Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odkąd urodziłam mam na karku teściową

Polecane posty

Gość gość

Jestem mamą od 3 tygodni i już mam dość... nie przez dziecko a przez teściową. W szpitalu była pierwsza i chciała siedzieć bez przerwy i tylko mówiła Ty śpij a ja się zajmę dzieckiem. Ze względu na to że w regulaminie było że jedna osoba może być na sali z odwiedzających to nie przychodziła bo wolałam żeby był przy mnie mąż. Wyszłam ze szpitala, wchodzę do domu a tam teściowa. Od razu dorwała się do dziecka i kazała mi iść spać. Ogarnęłam się, wzięłam małego do sypialni i powiedziałam że idziemy razem na drzemkę. Oczywiście teściowa wpadła w histerię że ona chce sie pobawić z wnusiem i popatrzeć jak śpi. Pokłóciłyśmy się ale to jej nie zraziło bo przychodzi codziennie. Efekt jest taki że nie mam na nic czasu. Nawet nie mogę się przespać czy powierzyć krocza. Ciagle mnie krytykuje i chce wyrywać dziecko a ja mam ciągle sprzątać albo się czymś zająć a ona będzie z małym... 😞 oczywiście nie zgadzam się ale dużo nerwów mnie to kosztuje. Zamykam się w łazience i płaczę. Mąż już rozmawiał z mamą ale ona mu mówi że ja jestem zaborcza i że sobie nie radzę a jeszcze pyskuję... musiałam się wygadać bo boję się że to się skończy depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 30

Trzymaj sie kochana, musisz dac rade. Masz wyjatkowo wredna teaciowa, straszna baba. Moze sprobuj powiedziec prosto z mostu ze nie zyczysz sobie zeby byla ciagle u Was, powiedz ze moze wpasc na godzinke dziennie bo wiecej czasu dla gosci nie masz. Jesli nie pomoze to po prostu nie otwieraj drzwi jak przychodzi;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
17 minut temu, Gość gość napisał:

Nawet nie mogę się przespać czy powierzyć krocza.

Zacznij wietrzyć przy niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

po co ją wpuszczasz? jak puka czy dzwoni do drzwii, to albo nie otwierasz, albo otwierasz i mówisz że teraz nie masz czasu na gości , bo (wstaw cokolwiek) i niech przyjdzie póżniej albo niech najpierw zadzwoni to się umówicie na jakiś tam dzień na kawkę w kawiarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a za rok bedzie "buuuu, nikt mi przy dziecku nie pomaga" .. racja,zaborcza jestes.Daj dziecko tesciowej i idz wietrzyc krocze. Po co ci niemowle do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjeee

Informujesz teściową, że potrzebujesz czasu dla siebie i dziecka. Tyle. Mówisz, że może was odwiedzić w weekend. Przychodzi...nie otwierasz drzwi i tyle. Ale u was chyba nie da się tak załatwić sprawy bo....i tutaj sobie dopowiedz co chcesz. Pewnie mąż wkurzyłby się....a to już problem nie na linii ty teściowa, tylko ty mąż. Ale jest jeszcze jeden sposób, żeby poradzić sobie z teściową. Teściowa wchodzi do domu a ty, że super, że przyszła i chce ci pomóc. Mówisz, że może ugotować obiad, posprzątać, nastawić pranie. Że nie masz czasu sprzątać. Jak będzie chciała zająć się dzieckiem to powiedź, że musisz rozkręcić laktację i jak najczęściej przystawiać do piersi. A że z tego powodu dom nieogarnięty to może ci pomoc. Jej syn będzie z tego powodu zadowolony. Zapewne po kilku dniach przestanie przychodzić. Ale to jest sposób dla osób, które wprost nie potrafią załatwić sprawy. Zapewne kiedyś zostanie ci wypomniane nawet to sprzątanie, ale chyba lepsze to niż depresja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko_Ona

Zaborcza kobieta. Rozumiem chce pomóc ale chyba nie zdaje sobie sprawy ze pomaga sie tylko tym ktorzy na tą pomoc licza.

Jako mloda mama wiem,ze z czasem docenisz kazda jedna formę pomocy przy dziecku,ale wiem też ze natura tak to sobie sprytnie wymyslila ze taki maluch praktycznie tylko spi wiec mlodzi rodzice na tym etapie nie potrzebuja jeszcze w sumie zadnej pomocy. Dopiero jak juz bedzie miał te kilka miesięcy,a ty dojdziesz do siebie,caly ten motorek ktory cie teraz napędza do dzialania gdzieś sie ulotni,poczujecie pierwsze zmeczenie rodzicielstwem i to dopiero wtedy powinna sie do was zglosic tesciowa skoro naprawde tak chce wam tą pomoc nieść. Wtedy, uwarzam ze i sami byscie to docenili bo jak narazie to kobieta pcha sie tam gdzie nie ma na nia miejsca.

Moze niech twoj maz tak jej to powie. Ze za parę miesiecy będzie dla was naprawdę wsparciem i pomoca,a wnusio/wnusia wcale nie bedzie mniej slodsza. Bo teraz chcecie sie nacieszyć chwilami we troje.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko_Ona
9 minut temu, Gość jjjeee napisał:

Informujesz teściową, że potrzebujesz czasu dla siebie i dziecka. Tyle. Mówisz, że może was odwiedzić w weekend. Przychodzi...nie otwierasz drzwi i tyle. Ale u was chyba nie da się tak załatwić sprawy bo....i tutaj sobie dopowiedz co chcesz. Pewnie mąż wkurzyłby się....a to już problem nie na linii ty teściowa, tylko ty mąż. Ale jest jeszcze jeden sposób, żeby poradzić sobie z teściową. Teściowa wchodzi do domu a ty, że super, że przyszła i chce ci pomóc. Mówisz, że może ugotować obiad, posprzątać, nastawić pranie. Że nie masz czasu sprzątać. Jak będzie chciała zająć się dzieckiem to powiedź, że musisz rozkręcić laktację i jak najczęściej przystawiać do piersi. A że z tego powodu dom nieogarnięty to może ci pomoc. Jej syn będzie z tego powodu zadowolony. Zapewne po kilku dniach przestanie przychodzić. Ale to jest sposób dla osób, które wprost nie potrafią załatwić sprawy. Zapewne kiedyś zostanie ci wypomniane nawet to sprzątanie, ale chyba lepsze to niż depresja. 

Popieram,dokladnie to chcialam dopisac pod swoja odpowiedzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie masz języka w buzi? Powiedz, że jak będziesz potrzebować pomocy to dasz znać. A teraz chcesz pobyć sama z dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama3

Boże jak ja bym chciała taką teściowa...moja tylko mordę drze że mam 3 małych dzieci a jest nieposprzatane,że skoro zdecydowalismy się na tyle dzieci to mam sama sobie dawać radę ze wszystkim,że ona przyjeżdża tylko w odwiedziny ale mam nie liczyć na jej pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz

Współczuję, miałam to samo i mogę tylko powiedzieć ze jak czegoś z tym nie zrobisz to to się nigdy nie zmieni, hmm tzn nie zmieni się na lepsze.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

rozumiem,ze jak by nie bylo to obca osoba w domu i czasem chce sie prywatnosci, ale lepiej korzystaj,bo jej sie znudzi,a ty pozniej bedziesz miec wszystko na glowie. Najwwyzej umawiaj sie z nia na godzine, albo popros ja by ugotowała,a ty sie z dzieckiem polozysz. Ja bylam sama z dzieckiem,maz wzial kilka dni urlopu i wrocil do pracy,a ja calymi dniami sama.Wyc mi sie chcialo,dziecko nie spalo, kolki, zero pomocy, snu i wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamaryszek

Jak zadzwoni do drzwi, zapytaj: kto tam? Jak odpowie, że: to ja teściowa, odpowiedz: nikogo nie ma w domu! Z tym wietrzeniem krocza, to było dobre 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wypiertol ja. Uwierz mi wiem co mowie. Predzej czy pozniej bedziesz musiala. I maz niech bedzie stanowczy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×