Pozew, alimenty, maminsynek

Witajcie

nigdy nie przypuszczałam ze kiedyś będę o to pytała kologolwiek ale nadszedł ten czas kiedy niestety mimo moich chęci naprawy związku, małżeństwa, rodziny nic nie jestem w stanie zrobic sama. Ciężko mi „ugryźć „ sprawę samej a do prawnika mam poradę dopiero lo świętach .Maz pracuje w rodzinnej firmie, zatrudniony na umowę najniższa krajowa , podpisaliśmy intercyzę bo sytucja w ich firmie nie jestvstabilna zreszta on bardzo wydaje pieniądze , w rzeczywistości jego wpływy wynoszą o wiele więcej Ok 6-7tys jednak matka przesyla  mu tylko 2000zl tytułem „pobory” . Ja niedługo wracam do pracy moje zarobki wynoszą Ok 5-7tys zł miesięcznie i sa jawne nieprzekombinowane. Jak moge udowodnić w sądzie ze on zarabi więcej ? Tj szok ze chce sie migać od alimentów a w tym wszystkim szpuntuje go jego matka, moja teściowa , mówiąc ze nie bedzie mi płacił pieniędzy. Tylko ze te pieniądze nie sa dla mnie. Jestem naprawdę oszczędna osoba. Kupiłam mieszkanie spłacam kredyt żebym mogła wrócić do pracy muszę zapłacić niani  1500zl. Mam dostęp do jego konta czy np informacje o wpływach i wydatkach z konta będę miałam znaczenie ? Ze np w listopadzie wpłynęło mu na konto 20 tys a wydatków miał 8 z czego 2 tys dawał nam na życie kiedy byłam na macierzyńskim tj opłaty jedzenie leki małej pampersy i ubrania ?! Czy sąd bierze tylko pod uwagę zarobki...dziwne jest tylko to ze przed podpisaniem intercyzy od zawsze matka przesyłała mu 6-7tys a po intercyzie tylko 2 ewidentnie chcą zarobić ba dziecku ...

Nie mam zdania w tym temacie. Nie znam się na tym.

Jak można zarobić na dziecku, płacąC NA NIE ALIMENTY?

Zarobić to można na dziecku, BIORĄC NA NIE ALIMENTY!!!

A wygląda na to że ty masz sporą chrapkę, żeby nachapać jak najwięcej.

Co nie...(?)

Naprawdę uważasz że można zarobić na alimentach dziecka???

Jeśli dostaniesz na dziecko 300 zł i kupisz mu wszystko czego potrzebuje na cały miesiąc to jak myślisz, ile Ci z tej ogromnej kwoty zostanie?

Zostanie ci 300 zł. Twoich pieniędzy których na dziecko nie wydałaś.

Pytanie jeszcze czy ty w ogóle masz jakieś swoje pieniądze - bo może nie pracujesz (jak wiele t.zw. matek-polek)i wyjadasz dziecku z miseczki?

Tak, wyciąg z konta jak najbardziej jest dowodem w sprawie. 

Możesz domagać się ujawnienia wyciągów z konta - np. z 2 ostatnich lat. Wtedy będzie czarno na białym, jakie ma przychody, i na jakiej stopie życiowej itd. I wystarczy to odpowiednio opisać w pozwie, że pensja jest celowo zaniżana, że faktycznie otrzymywane środki wynoszą tyle i tyle (uśrednij przelewy od matki z całego roku). Alimenty zależą od możliwości zarobkowych - i te trzeba wykazać, a nie zaświadczenia z pracy. Pokaż jaki ma samochód, jakie wyjazdy na wakacje itd

Sądy są cięte na takich kombinatorów, i bywa, że zasądzają wyższe alimenty niż oficjalne zarobki.