Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mika

Muszę się rozwieść ale boję się. Samotne mamy pomozcie.

Polecane posty

Gość Mika

Mam taki problem.

Syn maminsynek. Poczatkowo gdy urodzilo nam sie pierwsze dziecko byl za mna. Gdy urodzilo nam sie drugie dziecko byl miedzy mlotem, a kowadlem. Gdy zaszlam w 3 ciaze maz jest tylko za mamusia. Tak wiec mamy troje dzieci. Dzieci sa jeszcze male. 5, 3 i rok. Maz niestety stal sie dziwny jakby to ujac, agresywny? Wyzywa sie na mnie, ubliza mi, poniza, usiluje zmuszac czesto do wlasnej matki. Tesciowa ma 73 lata. Jest nadgorliwa, namolna, wtracalska i niewyobrazalnie wladcza. Co wiecej twierdzi, ze ma prawo. Oboje maja histeryczne charaktery. Uwazam, ze maja histeryczne osobowosci ale lekarzem nie jestem. Ja jestem dla nich gowniara i mam sie w zadnej sprawie nie odzywac, bo jestem za mloda. Kiedys tesciowa powiedziala mi, ze nie moge decydowac nawet o sobie. Heh. Maz wciaz sie kloci i kloci. Mamy jak wyglada rozwod, alimenty, jak przez to przebrnac z dziecmi?? Dzieci ogolnie sa bardzo za ojcem ale wplyw ma bardzo negatywny na nasza rodzine. Jak ja dam rade sama z trojka 😞 nie stac mnie na opiekunke, nie mam rodzicow(nie zyja), a chcialabym pojsc do pracy 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Witaj w klubie też muszę się rozwieść. Dobrze że piszesz,tak mi ciężko. Mój to zdrajca ,oszust, manipulant, długa historia. Syn prawie dorosły za tatusiem stoi. Rozważam żeby sobie zamieszkali razem. Drugi syn malutki. Będzie mi ciężko jestem jeszcze na macierzyńskim, po powrocie do pracy zarobię pewnie najniższą krajową. Ty będziesz mieć chociaż 500 plus mi się nie należy. Do dupy to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Postaraj się o orzeczenie o winie. Przemoc, alkohol, zdrada, cokolwiek. Dostaniesz alimenty na dzieci i siebie. Zgłoś się do UP to będziesz ubezpieczona i dostaniesz zasiłek bo masz dziecko w wieku kp. Idź też do GOPSu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Świąteczny Gość

Ja zostalam samotna mama z rocznym dzieckiem. W mojej sytuacji sprawa byla o tyle prosta, ze nie mielsimy slubu. O alimenty go nie pozywalam bo uzgodnilismy kwote i tego sie trzymamy. Niestety musialam sie wyprowadzic do rodzicow bo bylam bez pracy i mieszkania. Aktualnie znalazlam prace w rodzinnych okolicach, dziecko zapisalam do zlobka, niestety prywatnego. Czekalam na miejsce pol roku. Jest to sytacja przejsciwa bo pojdzie do przedszkola państwowego jak podrosnie. A teraz dziecko w zlobku, ja w pracy 🙂 ale gdyby nie pomoc moich kochanych rodzicow to nie wiem czy bym sobie poradzila. Pewnie tak, ale na pewno nie uporalabym się emocjonalnie z tym wszystkim tak szybko. Przykro mi drogie mamy, że przed Wami tak trudne wybory i decyzje. Z mojej strony moge Wam powiedziec, ze zyje mi sie o wiele lepiej, spokojniej i w koncu chce mi sie żyć, chce mi sie wstac rano i działać. Poczucie pewnej niezależności i tego, ze jesteś w stane coś zaplanować i zrealizowac daje mi energię i chęć do życia. Nie potrzebuje faceta do szczescia bo do tej pory, ta płeć mi tego nie dawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak

3 dzieci jak się ma takiego męża to medal powinnaś za głupotę dostać...

Niestety ale jesteś pewnie na utrzymaniu męża bez perspektywy zarobienia więcej niż najniższą krajową. Czyli będzie ci bardzo bardzo ciężko stanąć na nogach.

Ja bym zaczekam jak dzieci podrosna a ty zdobędziesz jakieś doświadczenie i zawodowe żeby więcej zarabiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gość jak ja mam doświadczenie zawodowe i to nie małe ale w moim zawodzie rzadko da się więcej wyciągnąć . Tutaj nabywanie doświadczenia nic nie da jeszcze im się jest starszym tym gorzej pracę znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghjfdd

Dostaniesz 1500 zł z 500 + alimenty i jakieś tam zasiłki. Do pracy na razie nie pójdziesz. Ja jestem sama z dwulatkiem. Ostatni miesiąc przechorował. Ja pracuję on w żłobku, gdy choruje pomaga babcia. Nie wyobrażam sobie pracować bez jej pomocy. Dasz radę, dzieci będą rosły. Najgorsze są początki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 37

Najtrudniej się zdecydować i wytrwać w swoim postanowieniu. Człowiek się wstydzi szukać pomocy i opowiadać co dzieję się w domu,ale to nie my kobiety,matki,powinniśmy się wstydzić tylko Ci oprawcy,więc naprawdę warto przełamać wstyd. Ja 4 lata temu zostawiłam partnera mając czwórkę dzieci w wieku 14,6,5,4 lat. Miałam dość jego awantur wyzwisk i tego że wszystko robię źle.Zaczęłam od pójścia na policję i złożenia oskarżenia o znęcanie się psychiczne,założyli niebieską kartę i machina ruszyła, 7 mc trwało zanim pozbyłam się go z domu,ciężko wytrwać,czasem miałam chwilę załamania i chęć się wycofać gdy mnie prosił i błagał i obiecywał że to ostatni raz i że więcej się awantury i ubliżanie nie powtórzy. Dzięki samozaparciu wytrwalam,dostał wyrok w zawieszeniu za znęcanie się psychicznie i pozbawienie władzy rodzicielskiej. Ciężko było ale naprawdę warto przejść przez to wszystko.. Dziś jestem szczęśliwa,mam spokojny kąt i uśmiech na twarzach dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja nie dostanę 500+ bo starszy syn skończył właśnie 18 lat dlatego młodszy jest traktowany jako jedynak a jedynakom się nie należy. Mam tylko nadzieję że ojciec dziecka nie zwieje gdzieś za granicę bo nawet o alimenty będzie trudno a dziecko trzeba za coś wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala

Ciężka sytuacja. Ale musisz odejsc,choc pewnie tego nie zrobisz tak jak moja mama,ktorej juz nie ma przez mojego ojca. Odeszla za pozno od niego . Czekala az ja skoncze chociaz 17 lat. Odeszla od niego,wyjechala do swojej matki,matki od ktorej nigdy dobrego slowa nie uslyszala,matki ktora ja zostawila gdy ta miala 7 lat... I zaczela pic i skonczylo sie jej zycie. A miala tak samo nedzne jak Twoje

Wiesz co ? Ja weszlam w zwiazek z alkoholikiem. Gdy pil byl agresywny i opryskliwy. Nie odzywalam sie-zle,odzywalam sie-jeszcze gorzej.

Zalozylam niebieska karte(dzis wiem ze to bezwartosciowy papierek).

Odeszlam. Nie mialam nic,prace za najnizsza krajowa i 2 dzieci. Wyjechalam do siostry,ale u niej warunki kiepskie,nie chcialam siedziec jej na glowie.

Pan mąż zobaczył jak to jest w pustych ścianach,zobaczył jak to jest samemu zasiadac do stołu,nie było śmiechu dzieci,zwłaszcza młodszej córki,ktorą mąż ubóstwiał,córka tez chciała do taty,ale wiedziałam,ze nie ma do czego wracać... Po 2 tygodniach sam zgłosił sie na leczenie. Dzis uczymy sie zyc ze soba od nowa,ale warto było odejsc. Jak odchodziłam to naprawde nie myślałam o powrocie. Rok czasu pił i pił. Nie miałam oparcia,pomocy. Nie spodziewałam się,że przemysli wszystko jak odejde. 

Moze Ty postaw go w takiej sytuacji? Moze wtedy zobaczy,ze zyje z Toba a nie mamusią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×