Macierzynstwo zronilo ze mnie potwora

Kiedys ladna i zgrabna pewna siebie dziewczyna majaca czas na swoje pasje a dzis matka. I tylko matka. Gruba fladra z ktora nikt sie nie liczy. Jeszcze przed ciaza obce mi bylo uczucie zazdrosci dzis szlag mnie trafia jak widze jakas ladna i zgrabna dziewczyne. Widac ma czas dbac o siebie, ma czas na silownie pewnie kosmetyczke i fryzjera. A ja? od rana do nocy kierat. Praca dom zakupy sprzatanie...i tak w kolko. Zyc mi sie nie chce. 

nie przypuszczalam ze macierzynstwo zmieni mnie z radosnej wesolej dziewczyny na wredna babe. Nie lubie siebie takiej. Bardzo zaluje ze jestem matka. Marze o posprzatym domu wyspaniu sie...po prostu o spokoju. 

A mam wieczny zapieprz. I tak dzien w dzien. Dziecko rosnie a wcale nie jest lzej. Czasami fantazjuje o tym ze cos mu sie stalo. I znow jestem wolna. Ale przeciez chyba  kocham tego malego lobuza...sama nie wiem

Mam to samo. Tylko, że nie pracuje, bo mnie zwolnili, ale mam nadzieję, że wkrotce pójdę do jakiejś pracy. Od 1,5 roku tylko dom i dziecko. Codziennie wracam myślami do swojego życia sprzed ciąży i macierzyństwa. Bardzo, baaaaaardzo tęsknię do tamtego okresu, ale z drugiej strony kocham swoje dziecko, chociaż codziennie mam dosyć wszystkiego.

Dziewczyny, a nie macie partnerów? Piszecie jakbyscie byly samotnymi matkami? Oni mają obowiązek zajmować się tak samo dzidckiem jak i wy. Tak jest w cywilizowanych krajach np w Danii widok tatusia pchajacego wózek czy będącego na urlopie ojcowskim to jest norma.  Macie tak bo nie umiecie się postawić. Spakować się i zostawić brzdaca pod opieką taty/dziadków i wyjechać samej na kilka dni. Ludzie mają to na co się godzą. 

Wlasnie to nie wina macierzynstwa tylko waszych partnerow. Kobieta to wizytowka mezczyzny. Jestescie zaniedbane i nieszczesliwe bo wasi partnerowie nie robia nic by to zmienic a to od nich zalezy. 

Ja bym się w życiu nie zgodziła sama zajmować dzieckiem. Musi być podział pół na pół

5 minut temu, Gość Ona napisał:

Kobieta to wizytowka mezczyzny. 

Kobieta nie jest czyjąkolwiek wizytówką

To nie jest tak ze moj facet nie zajmuje sie dzieckiem bo pomaga mi ile moze ale tu nie o to chodzi 

ja po prostu nie chce byc matka

2 minuty temu, Smoczyca1978 napisał:

To nie jest tak ze moj facet nie zajmuje sie dzieckiem bo pomaga mi ile moze ale tu nie o to chodzi 

ja po prostu nie chce byc matka

No to na to już nic Ci nie poradzimy. Ja też nie chcę być matką i nie będę 

3 minuty temu, Smoczyca1978 napisał:

To nie jest tak ze moj facet nie zajmuje sie dzieckiem bo pomaga mi ile moze ale tu nie o to chodzi 

ja po prostu nie chce byc matka

Masz depresję. Współczuję...