Czy przesadzam?

Tak w skrocie. Zrobilo mi sie przykro. Jestem 3 lata po slubie. Za pare dni wigilia. Dzis mąż wrecz pochwalil sie ze kupil swojej mamie prezent pod choinke. Poprzednie dwie  wigilie tez jej kupil a mi nie. U nas w domu ostatnie lata byla wigilia, moja mama robila. Zapraszala rowniez moja tesciowa. Mąż te prezenty dla namy wreczal jej jak jechal po nia do nas na wigile. Ja zawsze staralam sie kupowac za własne pieniadze male upominki kazdemu: mamie, tacie, mezowi, suostrze, szwagrowi i trojce siostrzencom cos bardziej okazalego oraz kupowalam sama sobie. Na te wigilie rowniez kupilam ale tym razem wigilie jemy w domu a pozniej do tesciowej. Ale tak mnie to ruszylo z tym jego prezentem dla mamy ze chyba to co ja kupilam dla niej po prostu jej nie dam bo przeciez on ani mi ani moim rodzicom tez nic nie kupil. Co o tym myslicie? Moze wymyslam ale mi przykro

Też by mi trochę było bo w sumie jak swojej mamie kupił to żonie też by mógł. Ale nie wyolbrzymialabym sprawy na miarę jakichś poważnych przewinien,typu że coś zrobił nie tak poważnego :zdrada, kłótnie, picie, kłamstwa,itp. : historie. Nietaktem się wykazał, ale może przeżuj to nie ma co kruszyw kopii na święta. 

A moim zdaniem to jest poważny nietakt i świadczy o lekceważącym stosunku męża do Autorki (no chyba, że z jakiegoś powodu myśli on, że nie oczekuje ona prezentu na Święta) i do jej rodziny. 

Nie bede robic klotni. Zdusze to w sobie jak co roku. Mam tylko ochote nie polozyc dla samej siebie prezentu. Moze daloby mu cos do myslenia ze kazdy dostal tylko nie ja. Ja nie mowie tu o prezencie dla mnie typu, perfumy czy bizuteria tylko glupi balsam za 8 zl czy to tak wiele?

A ja bym dala tesciowej i wszystkim tylko nie mezowi :P

Czy alternatywą muszą być albo gierki, albo kłótnia?

Jesli uważasz, że mąż ma jakieś ciepłe uczucia i jest reformowalny, zapytaj, dlaczego nie otrzymałaś w poprzednie Święta prezentu i wyjaśnij, jak się z tym czujesz. Powiedz (rzeczowo, bez oskarżeń, bez gierek), iż liczysz, że w tym roku się poprawi. 

1 minutę temu, Gość Cinnamon napisał:

Czy alternatywą muszą być albo gierki, albo kłótnia?

Jesli uważasz, że mąż ma jakieś ciepłe uczucia i jest reformowalny, zapytaj, dlaczego nie otrzymałaś w poprzednie Święta prezentu i wyjaśnij, jak się z tym czujesz. Powiedz (rzeczowo, bez oskarżeń, bez gierek), iż liczysz, że w tym roku się poprawi. 

Dobry pomysł  

On wlasnemu dziecku nie kupil prezentu ale mamie owszem

4 minuty temu, Gość Monika napisał:

A ja bym dala tesciowej i wszystkim tylko nie mezowi :P

słusznie

szlaban na dawanie mężowi!

Znasz powody, dlaczego tak postąpił?

Przykładowo, jeśli macie wspólny budżet, może on uważać, że kupno prezentu dla dziecka jest Twoim „obowiązkiem”.

Nie mamy wspolnego budzetu. Ostatnio odkrylam ze on rowniez placi mamie rachunki za gaz i widzialam rachunek byl z nia na zakupach spozywczych i placil

Rozmowa. Prawda. Nie duś niczego. Jeśli ci przykro, mów to. Nie bój się misia. Czy misio kupuje prezenty tylko mamie?

Nie chce wojny robic na swieta i go zmuszac do czegos czego nie chce. On chyba sam powinien wiedziec ze zona po slubie jest najwazniejsza. A ja czuje sie jak ta druga i dalabym sobie reke uciac ze gdyby mial wybrac miedzy mna a mama, wybrakby mame

1 minutę temu, Gość Gosciowa napisał:

Nie chce wojny robic na swieta i go zmuszac do czegos czego nie chce. On chyba sam powinien wiedziec ze zona po slubie jest najwazniejsza. A ja czuje sie jak ta druga i dalabym sobie reke uciac ze gdyby mial wybrac miedzy mna a mama, wybrakby mame

Sugerujesz, że szczere zakomunikowanie swoich potrzeb będzie prowadzić do wojny i uważasz, że duszenie w sobie złych emocji, takich, jak żal z powodu niedomyślności partnera jest lepszy dla związku?

kup wszystkim a jemu nie moze cos do niego dotrze.

Nie o to chodzi. Poprostu wiem ze on i tak to odbierze inaczej. Mysle ze on powinien sam z siebie wiedziec ze jak matce kupuje to zonie tez wypadalaby. Chcialsbym poprostu w jakis inny sposob pokazac mu ze jest mi z tego powodu przykro. Poczucie jako tej mniej waznej jest baaaardzo dolujace

Kompletnie nie rozumiem takiego zachowania . To dobrze , ze szanuje mame , ale tobie i dziecku tez powinien cos kupic , tym bardziej ze od ciebie zawsze cos dostaje . 

Ja tez nie moge zrozumiec jego postepowania. Mi poprostu nie daloby kupic mamie prezentu a mu nic. Poprostu czulabym sie z tym nie fajnie. Tylko zastanawiam sie po co on mi te prezenty dla mamy pokazuje? Niech jej da a ja nie musze tego widziec przeciez. Czy sprawia mu to przyjemnosc czy co?

a może w tym roku będzie niespodzianka?

5 minut temu, Gość w kość napisał:

a może w tym roku będzie niespodzianka?

Jak nie bedzie niespodzianki to powinnas z nim porozmawiac . 

Napewno bedzie... Nie wspomne ze na walentynki powiedzial mi "wsxystkiego najlepszego" a ja mialam prezent dla niego ale po takim czyms nie dalam mu. Na dzien kobiet tez nic nie dostalam bo mnial noge zlamana. Przeciez mogl poprosic mojego tate zeby kupil mu dla mnie glupia czekolade za 3 zl. Ale po co zone cokolwiek... wkoncu to nie rodzona matka. A jeszcze jedno jak urodzilam syna - porod pozostawil kalectwo na moim zdrowiu...ciaze od 5 miesiaca prawie przelezana w szpitalu, dostalam od meza 1 róze a mamie na dzien matki kupil bukiet kwiatow. Jak tak sobiecto wszystko przypominam to ja dla niego wogole chyba sie nie licze...

2 minuty temu, Gość Gosciowa napisał:

Nie wspomne ze na walentynki powiedzial mi "wsxystkiego najlepszego" a ja mialam prezent dla niego ale po takim czyms nie dalam mu

trzeba było dać!

może to dałoby mu do myślenia

Zatem Twój problem trwa od dawna, a Ty zamiast szukać rozwiązania, wolisz strzelać fochy. Do tej pory to nic nie dało, więc raczej nic się nie zmieni.

Ja nie strzelam fochow, nic z tych rzeczy. Jestem niestety z tych co dusza wiele przykrych spraw w sobie. Nie mam odwagi zapytac go dlaczego tak robi. Moze boje sie odpowiedzi?ze bedzie ona bolesna dla mnie? Chyba o to chodzi

1 minutę temu, Gość Gosciowa napisał:

Ja nie strzelam fochow, nic z tych rzeczy. Jestem niestety z tych co dusza wiele przykrych spraw w sobie. Nie mam odwagi zapytac go dlaczego tak robi. Moze boje sie odpowiedzi?ze bedzie ona bolesna dla mnie? Chyba o to chodzi

nie daj mu w tym roku prezentu 

Facet jest jak piesek. Jak go wychowa właściciel taki jest. Wychowała go matka więc dla niego takie rzeczy są oczywiste, teraz ty musisz jego.

Nie bede go uswiadamiac i pytac dlaczego. Jesli nie chce to nie. Nie mozna nikogo zmuszac. Nie chcialabym dostac od niego prezentu tylko dlatego ze sie upomnialam o to. Wiem jedno jego mamusia nie dostanie odemnie tego co jej kupilam. Za to moja mama bedzie miala podwojny prezent.

9 godzin temu, Gość Gosciowa napisał:

Nie bede go uswiadamiac i pytac dlaczego. Jesli nie chce to nie. Nie mozna nikogo zmuszac. Nie chcialabym dostac od niego prezentu tylko dlatego ze sie upomnialam o to. Wiem jedno jego mamusia nie dostanie odemnie tego co jej kupilam. Za to moja mama bedzie miala podwojny prezent.

i mezowi tez nie daj . Traktuj jego i jego rodzine jak in ciebie . 

Mezowi daj moze mu sie glupio zrobi

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Mezowi daj moze mu sie glupio zrobi

z tego co pisala , jej maz co roku dostaje tylko jej nic nie daje