PMS

Jakie macie różne objawy pms-u? Od somatycznych do psychicznych. Ja mam bardzo różnie. Jeden okres - nie mam żadnych objawów, w kolejny sa umiarkowane, a jeszcze w następny sa nie do zniesienia. W "formie" umiarkowanej występują zwyczajne typowe objawy typu bóle podbrzusza, piersi, rozdrażnienie, płaczliwość, irytacja, stres. A w tej nie do zniesienia już od wyboru do koloru. Somatyczne: bóle: podbrzusza, krzyża, mięśni (np. ud, rwący ból) piersi, pod pachami, nudności naprzemiennie z okropnym głodem. Psychiczne: po pierwsze, bezsenność, która pojawiła sie dopiero przed ostatnim okresem (czyli teraz), nie spie juz trzecia noc, towarzyszy temu kolatanie serca, niepokój, stres, rozdrażnienie, płaczliwość, zirytowanie, jeszcze więcej stresu (mogę po prostu sobie iść po mieście a nagle przejmujące uczucie stresu i paniki, zawroty glowy), przygnebiajace myśli o śmierci, a wiec w konsekwencji jeszcze wiecej stresu. Bylam z tym u lekarza, bo nie mogę wytrzymać, lekarka powiedziała ze panikuje, wymyslam, "to moje nastoletnie hormony", więc ogólnie mówiąc kazala mi się wypchac. A wy dziewczyny jakie macie przygody z pms, czy lekarzami? Ciekawa jestem.