykonywanych zadaniach, ale tylko tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Teraz jest jakaś moda na doszukiwanie się u dzieci zaburzeń. Niezły biznes i leniwi nauczyciele, którzy chcieliby mieć gromadkę śniętych, posłusznych 3latków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
16 minut temu, Gość gość napisał:

Chodzi o to, że w placówkach szkolnych i przedszkolnych ważna jest opinia poradni psychologiczno pedagogicznej. Bierzesz zaświadczenia od psychologa i pediatry i idziesz do poradni, tam ci wystawią potrzebne do przedszkola zaświadczenie, do którego panie w przedszkolu zastosować się już muszą. I pewnie o to im chodzi, aby miały wytyczne jak pracować z dzieckiem na zajęciach. Także się nie denerwuj, bo przedszkolanki nie chcą się dziecka pozbyć, tylko chcą wiedzieć jak do dziecka podejść.

Obawiam się że może być tak jak z koleżanką córki z grupy - było zaświadczenie z PPP, chciała pai żeby skonsultowały się jeszcze - poszły do psychologa po czym znów usłyszała zeby "spróbowały iść gdzie indziej bo nie pomogło". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asd

Autorko, nie twierdzę, że z twoim dzieckiem jest coś nie tak ale ADHD stwierdza tylko i wyłącznie PSYCHIATRA dziecięcy żaden psycholog i nie po jednej wizycie bez wywiadu, obserwacji itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To ja od mutyzmu. Wiesz co, ja też miałam normalne dziecko, żadnych problemów i problem był tylko w przedszkolu, którego ja na oczy nie widziałam. Chodzi mi tylko o to, że pani niekoniecznie musi wymyślać, a diagnozy nie stawia się po 30 minutach. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
8 minut temu, Gość Asd napisał:

Autorko, nie twierdzę, że z twoim dzieckiem jest coś nie tak ale ADHD stwierdza tylko i wyłącznie PSYCHIATRA dziecięcy żaden psycholog i nie po jednej wizycie bez wywiadu, obserwacji itp. 

Psycholog powiedział, ze córka nie kwalifikuje się na to żeby kierować ją do psychiatry. Wywiad był. Pani rozmawiała i ze mną i z dzieckiem, na kartce dostała zastrzeżenia pani, co do których stwierdziła, ze każdy z zarzutów pokrywa się z typowymi, książkowymi wręcz zachowaniami 5 latka. Mam w rodzinie dorosłą już osobę z ADHD i jego zachowania z dzieciństwa są nieporównywalne. Ja też nie odczuwam potrzeby diagnozowania czegoś na siłę. Jak jest ADHD to problem nie znika po przekroczeniu drzwi przedszkola, widzielibyśmy problem w zachowaniu dziecka jako rodzice, występowałby też na zajęciach poza przedszkolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
20 minut temu, Gość Gość napisał:

To ja od mutyzmu. Wiesz co, ja też miałam normalne dziecko, żadnych problemów i problem był tylko w przedszkolu, którego ja na oczy nie widziałam. Chodzi mi tylko o to, że pani niekoniecznie musi wymyślać, a diagnozy nie stawia się po 30 minutach. To tyle.

Pewnie rozmowa byłaby inna gdyby nie to, ze pani wydaje się przechodzić wypalenie zawodowe. Córka odgrywa przy babci dziwne scenki z przedszkola (pani patrząca groźnie i krzycząca w przedszkolu na dziecko które wyszło za linię przy kolorowaniu), wczoraj wg córki mówiła że wcześniej pracowała w żłobku, a co przyjdę odebrać dziecko wcześniej to zamiast w grupie której jest wychowawcą siedzi w grupie 2 latków. Psycholog powiedziała że po rozmowie z córką uważa ze w przedszkolu nie jest za dobrze, przyjęli też za dużo dzieci i pani sama skarżyła się niedawno do jednego z rodziców ze sobie nie radzi co widać po niej z reszta. Ostatnio jeszcze zaczeła słabnac na zajęciach.... to wszystko połączone ze sobą sprawia ze obecnie do tej pani nie mam zaufania i zdecydowanie bardziej skłaniam się do oceny którą otrzymałam w przychodni i u psychologa. Zupełnie inaczej rozmawiało się z nią jeszcze w czerwcu, wtedy rozmowy z nią były konstruktywne. Teraz "nie jest przeszkolona do pracy z takim dzieckiem" i w sumie to nic więcej. Bardzo żałuję odejścia poprzedniej wychowawczyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
26 minut temu, Gość Gość napisał:

To ja od mutyzmu. Wiesz co, ja też miałam normalne dziecko, żadnych problemów i problem był tylko w przedszkolu, którego ja na oczy nie widziałam. Chodzi mi tylko o to, że pani niekoniecznie musi wymyślać, a diagnozy nie stawia się po 30 minutach. To tyle.

Nigdy nie twierdziłam ze pani wymyśla. Ale na zalecenia pediatry powiedziała ze ma w grupie inne dzieci w tym z problemami i nie może poświęcić czasu mojemu dziecku. W takim wypadku co zmieni kolejna opinia kolejnego specjalisty jakakolwiek by ona nie była? Psycholog zaproponowała piłeczkę do ugniatania żeby dziecko się nie kręciło. Piłeczka została zabrana od razu po wejściu do sali i pani kolejny dzień jej "pilnuje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhg

Ale Nikt nie diagnozuje ADHD e przedszkolu, to od 7 rz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn
2 minuty temu, Gość Hhg napisał:

Ale Nikt nie diagnozuje ADHD e przedszkolu, to od 7 rz

Córka ma 5 lat równiutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Do psychiatry przeciez nie trzeba skierowania, i nie ma czegos takiego ze ktos sie nie kwalifikuje... Kazdy moze isc, to ze pójdziesz do psychiatry nie znaczy, ze wysla cie do czubków... Ale zawsze to powinni byc specjalisci  od ADHd.

Jak twoja córka odbiega tym liczeniem od innych dzieci to tez podejrzane, mój syn tez sie na poczatku rozwijał za szybko, mowa itp, przy nadpobudliwosci tak bywa, i jak macie w rodzinie takie przypadki, to tez wieksza szanse, ze jakis problem istnieje. Dzieci z ADHd nie sa głupie, mam wrazenie ze ty autorko sie panicznie boisz, ze cos moze byc nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Tak boi sie,ze z Pania moze byc cos nie tak i odbije sie to na dziecku,ktore bedzie ciagac po poradnaich.

Powiedz Pani ze problem jest wykluczony i dajesz zaswiadczenia do dyrekcji,a kolejne zarzuty i watpliwosci odnosnie dziecka prosisz o kierowanie na pismie przez gabinet dyrektora.

Jak jest cos nie tak bedzie pisala (i bedziesz miala na papierze), jak wymysla to jej sie nie bedzie chcialo.

Krotko.

Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxx

Hej

Do mojego dziecka przedszkolanka też miała całą masę zastrzeżeń. Tylko że dotyczyło to dziecka które miało 2latka i 3 m-ce. A zastrzeżenia były że nie bawi się dziećmi, nie chce chodzić na spacery "na wężu", nie je sama, jest mało samodzielna itp W sumie nie dziwne jak dali takie małe dziecko do grupy  z 4 latkami. Skończyło się na rozmowie z dyrektorką - po której zabrałam dziecko do innej placówki, gdzie o dziwo nie ma już takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na chwilę
14 godzin temu, Gość gosc napisał:

Do psychiatry przeciez nie trzeba skierowania, i nie ma czegos takiego ze ktos sie nie kwalifikuje... Kazdy moze isc, to ze pójdziesz do psychiatry nie znaczy, ze wysla cie do czubków... Ale zawsze to powinni byc specjalisci  od ADHd.

Jak twoja córka odbiega tym liczeniem od innych dzieci to tez podejrzane, mój syn tez sie na poczatku rozwijał za szybko, mowa itp, przy nadpobudliwosci tak bywa, i jak macie w rodzinie takie przypadki, to tez wieksza szanse, ze jakis problem istnieje. Dzieci z ADHd nie sa głupie, mam wrazenie ze ty autorko sie panicznie boisz, ze cos moze byc nie tak

Ale dlaczego podejrzany jest rozwój dziecka odbiegający od innych? Czy wszystkie dzieci np w wieku 5 lat muszą mieć takie same umiejętności? 

Mam 6 latkę, która czyta płynnie, pisze, liczy w zakresie do 200, ma fanomenalną pamięć, wysoko wykształcony słuch muzyczny i zdolności plastyczne. Ja również w jej wieku płynnie czytałam, pisałam i liczyłam. Nauczycielki w przedszkolu nigdy nie zwracały uwagi, że coś jest z córką nie tak. Pediatra tak samo. Nie jest nadpobudliwa, potrafi się skupić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×