Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość urola

Czy zaproponować spotkanie smsem to nietakt?

Polecane posty

Gość urola

Jakiś czas temu udało mi się nawiązać kontakt ze starszym facetem, o którym kiedyś wręcz marzyłam. To on zaczął kontakt. Na początku pisaliśmy smsy, ale dość szybko zapytał czy może zadzwonić. Ni o potem co kilka dni dzwonił, po pare razy, gadaliśmy po kilka godzin. Spotykaliśmy się co dwa tygodnie, ponieważ daleko od siebie mieszkamy. Pare razy wylądowaliśmy w łóżku. Nie padły żadne deklaracje, ale mieliśmy świetny i dość intensywny kontakt. Nagle się urwał, przestał się odzywać, bez powodu. Ja też nie wychodziłam z inicjatywą. Raz z fb dowiedział się, że będę w jego mieście to po kilkunastu dniach wspomnianej przerwy, zadzwonił co tam będę robić i że się może spotkamy jeżeli nie wyjedzie bo jest taka opcja. Przy okazji dodał żebym się czasami odezwała... pare razy to podkreślił. W dniu mojego pobytu w jego mieście, okazało się że jednak wyjechał, o czym dość późno poinformował mnie smsem.
Za jakiś czas smsem zapytałam go o spotkanie, nie odpisał. Po jakimś miesiącu nie wytrzymałam i po przypadkowym spotkaniu w gronie znajomych, gdzie praktycznie ze sobą nie rozmawialiśmy, napisałam smsa w środku nocy co się stało. Zadzwonił podpity. Tłumaczył się, że ma ostatnio straszne problemy, że nie ma na nic czasu i sobie nie radzi i marzy o urlopie.To prawda. Jest ciągle w trasie, nie ma go w domu. W dodatku  znowu powiedział, że ja też nie wychodziłam z inicjatywą, niczego nie proponowałam. Gdy przypomniałam mu, że na jedną propozycje nie odpisał, stwierdził "cholera, a ja nie odpisałem, może nie odczytałem". Wzięłam sobie do serca jego przytyki o braku inicjatywy i za pare dni znowu smsowo zaproponowałam spotkanie, nie odpisał. Napisalam na drugi dzień kolejnego, że kultura wymaga aby odpisywać. Dopiero wtedy się do tego odniósł, że jest ciągle w biegu i że odezwie się jak w końcu odpocznie na urlopie bo w styczniu wyjeżdża bo już ma dość. 
O co w tym chodzi? Tak teraz myślę, że może moim błędem było proponowanie spotkań poprzez sms? że to niepoważnie? mam 27 lat on jest 12 lat starszy. Może w naszym wieku nie wypada się tak bawić? Tylko z drugiej strony jeżeli by mnie szanował to odpisałby nawet na smsa... ale męczy mnie to... powinnam była wówczas zadzwonić. Może to był ten kamień milowy, który jakoś ograniczył naszą relację? że tylko pisałam... kiedy to ja miałam spróbować dalej utrzymywać relację, a nie on. Teraz wychodzi na to, że ja mu tylko robię wyrzuty... powiedział że się odezwie jak odpocznie... wiem, że ma ciężki czas. To jest prawda, ma wręcz doła. Czy to moja wina? wina tych cholernych smsów? W całym tym okresie zadzwoniłam tylko raz. I mnie zbył po pięciu minutach, dziękując za telefon bo wychodził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urola

Może ktoś spojrzy na to z boku... czy to dlatego, że  zachowałam się jak tchórz jedynie smsując? Wiem, że on lubi konkrety. Może nie odpisał bo sms to mało znacząca rzecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak dla mnie to wygląda to tak że jest dobrze jak jest dobrze i chce czegoś od ciebie a jak nie chce a ty chcesz to ma cię w dupie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aj aj

Dziewczyno pn sie toba zabawil i cie wykorzystal. Stare konie sa cwane i potrafia odwrocic kota ogonem. Zrobil wszystko abys to ty czula sie winna. Stary naplet ma juz kogos w swoim miescie. Szukaj mlodszego od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urola
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Jak dla mnie to wygląda to tak że jest dobrze jak jest dobrze i chce czegoś od ciebie a jak nie chce a ty chcesz to ma cię w dupie. 

Tylko może sprawa wyglądałaby inaczej jeżeli ja też bym dzwoniła.... a nie tylko smsy. Tyle razy wypomniał mi brak inicjatywy... to mi mąci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skocz mu do rozporka za każdym razem to się przekonasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urola
6 minut temu, Gość Aj aj napisał:

Dziewczyno pn sie toba zabawil i cie wykorzystal. Stare konie sa cwane i potrafia odwrocic kota ogonem. Zrobil wszystko abys to ty czula sie winna. Stary naplet ma juz kogos w swoim miescie. Szukaj mlodszego od siebie

Czyli mam rozumieć, że te jego wypominanie braku mojej inicjatywy, problemy to tylko puste gadanie? Po prostu żałuję, że tylko pisałam. Może nie odpowiedział na moją propozycje spotkania bo smsami takie rzeczy załatwiają dzieci.... nie wiem co uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Po prostu jak będziesz w mieście daj znać to się bzykniemy.Jeżeli akurat będę na chodzie. O to mu wyłącznie chodzi. Nie dorabiaj filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urola
8 minut temu, Gość Ann napisał:

Po prostu jak będziesz w mieście daj znać to się bzykniemy.Jeżeli akurat będę na chodzie. O to mu wyłącznie chodzi. Nie dorabiaj filozofii.

Tylko dziwi mnie, że tyle dzwonił... mieliśmy świetny kontakt i nagle nic. Wypomina brak mojej inicjatywy, przeprasza mnie po sto razy... nie wiem jak się zachować. W sumie nawet jeżeli uważa, że sms jest niepoważny to powinien na niego w jakiś sposób zareagować? Tym bardziej, że łączyło nas coś więcej.... nie wiem już co myślec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
1 minutę temu, Gość urola napisał:

Tylko dziwi mnie, że tyle dzwonił... mieliśmy świetny kontakt i nagle nic. Wypomina brak mojej inicjatywy, przeprasza mnie po sto razy... nie wiem jak się zachować. W sumie nawet jeżeli uważa, że sms jest niepoważny to powinien na niego w jakiś sposób zareagować? Tym bardziej, że łączyło nas coś więcej.... nie wiem już co myślec

Bo byłaś nówką dla niego i tyle. Już mu się znudziłaś. Za dużo wnikasz, jesteś roszczeniowa i liczysz na coś więcej. Facet odpuścił. Jak to do ciebie dotrze wtedy spojrzysz na to inaczej. Nie ciągnij tematu i nie dopytuj się obcych. Gościa zamiary widać gołym okiem. Pobawił się tobą i już mu się znudziło. Ma nową zabawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urola
3 minuty temu, Gość Ann napisał:

Bo byłaś nówką dla niego i tyle. Już mu się znudziłaś. Za dużo wnikasz, jesteś roszczeniowa i liczysz na coś więcej. Facet odpuścił. Jak to do ciebie dotrze wtedy spojrzysz na to inaczej. Nie ciągnij tematu i nie dopytuj się obcych. Gościa zamiary widać gołym okiem. Pobawił się tobą i już mu się znudziło. Ma nową zabawkę.

Tylko po co przeprasza i ciągle mówi, że się odezwie jak poukłada sobie sprawy.... teraz czuję się też głupio, że w smsach mu wygarnęłam dwa razy o co mi chodzi.... strasznie głupio się czuję. On tą znajomość traktował lekko a ja mu robie jakieś wywody i to smsem.... poczułam się źle potraktowana bo nawet nie miał jaj, żeby napisać że nie ma ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×