Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HannaMarin

Niby jest ok ale wewnątrz nigdy się nie pozbędę tego uczucia.

Polecane posty

Gość HannaMarin

Przez 10 lat gdy byłam dzieckiem wychodziła na każdy weekend do swojego faceta, wolała takie weeekendy... wtedy myślałam, że to jest najgorsze a teraz od 5 lat mieszka z Nami ten facet. Cudowne życie... mając świadomość, ze ktoś Cię nie lubi, żyć ze świadomością ze we własnym domu komuś przeszkadzasz. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HannaMarin

Mam z mamą dobre relacje ale nigdy jej nie wybaczę, że dzieki tym weekendom i obecna sytuacja mieszkaniowa jestem w psychicznej rozsypce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Współczuję 😞

Nie wiem ile masz lat i czy już pracujesz bo może warto opuścić toksyczne gniazdo. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fgghh

Jak się da to wyprowadź się na studia do pracy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To się wyprowadź do ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iubire

Nie ma idealnych rodziców. Twoja mama zrobiła najlepiej jak umiala i mogła na daną chwilę. Nigdy nie wybaczę- to prosta droga do chorób jelita grubego. I świadome skazywanie się na cierpienie, bycie ofiarą. Oj jaka jestem biedna, zobaczcie i ulitujcie się nad moim losem. A prawda jest taka, że to my jesteśmy kowalami naszego losu i naszego szczęścia. Mamy i tego co było nie zmienisz. Możesz zmienić swoje podejście pracując nad akceptacją i biorąc odpowiedzialność za swoje emocje 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
45 minut temu, Gość Iubire napisał:

Nie ma idealnych rodziców. Twoja mama zrobiła najlepiej jak umiala i mogła na daną chwilę. Nigdy nie wybaczę- to prosta droga do chorób jelita grubego. I świadome skazywanie się na cierpienie, bycie ofiarą. Oj jaka jestem biedna, zobaczcie i ulitujcie się nad moim losem. A prawda jest taka, że to my jesteśmy kowalami naszego losu i naszego szczęścia. Mamy i tego co było nie zmienisz. Możesz zmienić swoje podejście pracując nad akceptacją i biorąc odpowiedzialność za swoje emocje 🙂

Fajnie powiedziane ,chyba masz coś wspólnego z psychologią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość HannaMarin napisał:

Przez 10 lat gdy byłam dzieckiem wychodziła na każdy weekend do swojego faceta, wolała takie weeekendy... wtedy myślałam, że to jest najgorsze a teraz od 5 lat mieszka z Nami ten facet. Cudowne życie... mając świadomość, ze ktoś Cię nie lubi, żyć ze świadomością ze we własnym domu komuś przeszkadzasz. 

 

Ale ty masz pretensje do matki o faceta, czy o tego konkretnego faceta? Bo to jest różnica. A po drugie, jak się daje komuś odczuć, że się go nie lubi, a tak właśnie zrobiłaś w stosunku do tego faceta, to się potem zbiera z powrotem to czym się kimś rzuciło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale ty masz pretensje do matki o faceta, czy o tego konkretnego faceta? Bo to jest różnica. A po drugie, jak się daje komuś odczuć, że się go nie lubi, a tak właśnie zrobiłaś w stosunku do tego faceta, to się potem zbiera z powrotem to czym się kimś rzuciło. 

*W tego kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×