Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Podaj nazwę wyświetlaną

Jak radzicie sobie z osobą która

Polecane posty

Gość Podaj nazwę wyświetlaną

Która ciągle się wywyzsza, wszystkich traktuje "z góry", ciągle tylko opowiada ile kasy dostaje (dużo), ile wydaje, co kupiła i za ile no i że to takie drogie ale ja stać. Osoba ta gardzi innymi, nie szanuje zasad innych i uważa siebie za lepsza. Jak sobie radzić z kimś takim? Jej mąż to brat mojego męża i jeśli tylko zwróci się tej osobie uwagę to później odbija się to na nas tym, że nie możemy liczyć na pomoc brata męża itp. Przychodzi z brudnymi ubraniami do nas jak do pralni bo przecież ona ma nową pralkę i szkoda a my mamy starą to skorzysta i sobie upierze, odlewa kosmetyki od nas (mydlo w płynie itp - sama sobie kupuje perfumy po 500zl), je tylko tam gdzie dadzą za darmo. Co robić? Ps. Chciałabym zeby to byla prowokacja... Ale niestety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A jak bardzo ci zależy na pomocy szwagra i w czym on jest taki niezbędny, że musisz tolerować takie zagrywki? Sorry, pralki może nie szkoda, bo stara, ale za wodę i prąd się płaci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona

Uuuuu... Ja bym natychmiast powiedziała, że nasza pralka jest stara, wiec musimy ją oszczędzać, bo jak się popsuje, to czekałby nas ogromny wydatek.

Jak to odlewa mydło? Idzie do Waszej łazienki ze swoim pojemniczkiem i odlewa? To trzymaj mydło w starym pojemniczku i wlewaj go tylko trochę, żeby nie miała z czego odlać, a resztę schowaj.

Może jeszcze proszek do prania wsypuje Wasz? Jeśli tak, to schowaj proszek i powiedz, że nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamaryszek

0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halo

Prowokacja. Zapytaj czy pralka służy do prania czy do stania (w sensie jej). Ze jak ma tyle pieniędzy z którymi się obnosi to stać ja na wodę,  prąd, mydło czy pożywienie. Chyba że żyje na pokaz. Tak jej powiedz a w razie wizyty zostaw odrobinę mydła na umywalce,  😂na pranie się nie zgadzaj i tyle.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj nazwę wyświetlaną

Wlasnie jej życie wydaje się być bardzo na pokaz. Jak torebki to najdroższe, buty wszystko też. Mnie to nie boli bo dla mnie nie to jest najważniejsze ale to jej zachowanie to jakaś patologia. Ile razy mówię, że u nas w domu buty trzeba zdjac przed wejściem to ona to ignoruje. Mamy niemal rocznego synka, który duzo czasu spędza na zabawie w różnych miejscach w domu i to, że ona nie szanuje zasad i wlazi w butach bardzo mnie denerwuje. 

Wlasnie obawiam sie, ze moja cierpliwość się skończyła i tym razem jak zacznie swoje wywody to jej coś powiem...

Jak bardzo zależy mi na pomocy szwagra? Mi średnio... Ale mój mąż potem sam w domu nic nie zrobi. Nic do czego musiałby wezwac fachowca jak np. Wymiana drzwi z ościeżnica, wymiana okna. W takich rzeczach jego brat czasem pomagał. 

Dzięki za radę z tym mydłem, to jest jakis pomysł. Czasem chciałabym dopiec tej pindzie, ale tak okropnie. I tylko za to wywyzszanie sie i patrzenie z góry na nas... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffff

No to jak kupila i ja stac skoro mydla nie ma? To chyba jest biedna. Bogaci ludzie nie odlewaja mysla ani nie robia u kogos prania. Ja bym zapytala ze skoro jest taka bogata to czemy trzeba ja wspierac w tak tanich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffff

a na buty kup takie nakladki jak do szpitala i powiedz ze skoro nie chce sciagac to niech nalozy nakladki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże

Ale co za problem. Wlazi w butach to mówisz, żeby łaskawie sciagala ublocone buciory przed drzwiami albo prosisz o wyjście. Raz dwa razy tak odpowiesz i przestanie cienie traktować jak śmiecia bo poczuje że masz GODNOŚĆ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ale gdzie ten problem? stawiasz raz na miejsce i niech sie gniewaja. Ty sie po prostu boisz klotni i zepsucia stosunkow,dlatego nic nie mowisz.Nie da sie rozwiazac tej sprawy tak by nikt nie byl obrazony. Plus taki,ze bedziesz miec problem z glowy. Ja jestem czlowiekiem wypranym z uczuc w takich sprawach,wale prosto z mostu i moga sie gniewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj nazwę wyświetlaną

Dziękuję za wsparcie. Chyba macie racje z tym, ze dluzej tolerowac tego nie powinnam. Trudno, będzie awantura ale chyba inaczej sie nie da. A z tymi nakladkami to spoko 😄 myslw, ze by sie mocni zmieszala 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamaryszek

Nędzne provo wymaga mądrej odpowiedzi: rodzina przyglupow, cała, a autorka to nawet upośledzona w znacznym stopniu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc k

Ja to bym chyba wparowala do nich jak ona do was. W brudnych buciorach ze sterta prania i zrobila to co ona „ bo ona ma nowa a wasza juz drze ciuchy i niedopiera”. Jakby cos burczala to odpowiednio jej odpowiedziec, ze przeciez jej to nie powinno przeszkadzac skoro sama tak robi. I nie zapomnij o mydle i popsykaj sie jej ulibionymi perfumami „bo akurat sie twoje skonczyly”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Podaj nazwę wyświetlaną napisał:

 

Jak bardzo zależy mi na pomocy szwagra? Mi średnio... Ale mój mąż potem sam w domu nic nie zrobi. Nic do czego musiałby wezwac fachowca jak np. Wymiana drzwi z ościeżnica, wymiana okna. W takich rzeczach jego brat czasem pomagał. 

O to chodzi? No przepraszam bardzo, szwagier potrzebny do pomocy raz na 5 lat, a ty znosisz szwagierkę przez to non sto Please! Zacznij odpłacać tą samą monetą. Wchodzisz do łazienki, odlewasz mydło i z uśmiechem na ustach mówisz, wiesz? Wezmę sobie trochę tego mojego mydla od ciebie, bo mi się właśnie skończyło. Możesz odlać trochę też płynu do podłóg, bo przecież kochana moja, dla ciebie te podłogi szoruję, żebyś sobie za bardzo swoich szpilek za 500 zł nie zniszczyła. Albo wchodzisz jak ona i ze zdziwieniem stwierdzasz, ale o co ci moja droga chodzi? Masz dobre płyny do podłóg, to sobie umyjesz podłogę na psie jajka. Wypuszczasz dziecko na całe jej mieszkanie niech buszuje po kątach. Jak coś zniszczy, no wiesz? Przecież to tylko dziecko! Jak możesz! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podaj nazwę wyświetlaną

Ok, to mam juz jasność. Teraz tylko jakoś odpękać te święta i będę ją miała z głowy na jakiś czas. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×