Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość zyta

Lepiej być bezdzietnym niż mieć jedynaka, dramat dla dziecka

Polecane posty

Gość Anniiiaa

A co jak ktoś nie może więcej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
37 minut temu, Gość mis napisał:

Jak bysmy mieli (moze bedziemy, bo caly czas sie zastanawiam)drugie dziecko wychowalibysmy tak samo, akurat mieszkamy w Stanach i tu kazdemu dziecku wpaja sie poczucie wlasniej wartosci od malego.

Wiesz, poczucie wlasnej wartosci moozna roznie rozumiec.

W kazdym razie mi chodzilo o uwazanie sie za pepek swiata a nie o zdrowe poczucie wlasnej wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniiiaa

A napisze tak!!! Moja koleżanka jest jedynaczką i mówiła do mnie tak,,, kurcze jestem sama muszę wszystko sama, do lekarza sama do szpitala sama, wszystko co z moimi rodzicami muszę robić sama bo są już dość leciwi,,. A ja do niej tak,,, a no tak bo jak byś miała rodzeństwo to chociaż byś miała na kogo się wkurzać że musisz ty sama,,,?.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Anniiiaa napisał:

A napisze tak!!! Moja koleżanka jest jedynaczką i mówiła do mnie tak,,, kurcze jestem sama muszę wszystko sama, do lekarza sama do szpitala sama, wszystko co z moimi rodzicami muszę robić sama bo są już dość leciwi,,. A ja do niej tak,,, a no tak bo jak byś miała rodzeństwo to chociaż byś miała na kogo się wkurzać że musisz ty sama,,,?.

 

To ja podam przyklad mojej znajomej z pracy. Jedynaczka z mezem jedynakiem. Rodzice znajomej sa juz po 80-tce. Rozwiedzeni i oboje bardzo schorowani. Rodzice jej meza tez niedomagaja. I w zasadzie zycie kolezanki polega na zajmowaniu sie matka, ojcem I rodzicami meza. Do tego jej corka studentka urodzila wlasnie dziecko. I ta kolezanka chcialaby jakos pomagac corce ale nie ma juz jak. Nie zazdroszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frugi

A ja właśnie myślę, że dobrze jest czuć się pepkiem świata. Na pewno pomaga taka pewność siebie nie tylko w życiu zawodowym, ale też prywatnie. Wy myślicie, że największe kariery robią szare myszki? Lepiej być jedynakiem pod każdym względem i lepiej mieć jedno dziecko, też pod każdym względem. No chyba, że się klepie biedę, to lepiej mieć dużo dzieci jako zabezpieczenie na starość, ale to strasznie wyrafinowane myślenie, co więcej, nie gwarantuje sukcesu, bo dzieci mogą się rozjechac po świecie i dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frugi
29 minut temu, Gość Anniiiaa napisał:

A co jak ktoś nie może więcej? 

Nic, co to niby zmienia czy decyzja jest świadoma czy jest wynikiem przypadku? Efekt ten sam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniiiaa
17 minut temu, Gość Frugi napisał:

Nic, co to niby zmienia czy decyzja jest świadoma czy jest wynikiem przypadku? Efekt ten sa

Efekt? Sorry ale głupia jesteś i tyle! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frugi
30 minut temu, Gość Anniiiaa napisał:

Efekt? Sorry ale głupia jesteś i tyle! 

Zapraszam do zapoznania się ze słownikiem, jeśli masz jakiś problem ze zrozumieniem tego słowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Decydując się na dzieci trzeba się kierować przede wszystkim ich dobrem, a nie swoim. Dziecko to nie jest zabawka, którą sprowadza się na świat po to, żeby zapełniła puste zycie, czy zaspokoiła naszą potrzebę rozmnożenia się. Przynajmniej tak powinno być....

Oczywiscie, dlatego nie robie wiecej dzieci niż jestem w stanie ogarnac. Moje dobro tez jest bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Frugi napisał:

A ja właśnie myślę, że dobrze jest czuć się pepkiem świata. Na pewno pomaga taka pewność siebie nie tylko w życiu zawodowym, ale też prywatnie. Wy myślicie, że największe kariery robią szare myszki? Lepiej być jedynakiem pod każdym względem i lepiej mieć jedno dziecko, też pod każdym względem. No chyba, że się klepie biedę, to lepiej mieć dużo dzieci jako zabezpieczenie na starość, ale to strasznie wyrafinowane myślenie, co więcej, nie gwarantuje sukcesu, bo dzieci mogą się rozjechac po świecie i dupa

Pod każdym względem to lepiej być bezdzietnym jedynakiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Oczywiscie, dlatego nie robie wiecej dzieci niż jestem w stanie ogarnac. Moje dobro tez jest bardzo wazne

I o to właśnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis

Mysle, ze to nie jest dramat.

Takli jedynak moze miec wiecej, swoj pokoj, rozne zajecia, zabawki,jak bedzie starszy to gadzety, modne ciuchy. To w srodowisku rowiesniczym jest wazne. Zreszta takie dziecko wiekszosc dnia spedza w szkole, potem na roznych zajeciach. Ma otoczenie innych dzieci, kolego, kolezanke. Potem moze miec chwile spokoju w domu, a nie klotnie z rodzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×