Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majusiaa

przyjaciółka... Pomocy

Polecane posty

Gość Majusiaa

Mam taki problem i kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać i co o tym myśleć. 

Po prostu mam przyjaciółkę nazywa się dokładnie Nikola i dobija mnie jeden fakt. Znamy się już od 1 klasy podstawówki, obecnie jestem w 3 gimnazjun razem z nią w klasie. Chodzimy razem do klasy już 9 lat i ona staje się coraz gorsza. W jakim sensie? Uwaga to było tak, od 1-4 klasy podstawówki UWIELBIAŁAM JĄ, była super osobą, taką miłą, kochaną i spokojną. Ona sama mówiła, że jestem dla niej ważna no i była dla mnie wtedy bardzo miła. Bardzo ją lubiłam z całego serducha. 

Jak chodziłyśmy do klas 5 i 6 podstawówki ona stała się trochę dziwna, znalazła sobie drugą taką " przyjaciółeczke" jak ja i zaczęła mnie olewać totalnie. Ale też stała się, że tak powiem wielkim "kujonem" i właśnie wtedy ona była przesadnie mocno nastawiona na naukę i zaczęła się dziwnie zachowywać. Zaczęła mnie irytować tym jej zachowaniem, ale mówiłam sobie " dobra spoko wytrzymam, jeszcze chwila i idziemy do gimnazjum" 

No i się stało. Do gimnazjum poszłam z nią. Znowu do jednej klasy. I wyobraźcie sobie, że w 1 gimnazjum była taka nawet fajna, taka podobnie jak w 4 klasie. Po prostu stała się taka jak przedtem, do czasu gdy nie poznała nowych koleżanek w klasie. Takich dwóch pewnych dziewczyn, które są nawet spoko, ale ja za nimi nie przepadam. Oczywiście pozwalam jej się zadawać z kim tylko chce, ale z nimi to już przeszło ludzkie pojęcie. 

Aha zapomniałam dodać, że gdy miała tą " przyjaciółeczke" w 5 klasie to w gimnazjum mnie bardzo przepraszała za to jak się wobec mnie zachowywała. Wybaczylam. 

Teraz robi to samo z tymi jej nowymi koleżankami z gimnazjum. I tak to trwa od połowy 1 gimnazjum do teraz, do 3 gim. Ale to nie wszystko, bo niedosyć, że mnie tak olewa to jeszcze jest dla mnie strasznie wredna. Nie wiem czy to wynika z zazdrości czy co ale cały czas mnie obraża, mówi jak dziwnie wyglądam, jak brzydko się ubieram i się cały czas mnie czepia o byle co, czepia się nawet tego, że na lekcji siedzę tak a nie inaczej, że paznokcie mam zbyt długie, ciuchy zbyt dziwne itp. 

Śmieszne jest to, że ludzie chwalą mój styl i wygląd i to bardzo często, prawie codziennie, a jej nikt nic nie chwali. Więc dlatego chyba wynika to z czystej zazdrości. 

Nie wiem ludzie co ja mam z tym zrobić, niby się przyjaźniłyśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×