Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kazi z kraj Oz

Kim jest wedlug was przegraniec

Polecane posty

Gość Kazi z kraj Oz

jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ten słynny

 

przegryw

 

ciężko określić

 

generalnie

 

tego typu

 

inwektywami

 

określają suki

 

mężczyzn

 

którzy mają

 

je w dupie

 

a więc

 

jest to osoba

 

która

 

ma nas w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

 Przegryw to antagonizm szczęśliwego życia. Czyli głównie życie bez kasy, bez pracy lub z pracą za marną pensję. I waletowanie u mamusi i/lub tatusia mając ponad 25 lat.  Dalej; życie bez znajomych, bez spełniania ambicji życiowych, bez związku - oczywiście dotyczy to tych, którzy chcieliby mieć znajomych/spełniać ambicje/być w związku a nie mogą z różnych przyczyn. Pełno tu takich osobników na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a co

 

jak żyję z mamusią

 

ale hajsu

 

mam tyle

 

że

 

do końca życia

 

nie muszę

 

pracować?

 

to jestem

 

pół

 

szczęśliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z miasta katowice

oho, goowno distroj znowu wypełzło z barłogu i piertoli trzy po trzy, cwelicho jepane w dupę przez własnego ojca!!!

tak, jesteś jepanym maminsykiem i oferma życiową, która nawet w spokoju nie może sobie zwalić w pokoju lub zaprosić panienki na noc, bo mamusia za ścianą, buahahhahahaha!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"jak żyję z mamusią ale hajsu mam tyle że do końca życia nie muszę pracować?"

x

Hah, przeczysz sam sobie, kundlu. 

Nikt, zaprawdę nikt majętny, nie mieszkałby razem z matką lub ojcem w tym wieku. Nie znam takich przypadków, a znam całe mnóstwo dość dobrze usytuowanych gości. Nie licząc jakichś prawdziwych pokrak życiowych i oferm, typu garbaty, wychudzony anemik z fobią społeczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no to

 

już

 

znasz

 

ja wiem

 

że psy

 

to za zapachem

 

suczej cipy

 

by własną

 

matkę

 

do szamba

 

wrzuciły

 

nie mówiąc

 

o zostawieniu

 

jej samej

 

na starość

 

bezużyteczny

 

gatunek

 

nie warto

 

dla was robić

 

nic

 

tylko

 

was bić

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beka z przegrywów

też nie wiem jak można mieszkać ze starym lub starą w tym wieku - zero swobody

ani popić, ani kreski zapodać, ani znajomych zaprosić, ani seksu, ani muzy głośniej rozkręcić, nawet zwalić sobie w pokoju nie można w spokoju, jak ktoś wyżej napisał xDD

trzeba być totalnym nołlajfem i normikiem oraz wieść smutne, nudne życie jeżeli mieszkanie z rodzicem/ami komuś nie przeszkadza xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

O czym ty pierdolisz, tłuku? Widać, prawda zabolała. Nie zasłaniaj się teraz pomocą na starość, bo to zupełnie inna sytuacja. Takiej pomocy póki co jeszcze nie potrzebują rodzice ówczesnych 25-35 -latków. I długo nie będą potrzebować. O ile w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

desperacka

 

konsumpcja

 

w obliczu zagłady

 

średnio

 

mnie interesuje

 

kwestia priorytetów

 

klaunów

 

mogę sobie pooglądać

 

w internecie

 

nie muszę

 

być

 

jednym z nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

O czym ty pierdolisz, tłuku? Widać, prawda zabolała. Nie zasłaniaj się teraz pomocą na starość, bo to zupełnie inna sytuacja. Takiej pomocy póki co jeszcze nie potrzebują rodzice ówczesnych 25-35 -latków. I długo nie będą potrzebować. O ile w ogóle.

no to co

 

któremu

 

deweloperowi mieszkań

 

robisz reklamę?

 

wiesz

 

kwestia jest taka

 

że ja 

 

wolę żyć

 

z mamusią

 

w dużym domu

 

zamiast

 

tłuc się po klatkach

 

na jakimś śmiesznym

 

metrażu

 

typu

 

50^2

 

i jeszcze

 

za to płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To coś marnie z tym twoim majątkiem jednak, skoro nie stać cię na większe mieszkanie czy dom 😄 < Pomijam już to, że w sumie nie wiem po co samotnej osobie większy metraż.>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kwestia komfortu

 

lubię

 

duże przestrzenie

 

w pomieszczeniach

 

bytowania

 

stać mnie

 

na to

 

co do majątku

 

nie twoja liga

 

skoro nie rozumiesz

 

co ile kosztuje

 

co ile jest warte

 

co opłacalne

 

a co nie

 

tyle 

 

w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nie chcący byc romantyczno kreatywnym cfaniaczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

kojarzy mi się z wieczorną, bo jest tego żywą definicją i wszystko tak nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEJ

Przegryw, to osoba udająca, że jest szczęśliwa... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość JEJ napisał:

Przegryw, to osoba udająca, że jest szczęśliwa... 

ciekawa

 

definicja

 

biorąc 

 

pod uwagę

 

że coś takiego

 

jak szczęście

 

w ogóle

 

nie istnieje

 

rozszerzyłbym

 

nawet

 

o brak autentyczności

 

we wszystkim

 

innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Roskosmos napisał:

Ja mam ponad 26 lat i mieszkam z mamą i babcią. Ojciec opuścił dom. Dziadek umarł 10 lat temu. Moje życie osobiste jest do bani, zawsze takie było. W moim domu nie jest zbyt fajnie. Panuje tu atmosfera paniki i wiecznych nerwów i awantur. Domownicy często obarczają mnie winą za wszystko, mówią że zniszczyłem im życie, że jestem przyczyną ich nieszczęść. Ja też nie uważam swoich domowników za zbyt zrównoważonych. Mama, babcia - są nadopiekuńcze i takie do bani trochę. Nie jak inni rodzice. Nigdy praktycznie nie miałem znajomych i dziewczyny. W szkole kiepsko się uczyłem, nie chciało mi się chodzić do szkoły (również dlatego że spotykały mnie tam przykrości ze strony rówieśników, nie mogłem wysiedzieć na lekcjach). Do liceum się nie nadawałem, nie miałem wystarczającej ilości punktów z egzaminu gimnazjalnego ale dostałem się tam dzięki papierowi z poradni zdrowia psychicznego. Raz kiblowałem w liceum. W 2012 roku skończyłem liceum nie zdawszy matury, potem kilkukrotnie ponownie podchodziłem do egzaminu dojrzałości - zaliczyłem niemiecki, polski ale nie matematykę. Matematykę dopiero w 2016 roku zaliczyłem, dzięki papierowi o dyskalkulii. Poszedłem na studia i jestem na 3 roku. Jestem opóźniony względem swoich rówieśników. Nie zarobiłem jeszcze nigdy ani grosza i chyba nie będę nigdy majętny bo nie jest to jakiś kierunek inżynierski, który zwyczajowo ma dobrą renomę. Narzekam na alienacje i wyobcowanie w społeczeństwie. Mój światopogląd nie ma żadnych punktów odniesienia. Nie mogę sobie znaleźć po prostu znajomych bo nie umiem nawiązywać kontaktów międzyludzkich.

posiadanie

 

znajomych

 

to zdecydowanie

 

jedna z ostatnich

 

rzeczy

 

podczas tworzenia

 

ścisłej

 

definicji

 

przegrywu

 

a co do

 

punktu

 

odniesienia

 

możesz

 

się odnosić

 

chociażby

 

do tego

 

że

 

gdybym mógł

 

to wyrwałbym cię

 

jak czerwonego

 

chwasta

 

jakim

 

jesteś

 

posiadając

 

antagonistę

 

posiadasz

 

ideologiczny

 

punkt

 

zaczepienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

agatko

 

po chuj

 

szczekasz

 

suko?

 

pan

 

zapijaczony

 

zapomniał

 

cię

 

wyprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, agatkaczepkowicz napisał:

Pfzegraniwc życiowy andzela 3 dzie i każde z innym mężczyzna do tego brak pracy i wykształcenie gimnazjalne dodatkowo 20 kg nadwagi i brzydkie ściany w mieszkaniu 

Mieszkanie to nie jej wina. Ty agatka jesteś za to bezrobotną alkoholiczką z twarzą kaczyńskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -0=--=-

swoboda to to ci chodzi pewnie o Ćpanie w domu albo palenie w pokoju bo ci nie pozwala ojciec albo matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -0=--=-

i nie mozesz głośno sluchac muzyki w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvchbn

jak bedziesz u siebie na swoim  to rob co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Popieram distro o rodziców trzeba dbać, i nawet jesli mam kupe hajsu bo mam bo jezdze za granice (wyjechałem po raz pierwszy 9 miechów po studiach) na 0,5 roku od 5 lat a 0,5 roku jestem u rodziców własnie i odpoczywam i nie opłaca mi sie takze psychicznie prowadząc taki tryb życia nic wynajmowac, a przez taki tryb zycia pozostała mi tak naprawde garstka znajomych, a wielu wczesniejszych wiadomo "więzi zabił czas" do tego nie raz mnie wkurzali bo to jak to Polacy jestesmi strasznie nie słowni...

A dziewczyna przy takim trybie życia byłaby tylko obciążenirm więc nie potrzebuje zbędnego balastu, w postaci humorków jakies obcej baby którą by znał od 1-3 lat...

Napisałem szczerze jak to wygląda, mam 30l. i nie uwazam sie za przegrywa mam duzo oszczednosci, jedyne co to nie ma prawka, dorzucam sie rodzicom do czynszu.Jestem z natury bardzo bardzo spokojny i po prostu nie nawidze problemów. Lubie spokój i stabilizacje.

Jestem takim typem człowieka co lubi miec wszystko rozpisane i wykonuje rozkazy i sobie spokojnie robi 8h i bierze za to uczciwie pieniądze. Nie raz nie chce mi sie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOS

Dzisiaj przegrywem jest mężczyzna w związku z kobietą i/lub ma z nią dziecko. Polecam wszystkim ambitnym MGTOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×