Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna

Czy ja nie mam prawa do miłości?

Polecane posty

Gość samotna

Jestem nastolatka. Miałam tylko jednego chłopaka, oczywiście w trakcie było wiele przelotnych relacji ale byłam tylko w jednym związku. Odkąd pamiętam moi rodzice mieli dziwne nastawienie do związków przynajmniej moich. Kiedyś mając około 12 lat mialam przyjaciela. Gdy moja mama dowiedziała się o tym  powiedziała że to ona powinna być moją przyjaciółką i żebym za dużo mu nie mówiła.  Około rok temu byłam z moim chłopakiem który był moim pierwszym chłopakiem. Wtedy moja mama zachowala się właśnie dziwne. Mówiła że nie mam chodzić z nim z rękę ani całować sie publiczne. Mówiła że wszystko się zmieniło bo teraz mam chłopaka.Około rok już z nim nie jestem. Mam wrażenie że ich podejście jest dziwne. Myślę że moi rodzice nie chcą żebym znalazła sobie chłopaka. Ciągle żartują tylko z sprawiło z miłosnych. Mówią o tym żartobliwie i nie pytają o nic tylko ciagle biorą to na żarty. Nie wiem czy iść za głosem serca i wierzyć ze mam prawo do miłości czy rzeczywiście nie powinnam. Co myślicie o ich zachowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna

Z spraw miłosnych*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Myślę że jesteś dzieckiem i nie wiem po co ci spieszno. Kilka przelotnych relacji i związek a lat masz 15? Oj dzieci dzieci... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

A kto napisał ze mam lat 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po stylu wnioskuję że masz mało. Inaczej by cie nie obchodziło zdanie rodziców w takiej kwestii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

Co mam wiec zrobić żeby przestało mnie obchodzić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość samotna napisał:

Jestem nastolatka. Miałam tylko jednego chłopaka, oczywiście w trakcie było wiele przelotnych relacji ale byłam tylko w jednym związku. Odkąd pamiętam moi rodzice mieli dziwne nastawienie do związków przynajmniej moich. Kiedyś mając około 12 lat mialam przyjaciela. Gdy moja mama dowiedziała się o tym  powiedziała że to ona powinna być moją przyjaciółką i żebym za dużo mu nie mówiła.  Około rok temu byłam z moim chłopakiem który był moim pierwszym chłopakiem. Wtedy moja mama zachowala się właśnie dziwne. Mówiła że nie mam chodzić z nim z rękę ani całować sie publiczne. Mówiła że wszystko się zmieniło bo teraz mam chłopaka.Około rok już z nim nie jestem. Mam wrażenie że ich podejście jest dziwne. Myślę że moi rodzice nie chcą żebym znalazła sobie chłopaka. Ciągle żartują tylko z sprawiło z miłosnych. Mówią o tym żartobliwie i nie pytają o nic tylko ciagle biorą to na żarty. Nie wiem czy iść za głosem serca i wierzyć ze mam prawo do miłości czy rzeczywiście nie powinnam. Co myślicie o ich zachowaniu?

Cóż, wcale się nie dziwię, że rodzice Cię pilnują. Samotne matki mają słabe branie.

P.S. Tekst Twojej mamy o tym, że ona ma być Ci przyjaciółką jest poniżej komentarza. Strażnik nigdy nie będzie osadzonemu przyjacielem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

Macie jakieś lepsze rady? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Samotna napisał:

Macie jakieś lepsze rady? 

Wyjedź na studia poza miejsce zamieszkania i skończą się Twoje problemy. Ew. możesz iść na własne utrzymanie. Puki jesteś na czyimś utrzymaniu/mieszkasz w czyimś domu, to musisz być posłuszna. Tak działa ten świat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak nie działa świat. To że utrzymują ją rodzice to nie znaczy że ma być posłuszna. Chyba że mowa o gowniarze niepelnoletniej to nic dziwnego że się boją. Kolejna gębą dojdzie w przypadku wpadki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak nie działa świat. To że utrzymują ją rodzice to nie znaczy że ma być posłuszna. Chyba że mowa o gowniarze niepelnoletniej to nic dziwnego że się boją. Kolejna gębą dojdzie w przypadku wpadki. 

Wydaje Ci się Gosciu. Ideały ideałami a rzeczywistość skrzeczy. Starzy w razie czego zawsze mogą przykręcić kranik z pieniędzmi. Ew. wyprosić z domu jeśli osiągnie 18ście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

Mam jeszcze dwie siostry, jedna straszą druga młodsza. Starsza już mając 14 lat przyprowadzała chłopaków do domu. Mam wrażenie ze nikt się nie czepiał. A tutaj ewidentnej czuje ze mają mnie za dziecko albo są zazdrośni lub zaniepokojeni ze wkrótce wszystkie och dzieci staną się dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Piaskun napisał:

Wydaje Ci się Gosciu. Ideały ideałami a rzeczywistość skrzeczy. Starzy w razie czego zawsze mogą przykręcić kranik z pieniędzmi. Ew. wyprosić z domu jeśli osiągnie 18ście lat.

Zalezy jakich ma się starych. I jakie relacje. Współczuje ludźmi którzy są rozliczani nawet z chleba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

Myślicie ze to ja mam jakieś urojenie czy oni naprawdę mieliby coś przeciwko jakiemuś związkowi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A skąd my mamy wiedzieć? Przecież ich nie znamy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez

Moi zachowywali sie identycznie. Najgorzej, ze mi to wpoili i nigdy nie mialem dziewczyny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

Sadzać po tym co wam napisałam na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna
Przed chwilą, Gość Ja tez napisał:

Moi zachowywali sie identycznie. Najgorzej, ze mi to wpoili i nigdy nie mialem dziewczyny. 

Moi niby się cieszyli gdy miałam chłopaka, ale zawsze temat chloapaka obracają w żartobliwy sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez

Zal mi ze i Tobie tak mowia. Ja juz jestem stary dziad, niestety nie umiem nie obawiac sie co by bylo, jakbym kogoss przyprowadzil, to nie na moje nerwy. Tak chcieli to maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

A tobie co mówili? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dorośnij dzieciaku a nie ludziom d..ę zawracasz na forum swoimi dziecinnymi problemami :) jak zobaczyłem tytuł tematu to myślałem że jakaś stara panna 30+ która nigdy nie była w związku tak się nad sobą użala a tu "nastolatka". Najlepsza rada która powinna zakończyć ten żałosny temat - do nauki dzieciaku, albo przynajmniej do wyuczenia zawodu, zrobienia jakichś kwalifikacji, a potem dopiero "portki" w głowie, nie wcześniej. I nie pisz o miłości albo samotności bo g..no masz o tym pojęcie w takim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez

Wysmiewali wszystko na temat mezow, zon, kobiet i mnie, dziewczyn, po prostu kpina, zamiast przygotowywac wlasnego syna do roli ojca, zeby chcial zalozyc rodzine, nic zero, tylko zniechecanie i wysmiewanie. Teraz, kiedy mam 42 chcieliby cos, ja nie umiem juz. Tylko kolegowac sie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez

Widze, ze nikt Cie nie rozumie, ja rozumiem. Mam to samo, czuje sie jakby normalne bylo, ze mnie nikt nie pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna

Fajnie ze chociaż ktoś mnie rozumie, nie wiem co robić w mojej sytuacji, porozmawiać z nimi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez

Moje proby rozmow nic nie dawaly, tylko zaczalem klotnie a oni, to idz do psychologa. Jedyne to mozesz to olewac, robic jak uwazasz, a jak kogos juz zobacza, to zobacza, nie dac sie przerobic na kogos kto nie ma prawa byc kochanym. Ja zaluje, ze nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powinieneś mieć kazania jak jarus u pani Anieli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×