Mój mąż nie lubi eleganckiego stylu u kobiet

Nie lubię dostawać żadnych prezentów. Wręcz nienawidzę. Zawsze są okropne i zamiast sprawiać radość powodują zły humor i rozgoryczenie. Zarówno te od rodziny jak i otrzymywane kiedyś w szkole czy w pracy. Pamiętam Mikołajki ze szkoły. Rodzice się wykosztowali żeby kupić komuś coś drogiego i ładnego a ja zawsze dostawałam sam chłam wartości paru groszy, typu:lizak, popsuty długopis albo brzydko narysowany (przez osobę która mnie wylosowała) na kartce Mikołaj z napisem: wszystkiego najlepszego z okazji Bożego Narodzenia. Przecież takim prezentem można kogoś obrazić. Dlatego moje dzieci nie uczestniczą w tego typu imprezach. W domu jak nie ma prezentów to jest cisza i spokój a jak są to wszystko kończy się płaczem,awanturą i wzajemnym obrażaniem się. Nawet pieniądze nie są dobrym prezentem bo ktoś może poczuć się jak żebrak. Czy w Waszych rodzinach też tak jest?

Nie.. aż takich tragedii nie ma odnośnie prezentów.

4 minuty temu, Narodowy napisał:

Nie.. aż takich tragedii nie ma odnośnie prezentów.

Narodowy, zdradź, co w zeszłym roku dostałeś pod choinkę? A co w tym roku chciałbyś dostać?

 Co ma treść tematu wspólnego z tytułem? Prowokacje ci się pomyliły?

Zjadłabym spaghetti z sosem..... ratunku!!!!!!!!!!!  

55 minut temu, Berutiel napisał:

Narodowy, zdradź, co w zeszłym roku dostałeś pod choinkę? A co w tym roku chciałbyś dostać?

Kosmetyki, wino i książkę. Nie mam szczególnych oczekiwań na ten rok.  A ty?

Od faceta chciałabym dostać 4-5 dniowy wypad w Góry razem z Nim

W zeszłym roku dostałam książkę od rodziny, która okazała się trochę nudna.

W tym roku kupiłam sobie aparat fotograficzny pod choinkę. Taki prezent od siebie dla siebie

Jaką książkę dostałeś? 

U mnie każdy wie co dostanie a później tylko udajemy zaskoczonych żeby odegrać szopke. Po co twoi rodzice się wykosztowywali? Po to żebyś się pokazała w klasie jaka jesteś kul? Trzeba było robić to co inni tobie czyli dać najtańsza czekoladę zamiast się popisywac. 

Z obcymi wiadomo, różnie jest,  z dalszą rodziną też, ale mąż wie co lubię ...