Moja kolezanka pierdzi w twarz swojemu 5 lerniemu synowi

Gdy ten zrobi cos nie po jej mysli.. 

Spiertalaj smieciu wsiarzu. Umyj dope bo ci jepie. Nie wierzysz ? To powachaj.

Pisze serio czy to jest normalne zachowanie matki? 

Co za glupek wszedl na taka wsiure fujhh co za obrzydliwe babsko potem dziwic sie ze faceci sa jacy sa bez wychowania jak to matki ich ucza takich rzeczy ,tej lasce powinno nasrac sie do ryja,,,

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Spiertalaj smieciu wsiarzu. Umyj dope bo ci jepie. Nie wierzysz ? To powachaj.

Ty wachales i wiesz doskonale hahah a teraz wyjdz

Ciekawe metody wychowawcze... Ja rozumiem pierdzenie w twarz kotu, bo on tak śmiesznie i zaciekawiony wacha(i docenia ludzkie smrody jako naturalne), ale żeby dziecku...

Ciekawe co będzie potem robił na podwórku, może też na kogoś w proteście nasmrodzi. Broń biologiczna.

Rozumiem pierdzenie psu lub upalanie go trawa ale dzieciaka

Tak się zastanowilam i tak sobie myślę, że przecież to żadna kara dla dzieciaka. Po pierwsze bąki nie są zawsze tak samo śmierdzące i głośne. Wręcz pokusilabym się o stwierdzenie, że im bardziej czlowiek się stara zrobić hałas i odór, tym mniej mu się to udaje, gdyż wyprztykuje się z "amunicji" zapachowej. A głos też nie latwo wydać w napięciu i wysiłku. wiemwiemToteż to z doswiadczenia. Toteż ta metoda upodlenia przeciwnika skazana jest na nieuchronne fiasko.

Po drugie, taki pięciolatek ma już swój rozum i poczucie humoru. A pierdzenie, z zasady jest komiczne. Założę się że dzieciak prędzej pęknie ze śmiechu, gdy mu matka w twarz syfnie, niż poczuje się w jakikolwiek sposób poniżony i zobligowany do poprawy swego niekulturalnego zachowania.

To jak dziecko postrzega pierdzenie zależy od wychowania. Jak przy dziecku rodzice pierdzieli od małego, to nie ma opcji żeby dziecko na jakimkolwiek etapie uznało pierdnięcie, nawet w twarz jako upokorzenie. Prędzej uzna to za żart dla beki. Przykładowo byłem świadkiem jak dziecko brata wygłupiało się w łóżku, więc brat (jego ojciec) podniósł kołdrę, wsadził tam tyłek, puścił pierda, po czym narzucił dziecku tę kołdrę na głowę :D Dziecko w pierwszej chwili zdziwione, ale po chwili śmiało się do łez :P  Więc nie ma obaw, że dziecko tak wychowywane na którymkolwiek etapie dorastania uzna to jako karę... Prędzej uzna to za kawał i samo też się odpłaci :P No chyba, że ta matka ma jakieś uwarunkowania organizmu do produkowania ponadprzeciętnie cuchnących bąków i faktycznie są bardzo nieprzyjemne dla innych. Ale takich ludzi pewnie nie ma wielu, więc taki pospolity bączek nie powoduje nie wiadomo jakiego oburzenia.

Co innego jak pierdzenie w domu rodzinnym jest uważane jako temat tabu, a dziecko za byle bączka jest upominane i uczone, żeby wychodzić z tym do toalety. Wtedy nawet zwykłe pierdnięcie celowe a nawet przypadkowe w jej obecności będzie przez takiego młodego człowieka uznane jako przejaw braku szacunku...

Fajne masz koleżanki

Jakby dostał takim powigilijnym pierdem, to by mu do śmiechu nie było