Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość afahyju

Moje dziecko ma 6 lat

Polecane posty

Gość afahyju

i z roku na rok jest coraz gorzej, kocham go, ale obiektywnie: jest strasznie namolny, ruchliwy, non stop się wtrąca w rozmowy, chce się bawić, rozmawiam przez telefon z koleżanką- a on mnie przekrzykuje, upomina się o to żebym podała to czy tamto, wchodzi mi na głowe- dosłownie i w przenosni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Oddaj do okna życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc m

Problemu z dzieckiem nie widze,tez mam 6 cio latka i zachowuje sie tak samo,bo to taki wiek gdzie dziecko wszystko chce i wszystkim jest zainyetesowane i ruchliwe bo ma mnostwo energii,ale to sie pozniej z wiekiem zmienia,mam tez 10 i 14 latka i oni juz juz maja swoj swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afahyju

Do gość m a jakim wieku to mniej więcej przechodzi? 8 lat? 10 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola

Dokładnie ja mam 10latka w domu. Teraz zaczyna miec mnie po prostu gdzies. Juz mu mamusia niepotrzebna. Sama nie wiem kiedy mu to minęło,chyba jakos w 1,2 klasie.

Ale dla porownania dodam ze mam corke i jest zupelnie inna od brata. Nie stoi nade mną,noe stęka,w miejscu publicznym potrafi sie zachowac. Wczoraj bylismy na wigilii z hufca syna,grzecznie siedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza

To mu mów, że np teraz rozmawiasz przez tel. i nie chcesz, żeby ci przeszkadzał. Trzeba jasno wyznaczać swoje granice. Nie martw się, dziecko zrozumie, tym bardziej takie duże. Jak będziesz mówiła zamiast suchych formulek "nie rób" czy "nie wolno" o tym, czego ty oczekujesz i potrzebujesz - to dużo zmienia. Też mam 6 latka, dość absorbujacego  choć wg norm spolecznych jest "grzeczny". Jest jedynakiem, niestety nie z mojego wyboru ale mniejsza z tym. No i siła rzeczy gdy siedzimy w domu to ja czy mąż stanowimy jego jedyne towarzystwo, więc to zrozumiale, że nas zaczepia i chce się bawić. Ale czasem trzeba powiedzieć nie, odetchnąć, zadbać o to czego w tej chwili potrzebujemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×