Nie wiem co zrobić z wigilą 😓

Witam serdecznie. Dzisiaj zostałam zaproszona na wigilę do chłopaka. Problem w tym że u niego zawsze jest organizowana wigilia i przyjeżdżają wszyscy goście. Nawet z daleka. Chce ominąć dzielenie sie opłatkiem ponieważ jest to dla mnie stresujące a po za tym nie mam zbyt dobrych relacji z ojcem mojego chłopaka i jeszcze bardziej bym sie bała tego co mu powiedzieć itp. Czy będzie to dobre rozwiązanie jak przyjade po prostu godzine lub dwie po ich dzieleniu sie opłatkiem? Jak sie wtedy zachować? Czy to nie wstyd tak? Chłopak by po mnie przyjechał więc sama bym tam sie u nich nie zjawiła.

1 godzinę temu, Anettt1238 napisał:

Witam serdecznie. Dzisiaj zostałam zaproszona na wigilę do chłopaka. Problem w tym że u niego zawsze jest organizowana wigilia i przyjeżdżają wszyscy goście. Nawet z daleka. Chce ominąć dzielenie sie opłatkiem ponieważ jest to dla mnie stresujące a po za tym nie mam zbyt dobrych relacji z ojcem mojego chłopaka i jeszcze bardziej bym sie bała tego co mu powiedzieć itp. Czy będzie to dobre rozwiązanie jak przyjade po prostu godzine lub dwie po ich dzieleniu sie opłatkiem? Jak sie wtedy zachować? Czy to nie wstyd tak? Chłopak by po mnie przyjechał więc sama bym tam sie u nich nie zjawiła.

Tradycja jest taka, ze jak ktos się spozni, wszyscy którzy uczestniczą w wigilii dzielą się opłatkiem ze spóźnialskim. Słaba wymówka