Panowie po 30-stce na portalach randkowych. SZOK

Tytułem wstępu - mam 28 lat, jakiś czas temu zakończyłam 8 letni związek. Ogólnie czuje się młodą i atrakcyjną kobietą, nie mam dzieci, cwiczę 5 x w tygodniu w tym treningi siłowe więc jestem bardzo szczupła, zero celluitu, wszystko jędrne, nie mam zmarszczek itp, mam bardzo długie blond włosy

I tydzień temu postanowiłam założyć sobie konto na portalu randkowym żeby nie spotykać się z przypadkowo poznanymi facetami. Optymistycznie założyłam sobie swój target jako faceci w wieku +/- 30-35.

I przeżyłam szok. 80% to łysi albo z zakolami na pół głowy. Poniszczone, pomarszczone twarze, brzuchy piwne albo bylejakie, zasiedziałe ciała niewidzące od lat sportu.

Serio wolałabym pójść do zakonu, niż umawiać się z takimi, nie mówiąc już o intymności.

Powiedzcie mi, bo zupełnie nie interesowałam się do tej pory innymi mężczyznami, taki fizyczny rozkład jest normalny u facetów po 30-stce czy tylko w internetach są takie odpały? Na kafeterii mi mówili, że mężczyźni są jak wino, pięknie się starzeją i długo pozostają atrakcyjni, męscy, interesują się nimi śliczne 20-latki itp. Gdzie oni są? :)

W ich wyobraźni skarbie. 

Wiesz co łysienie to jest coś na co nie ma się wpływu. Ja chodziłem do dermatologa, próbowałem przeróżnych środków, wydałem masę kasy i guzik to dało. W końcu zaakceptowałem siebie i golę się na bardzo krótko.

Natomiast dbam o siebie, chodzę na siłownię, mam białe zdrowe i proste zęby, uprawiam jogging, ćwiczę judo i uważam, że nie wyglądam źle jak na 34 latka.

Tu masz moją fotę. Sama oceń.

www.zapodaj.net/cc7ed902310cb.png.html

To tak jak z babami. Połowa starzeje się bardzo powoli, a druga połowa zaraz po skończeniu szkoły zaczyna wyglądać jak własne ciotki.

Na niektóre czynniki mamy mniejszy wpływ - np. osoby z suchą skórą szybciej będą miały zmarszczki mimo dbania o pielęgnację, a niektóre to czynniki środowiskowe.

Powiem na swoim przykładzie: chodziłam do podstawówki i gimnazjum w małym miasteczku, gdzie chodziły też dzieci z pobliskich wiosek. A do liceum poszłam do wielkiego miasta.

I ci ludzie z moich rodzinnych stron teraz - w wieku ok. 35 lat wyglądają różnie, wiele facetów i kobiet się zapuściło strasznie, faceci brzuchaci, niechlujni, kobiety w postarzających krótkich fryzurach, ciotkowych ciuchach, zaniedbane zęby, obwisła skóra (ale pazury zrobione!). Zwłaszcza te z wiosek.

A niedawno miałam zlot na 15lecie matury i powiem ci, ze ci ludzie się w ogóle nie zmienili od czasów liceum - może jedynie na lepsze, "wyrobili się" z szarych myszek, ale starzenia się w ogóle nie widać. Nawet jak facet straci włosy przez geny, to i tak ogólne wrażenie jest super.

nie 15lecie matury, tylko 13 lecie, sorki ;) ale mniejsza o to

Może rozejrzyj się po ulicach autorko, jak tam będą łądni, to znaczy, że w necie odpady.

43 minuty temu, Gość Wojtek napisał:

Wiesz co łysienie to jest coś na co nie ma się wpływu. Ja chodziłem do dermatologa, próbowałem przeróżnych środków, wydałem masę kasy i guzik to dało. W końcu zaakceptowałem siebie i golę się na bardzo krótko.

Natomiast dbam o siebie, chodzę na siłownię, mam białe zdrowe i proste zęby, uprawiam jogging, ćwiczę judo i uważam, że nie wyglądam źle jak na 34 latka.

Tu masz moją fotę. Sama oceń.

www.zapodaj.net/cc7ed902310cb.png.html

Moim zdaniem wyglądasz naprawdę dobrze.

Najstraszniejsza rzecz na świecie włosy wypadły o ja pier...  bo przecież ma się na to wpływ  to jakiś zbiorowy babski pierdolec

45 minut temu, Gość s44 napisał:

Najstraszniejsza rzecz na świecie włosy wypadły o ja pier...  bo przecież ma się na to wpływ  to jakiś zbiorowy babski pierdolec

Też mnie to dziwi. Przecież mężczyznom to dodaje wręcz męskości o ile noszą bardzo krótkie fryzurki i nie próbują robić zaczesów a'la Majdan :) Włosy stylizowane na Biebera są ok najwyżej u licealistów :)

Ja nie wiem jaką trzeba być idiotką żeby na pierwszym miejscu szok że facet jest łysy albo z zakolami. Na łysienie nie ma się wpływu ale pustakowi nie przetłumaczysz. Prawdziwy odpad intelektualny czy odpał to ty, przynajmniej facet z którym się rozstałaś będzie szczęśliwszy. Dowartościowuj się dalej "długimi blond włosami" to będziesz miała szansę tylko na taki sam pustostan jak twoja żałosna osoba, aha, oczywiście z bujną czupryną. Nawet na tych łysiejących z portali nie zasługujesz bo jesteś goowno warta jako człowiek :)

Jetem łysy, w relacjach damsko-męskich jakoś problemów nie mam, więc chyba mogę zaryzykować stwierdzeniem, że takie panie jak autorka to są w mniejszości. Na szczęście.

Rozumiem Autorke bo mam takie samo podejście względem Kobiet☺ Kobieta musi przyciągać mężczyznę nie tylko intelektem ale także pociągać fizycznie. Więc polecam co niektórym prace nad swoim ciałem, a napewno się opłaci. Do dzieła, Pozdrawiam

17 minut temu, Gość gość napisał:

Ja nie wiem jaką trzeba być idiotką żeby na pierwszym miejscu szok że facet jest łysy albo z zakolami. Na łysienie nie ma się wpływu ale pustakowi nie przetłumaczysz. Prawdziwy odpad intelektualny czy odpał to ty, przynajmniej facet z którym się rozstałaś będzie szczęśliwszy. Dowartościowuj się dalej "długimi blond włosami" to będziesz miała szansę tylko na taki sam pustostan jak twoja żałosna osoba, aha, oczywiście z bujną czupryną. Nawet na tych łysiejących z portali nie zasługujesz bo jesteś goowno warta jako człowiek :)

odpady bezmogie to sa chlopiska, ktore odrzucaja kobiety ze zmarszczaki, na ktore pojawienie sie nie maja wplywu, bo logiczne jest ze kazdy czlowiek z wiekiem sie starzeje

chlopiska to tepe odpady pozbawione logicznego myslenia, nic tylko pomiatac tymi cho/ojami

32 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja nie wiem jaką trzeba być idiotką żeby na pierwszym miejscu szok że facet jest łysy albo z zakolami. Na łysienie nie ma się wpływu ale pustakowi nie przetłumaczysz. Prawdziwy odpad intelektualny czy odpał to ty, przynajmniej facet z którym się rozstałaś będzie szczęśliwszy. Dowartościowuj się dalej "długimi blond włosami" to będziesz miała szansę tylko na taki sam pustostan jak twoja żałosna osoba, aha, oczywiście z bujną czupryną. Nawet na tych łysiejących z portali nie zasługujesz bo jesteś goowno warta jako człowiek :)

Domyślam, że ty albo odpady twojego pokroju brandzlują się pisząc jedną ręką na kafeterii, że kobiety 30-letnie nadają się tylko do utylizacji bo przecież każdy równieśnik wybierze 20-latkę. Takich tematów jest tu przecież od zawalenia.

Musisz przeżyć, że nawet niektóre kobiety w utylizacyjnym wieku okołotrzydziestkowym mają wygórowane wymagania dotyczące posiadania włosów i braku posiadania flaka zamiast ciała. Na szczęście z pewnością większość 20-latek takich wymagań nie posiada:D

I to zderzenie z rzeczywistością, jak wygląda taki typowy 33-latek, jest strasznie zabawne :D Wiem, ze portale randkowe to nie jest reprezentatywna próbka społeczeństwa ale jednak pewne tendencje pokazuje.

Tak więc wyzwiska od kafeteryjnych frustratów i  hipokrytów mnie raczej bawią, więc nie ograniczajcie się :D

Autorko przyznaj, że chciałaś wywołać gównoburzę, ale ci nie wyszło bo faceci z kafeterii okazali się, o dziwo, wyjątkowo stonowani dzisiaj Także trolling ci nie wypalił tym razem.

To jakieś prowo. Fajnych facetów po 30-stce na portalach randkowych jest naprawdę sporo. To raczej kobiety po 30-stce na tych portalach wyglądają o wiele gorzej. 

Autorka ma 28, czuje się młodo....I to prawda.  Jak czytałem dalej ten post to wręcz widziałem w niej 16 latke.

te paskudy prawiczate mają się za modeli a dlaczego tak jadą tutaj po kobietach? bo dostaja kosza za koszem, Żaden normalny facet nie frustrat nie siedzi całymi dniami na babskim forum wyzywając kobiety od szmat

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja nie wiem jaką trzeba być idiotką żeby na pierwszym miejscu szok że facet jest łysy albo z zakolami. Na łysienie nie ma się wpływu ale pustakowi nie przetłumaczysz. Prawdziwy odpad intelektualny czy odpał to ty, przynajmniej facet z którym się rozstałaś będzie szczęśliwszy. Dowartościowuj się dalej "długimi blond włosami" to będziesz miała szansę tylko na taki sam pustostan jak twoja żałosna osoba, aha, oczywiście z bujną czupryną. Nawet na tych łysiejących z portali nie zasługujesz bo jesteś goowno warta jako człowiek

Jesteś facetem? Umowisz się ze mną? Jestem inteligentna, zabawna kobieta. Mam blond włosy, zielone oczy, podobno ładna. Jedyny minus - 10kg nadwagi, których nie moge sie pozbyć, bo cierpię na insulinoopornosc. Piersi B. Ja też na to wpływu nie miałam. To kiedy ta randka? 

4 minuty temu, Gość Zainteresowana napisał:

Jesteś facetem? Umowisz się ze mną? Jestem inteligentna, zabawna kobieta. Mam blond włosy, zielone oczy, podobno ładna. Jedyny minus - 10kg nadwagi, których nie moge sie pozbyć, bo cierpię na insulinoopornosc. Piersi B. Ja też na to wpływu nie miałam. To kiedy ta randka? 

Ja bym się z tobą umówił. piszę poważnie.

4 minuty temu, Iibed napisał:

jak kobieta pisze 10 to na pewno ma 20
w oświęcimiu nie było grubych a statystycznie były tam też osoby z insulinoopornością jak zaczniesz solidnie ćwiczyć to schudniesz zamiast się odchudzać cały tydzień a później w jeden wieczór zjęść dwie pizze i 3 kebaby usprawiedliwiając to depresja z braku faceta bo ci na wiecznej diecie tak maja w zwyczaju.

 

 

Akurat nie jem fastfoodow i regularnie ćwiczę na siłowni. Skończ najpierw jakąś szkołę, Zdobądź wiedzę... A potem praw swoje moraly. Po tonie Twoich wypowiedzi stwierdzę jedno: Ciebie to nawet gruba nie zechce  

P. S. Dla mnie 10 to 20. Może dla ciebie Twoje marne 10 cm jest jak 20    

Insulinoopornosc to choroba XXI wieku.

Przed chwilą, Gość Zainteresowana napisał:

Akurat nie jem fastfoodow i regularnie ćwiczę na siłowni. Skończ najpierw jakąś szkołę, Zdobądź wiedzę... A potem praw swoje moraly. Po tonie Twoich wypowiedzi stwierdzę jedno: Ciebie to nawet gruba nie zechce  

P. S. Dla mnie 10 to 20. Może dla ciebie Twoje marne 10 cm jest jak 20    

Insulinoopornosc to choroba XXI wieku.

10 to 10*

26 minut temu, Gość Zainteresowana napisał:

Jesteś facetem? Umowisz się ze mną? Jestem inteligentna, zabawna kobieta. Mam blond włosy, zielone oczy, podobno ładna. Jedyny minus - 10kg nadwagi, których nie moge sie pozbyć, bo cierpię na insulinoopornosc. Piersi B. Ja też na to wpływu nie miałam. To kiedy ta randka? 

Szach mat haha, kocham:D

2 minuty temu, Gość Mala syrenka napisał:

Szach mat haha, kocham:D

Raczej Pat! Przecież odpisał jej, że by się z nią umówił

4 minuty temu, Iibed napisał:

ale ja nie proszę na kafeterii żeby mnie zechciała wiec to nie ma nic do rzeczy, sądząc po jakości riposty to miałem rację i te 10 to przynajmniej 20.
lepiej się użalać że to choroba 21w zamiast zacząć ruszać i nie jeść węglowodanów i cukrów. można też zaakceptować siebie a nie żalić się że to nie moja wina.

 

Akurat jesteś w błędzie. 

Jakościowo, to nawet nie potrafisz sie poprawnie wyslowic w swoim ojczystym języku. 

Nie wiesz nic o mnie, wiec nie Tobie oceniać. 

P. S. WĘGLOWODANY = CUKRY 

Skończ gimnazjum chłopcze. 

14 minut temu, Iibed napisał:

ale ja nie proszę na kafeterii żeby mnie zechciała wiec to nie ma nic do rzeczy, sądząc po jakości riposty to miałem rację i te 10 to przynajmniej 20.
lepiej się użalać że to choroba 21w zamiast zacząć ruszać i nie jeść węglowodanów i cukrów. można też zaakceptować siebie a nie żalić się że to nie moja wina.

 

Ja też nie proszę nikogo, zeby mnie zechciał. Akurat na brak powodzenia w codziennym życiu nie narzekam. Patrz wyżej - regularnie ćwiczę silowo. Zapytałam czysto retorycznie czy pan broniący łysych mężczyzn tak samo będzie bronił nieco grubszych kobiet. Ot, tyle. 

ONA 28 ja na Twym miejscu  zamiast wysiadywać na portalach randkowych zacząłbym odwiedzać strony internetowe zakonów skoro tylko postrzegasz mężczyzn tak jak napisałaś. Szkoda tracić czasu na takie kobiety jak Ty.

30 minut temu, Gość Zainteresowana napisał:

Ja też nie proszę nikogo, zeby mnie zechciał. Akurat na brak powodzenia w codziennym życiu nie narzekam. Patrz wyżej - regularnie ćwiczę silowo. Zapytałam czysto retorycznie czy pan broniący łysych mężczyzn tak samo będzie bronił nieco grubszych kobiet. Ot, tyle. 

Zależy jakie te kobiety są i co sobą reprezentują. Znałem (przez kilka miesięcy) jedną kobietę wg mnie bardzo atrakcyjną fizycznie ale... miała tak zrypany i jędzowaty charakter, że chyba musiałbym uderzyć się w głowę płytą chodnikową aby próbować wchodzić z nią w jakieś bliższe relacje. Znałem też kobietę, która miała nadwagę spokojnie z 6-8 kg ale była łagodna, miła i miała w sobie coś urzekającego co powoduje, że do dziś ją wspominam. Często zastanawiałem się dlaczego nie trafiła mi się taka jako żona, mnie by zupełnie nie przeszkadzały jej dodatkowe kilogramy bo miała w sobie coś znacznie cenniejszego - swoje wnętrze.

4 minuty temu, Gość Pablo_40 napisał:

Zależy jakie te kobiety są i co sobą reprezentują. Znałem (przez kilka miesięcy) jedną kobietę wg mnie bardzo atrakcyjną fizycznie ale... miała tak zrypany i jędzowaty charakter, że chyba musiałbym uderzyć się w głowę płytą chodnikową aby próbować wchodzić z nią w jakieś bliższe relacje. Znałem też kobietę, która miała nadwagę spokojnie z 6-8 kg ale była łagodna, miła i miała w sobie coś urzekającego co powoduje, że do dziś ją wspominam. Często zastanawiałem się dlaczego nie trafiła mi się taka jako żona, mnie by zupełnie nie przeszkadzały jej dodatkowe kilogramy bo miała w sobie coś znacznie cenniejszego - swoje wnętrze.

Pięknie napisane.

Wnętrze jest ważne, ale uroda też. Tak samo zgrabna sylwetka.