Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annnamaria

Zero zaintresowania

Polecane posty

Gość Annnamaria

Mój facet pojechał do domu na święta, zadzwonił w wigilię z życzeniami, sam zadeklarował, ze zadzwoni w pierwszy dzień świąt, ale nie zadzwonił, nie odpisywał na moje wiadomości do niego i nie potrafił potem powiedzieć dlaczego to zrobił. Czy to jest warte afery? ;) Bo poczułam się olana, ale może przesadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Też czuję się olana ale ja jedyne co mogę zrobić to tylko wycofać się a ty skoro jesteście razem to koniecznie to przedyskutujcie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 minut temu, Gość Annnamaria napisał:

Mój facet pojechał do domu na święta, zadzwonił w wigilię z życzeniami, sam zadeklarował, ze zadzwoni w pierwszy dzień świąt, ale nie zadzwonił, nie odpisywał na moje wiadomości do niego i nie potrafił potem powiedzieć dlaczego to zrobił. Czy to jest warte afery? ;) Bo poczułam się olana, ale może przesadzam :)

 Ty olana, on być może w tym czasie zalewał inną? Podejrzane to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Nie interesuje się choć deklaruje, więc co tu dużo dywagować. Chyba jedno - nie traktuje cié nazbyt poważnie. masz czas, to czekaj. Ja bym nie czekała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annamaria
29 minut temu, Gość Ann napisał:

Nie interesuje się choć deklaruje, więc co tu dużo dywagować. Chyba jedno - nie traktuje cié nazbyt poważnie. masz czas, to czekaj. Ja bym nie czekała.

No wiesz, mieszkamy razem :) Niby nic, 3 dni, ale on jest taki ambiwalentny. Najpierw dzwoni, życzenia, pisze, a na następny dzień mimo obietnic (sam wyszedł z tą inicjatywą) olewka, nie sprawdza telefonu, jakby w ogóle nie był zainteresowany co u mnie i zapomniał co obiecywał. A potem jak gdyby nigdy nic, znowu się odzywa, że wraca. Bez żadnego usprawiedliwienia. Tylko nie wiem czy jest o co robić aferę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

No mieszkacie razem ale osobno. Dlatego mówię czekaj jak masz czas na to, aż się zmieni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annamaria

Kiedyś był mną bardzo zainteresowany, teraz jest taki ambiwalentny. Daje sprzeczne sygnały. Najpierw, że tęskni i chce kontaktu, a potem potrafi nie odpisać na wiadomość, choć wiem, że przeczytał, bo to widać :O Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo

Mój facet zrobił dokładnie to samo, w Wigilie o 11 życzenia i cisza do środy wieczór. Twój chociaż nie miał pretensji, że zapytałaś, mój strzelił focha, za to że powiedziałam, że jego zachowanie mi się nie podobało. Ja czekać nie będę, po co mi ktoś kto nie uwzględnia mnie w swoim życiu? Święta to okres rodzinny, też jesteśmy jej częścią już w jakiś sposób, więc spotkać się można nawet na głupia wymianę opłatkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annamaria

Mam to samo, i co zamierzasz z tym zrobić? Traktować ich tak samo? Nie wiem co nimi kieruje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo

Nie lubię grać w gierki, ani udawać, więc niech się obraża, ja się zdystansuję i zobaczę jak będzie się zachowywać.. Też w sumie nie wiem jak dokładnie się zachować, bo nie rozumiem takiego wykluczenia na całe święta.. 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annamaria

Ja też nie lubię udawania. Mogłabym wysnuć wniosek, że mu na mnie nie zależy, ale innym razem okazuje wręcz za duże zainteresowanie. Jest ambiwalentny, a przez to niestabilny. Taka szarpanina z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo

A żebyś wiedziała, mój też tak ma... Życie jak na ciągłej karuezeli, bo raz pokazuje, że ma w dupie, a potem wraca jakby nic się nie stało i jest milutki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annamaria

A mówią, że to kobiety są zmienne ;)

Nie wiem czy podobne traktowanie odniosłoby jakieś skutki? Tzn., żebyśmy to my ich olewały w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzz
44 minuty temu, Gość Mam to samo napisał:

ja się zdystansuję

i super, najlepsze wyjście.  Ale nie rób tego w taki sposób, że będziesz siedziec z telefonem w ręce i w nerwach tylko zajmij się czymś na 100%  :D  Parę razy nie odbierz i nie tłumacz dlaczego tak zrobiłaś. Jemu nie wypominaj i obserwuj.

Nie mam pojęcia co facetami kieruje, może się upili, może był dół, może mieli zły humor ( no ale nadal, można wysłać durną emotkę albo dwa słowa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annamaria

Otóż to zzzz, albo odpisać na smsa o treści "co słychać?" Wystarczy jedno zdanie np. "siedzę z rodziną, buziaczki". Takie to trudne? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo

No oczywiście, to nie ma być uraza tylko dystans 😄 będę odpowiadać, będę sobą, ale lakonicznie i bez zbędnych szczegółów. 🙂 taka chyba męska natura, jak im za dobrze to im odwala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annamaria

Tylko czy my kobiety to potrafimy? Teoria brzmi dobrze, ale my zawsze dążymy do kontaktu, wyjaśnienia, martwimy się, tęsknimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo

Też mi się wydaje, że pierwsze oznaki z strony kobiety to już są jej ostatki sił kiedy przestaje jej zależeć.. No ale cóż, trzeba nauczyć się udawać bo inaczej ich stracimy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Mam to samo napisał:

Też mi się wydaje, że pierwsze oznaki z strony kobiety to już są jej ostatki sił kiedy przestaje jej zależeć.. No ale cóż, trzeba nauczyć się udawać bo inaczej ich stracimy 

I tak ich stracicie bo widać że już im nie zależy na was za bardzo i ciągną te związki z przyzwyczajenia, prawdopodobnie dla seksu, dla wygód (jedna z was tu opisuje że mieszka z facetem ale to nie jest gwarantem niczego, facet ma ugotowane  posprzątane, wyprane więc tylko mu dobrze... ). Byćmoże kręcą już z innymi laskami i czas w Święta częściowo mogli przeznaczać na pisanie z innymi dlatego wam już,, nie mieli czasu" odpisać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo

Więc lepiej i tak się zdystansować i przyzwyczajać się do tej myśli, chociaż mam nadzieję, że nie masz racji 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdę ci powie

najlepszy sposób na was kobietki to fundowanie wam ciągłego emocjonalnego rollercoastera i jak widać z powyższego wasi faceci wywiązują się z tego wzorowo... :classic_biggrin:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikttaki
1 godzinę temu, Gość prawdę ci powie napisał:

najlepszy sposób na was kobietki to fundowanie wam ciągłego emocjonalnego rollercoastera i jak widać z powyższego wasi faceci wywiązują się z tego wzorowo... :classic_biggrin:

Mam faceta, który jest stabilny emocjonalnie i niczego takiego mi nie funduje. I jest to wzorowy, oparty na szacunku związek, więc nie wiem czy to taki dobry sposób. Po czasie każda się zniechęci, chyba, że jest masochistką, której nie stać na kogoś lepszego.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedojrzałe
9 godzin temu, Gość prawdę ci powie napisał:

najlepszy sposób na was kobietki to fundowanie wam ciągłego emocjonalnego rollercoastera i jak widać z powyższego wasi faceci wywiązują się z tego wzorowo... :classic_biggrin:

matoły a nie mężczyźni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×