Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Wiecie, ze teraz na calym swiecie zaczyna sie rozszezanie diety od awokado?

Polecane posty

Gość Gosc

Wiecie, ze teraz (juz od kilku ostatnich lat zreszta) na calym swiecie zaczyna sie rozszezanie diety niemowlat od awokado?

Czy w Polsce tez sie juz zaktualizowaly te zalecenia, czy nadal rzadzi marchewka z jablkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

* rozszerzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLA xxx

rozszerzanie powinno zaczac sie od tego, co wystepuje w danym klimacie I rosnie w Twoim kraju... czyli w Polsce jednak lepiej marchewka czy jablko.

ale awokado jest bardzo zdrowe, wiec mysle ze podalabym ok roczku. moje dziekc ma 5 lat I uwielbia awokado rozsmarowane na bulce, na to plasterki ogorka I cebulka I pieprz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis

Ja mieszkam w cieplym klimacie i jedna zpierwszych rzeczy jakie podalam bylo wlasnie awokado, ale u mnie sa swiezutkie i smaczne,ja czesto mieszam je z bananem, mojedziecko 14 msc praktycznie codzinnie awokado je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie, absolutnie nie chodzi tu o to co rosnie w danym klimacie, tylko o wartosci odzywcze, kwasy omega itd. Ludzie w zimnych klimatach tez od tego zaczynaja.

Bylam ciekawa, czy info. juz dotarlo do Polski, szczegolnie ze troche juz czasu minelo odkad wprowadzono to nowe zalecenie wszedzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

I nie ma tu znaczenia czy ktos ma je prosto z sadu czy z importu, bo ono jest z grupy produktow nieskazonych (jest na 1. miejscu listy "clean 15").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis

Gosc, 

rozumiem, ale w PL one sa drogie,a tu gdzie mieszkam kosztuja nawet 50 centow za sztuke, takze tanioszka. Jakbym mieszkala w Poslce na pewno nie goscilo by codzinnie na nasyzm stole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jasne, na Syberii też szukają avocado po sklepach, albo sprowadzają samolotem, pewnie. Buhahaha

Szczególnie zdrowe jest to opryskane na maksa na czas transportu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka

Depilki madusie. Jak mu brzuch nadymie to zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhh

Ja nie zaczęłam ani od jabłka ani od marchewki. Tym bardziej od awokado. Wytyczne??? Śmieszne, zmieniają co kilka lat i ja mam ich słuchać? Wiem jakie witaminy i wartości odżywcze mam dostarczać dziecku. Moje dziecko uwielbia warzywa, je surówkę z pora, selera. Zjada pietruszkę, bataty, cebulę. Mnóstwo zielonych warzyw. Wypije świeżo wyciskane sok z buraka, selera naciowego, szpinaku, sałaty. Jest naprawdę mało dzieci, które lubią warzywa tak ja moje. I autorko te wytyczne wsadź sobie w cztery litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a kogo stać na awokado w Polsce? chore wymysły lobbystów od awokado

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Patrzcie jaka swiatowa.  Czy w Polsce juz najnowsza mode na awokoda wprowadzili....  Niemoge, ale nas****e maja niektore w glowie.  Nie, w Polsce malo kto w ogle slyszal o awokado to tylko u ciebie za granica tak wszystko ludzie znaja i wiedza i jedza.  W tej Polsce matki ida boso w pole z dziecmi na placach, uczopinymi do spodnicy takiej az po ziemie, a reszta czyli pozostala 10 za nia do roboty.  Najstarszy na kijku niesie zwinieta chuste z chlebem posmarowanym smalcem i kostki cukru dla najmlodszych, zeby sie zamknely jak sa glodne.  Jak sa pieniadze to troche alkoholem chusteczke nasaczaja i daja dzieciom ssac, zeby sie zamknely bekarty.

O Jezusiczku jak ja bym chciala z toba za ta granica byc....

Napisano wyzej, co roku sie to zmienia, a ze glupia jestes i wszystko lykasz mam nadzieje, ze twoje dziecko nie odpokutuje (np. uczuleniami jak do niedawna zakazywali dzieciom jesc orzeszki, a teraz na sile wciskaja, zeby zmniejszyc ilosc uczulen- a czytalas juz o tym?  A wiesz, ze razem z tym awokado to masz dac maslo orzechowe czy u was za granica jeszcze to nie doszlo?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Masla z orzechow ziemnych nie mozna dawac dzieciom do drugiego sniadania do szkoly, ze wzgledu na alergie innych dzieci, bo dzieci sie wzajemnie czestuja jedzeniem. Dlatego kupuje sie teraz maslo z pestek slonecznika.

A temat jest powazny dlatego darujcie sobie uszczypliwosci, bo awokado ani drogie nie jest ani nie pryskane jak cytrusy. Nie zartujcie, ze to az taki wysilek finansowy, ze nie mozna kupic dziecku chocby 2 w tygodniu i podzielic na 4 posilki, bo przeciez wiecej niemowle nie zje.

Mam wrazenie, ze 40% wpisow to bezdzietni panowie, bo takich wypracowan, bzdur i teorii spiskowych to dzieciate panie nie pisza, bo czasu szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Masla z orzechow ziemnych nie mozna dawac dzieciom do drugiego sniadania do szkoly, ze wzgledu na alergie innych dzieci, bo dzieci sie wzajemnie czestuja jedzeniem. Dlatego kupuje sie teraz maslo z pestek slonecznika.

A temat jest powazny dlatego darujcie sobie uszczypliwosci, bo awokado ani drogie nie jest ani nie pryskane jak cytrusy. Nie zartujcie, ze to az taki wysilek finansowy, ze nie mozna kupic dziecku chocby 2 w tygodniu i podzielic na 4 posilki, bo przeciez wiecej niemowle nie zje.

Mam wrazenie, ze 40% wpisow to bezdzietni panowie, bo takich wypracowan, bzdur i teorii spiskowych to dzieciate panie nie pisza, bo czasu szkoda.

Najnowsze wskazania sa do dawania masla orzechowego niemowlakom w domu, a nie w szkole.  Zaczac dawac dzieciom awokado rzaem z maslem orzechowym po troszeczke na lyzeczke.  Najwyrazniej u ciebie nie zaktualizowali tego jeszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dokladniej, najnowsze wskazowki u mnie radza, zeby zaczac dawac dziecku maslo orzechowe pomiedzy 6-8 miesiacem zycia jak dziecko zaczelo juz jesc normalnie i nie mialo zadnych reakcji uczuleniowych.  W ten sposob mozna dziecko uodpornic i zapobiec alergiom na orzechy.  Temat uczulen na orzechy jest bardzo powazny, u mnie przynajmniej, nie wiem jak u ciebie tam za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja rozszerzam dieta od jabłka i marchwi, czyli od tego co występuje w naszym klimacie i właśnie to powinno być podstawą diety i żadne wytyczne mnie nie interesują, jutro będą inne w zależności który producent zapłaci, mam swój rozum i nim się kieruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

My orzechow ziemnych i prodkutow z orzechow ziemnych unikamy, bo w orzechach ziemnych jest plesn. Ale awokado to jest superfood.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tez uzywam wlasnej glowy.  Caly czas cos sie zmienia i "moda" na jakies nowe ziarno czy warzywo.  Kiedys ryb nie dawalo sie dzieciom, a teraz znowu tak (malym oczywiscie)  i tak w kolko macieju.  TO samo z zywnoscia dla doroslych.  Trzeba jesc to co jest lokalne w klimacie poniewaz to nie jest przewozone nie wiadomo ile czasu.  Wszystko co do nas z innych miejsc przybywa jest zbierane zielone, a potem spryskiwane chemia, zeby nie dojrzalo zanim nie dojedzie, nie wspominajac juz o pestycydach czy tez zanieczyszczeniach srodowiska w miejscach z ktorych pochodza.  Takze marchewka i jabluszko dla malucha w Polsce jest w sam raz.

PRzy okazji sa zdrwoe plesnie.  NAjnowsze badania wykazuja, ze splesnialy ser pomaga w ochronie zoladka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie porownuj penicyliny celowo dodawanej w produkcji niektorych gatunkow serow plesniowych, do zwyklej sporadycznej rakotworczej plesni na przypadkowych produktach lezacych w wilgoci bez tlenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie porownuj penicyliny celowo dodawanej w produkcji niektorych gatunkow serow plesniowych, do zwyklej sporadycznej rakotworczej plesni na przypadkowych produktach lezacych w wilgoci bez tlenu.

Nie porownuje, chyba napisalam dosyc wyraznie, zdrowej plesni tak samo jak sa zdrowe bakterie.  Nie wiem komu przyszloby do glowy jesc produkty wyciagniete z jakiejs wilgotnej dziury, napewno nie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie porownuj penicyliny celowo dodawanej w produkcji niektorych gatunkow serow plesniowych, do zwyklej sporadycznej rakotworczej plesni na przypadkowych produktach lezacych w wilgoci bez tlenu.

Ale tej pleśni, którą zobaczysz na przykład na spleśniałym chlebie jest kilkadziesiąt rodzajów i nie wszystkie są toksyczne. Oczywiście nie ma to znaczenia w końcowym rozrachunku, bo nie będę się przecież zastanawiać, którą właśnie widzę 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×