Dziewczyna przesadza

Mam taki problem. Jestem dosc mlody wraz z moja sympatia. Ona mieszka 100 km ode mnie bo tam sie uczy, ale w weekendy przyjezdza do mnie bo stad jest. Generalnie wszystko super. Spedza ze mna duzo czasu. Ale zawsze jest ALE. Nie lubie kiedy bierze uzywki tj. alkohol czy papierosy. Irytuje mnie to, a ona uznaje to jako pokazanie doroslosci. Co robic zebym mial pewnosc ze nie bawi sie w ten syf jak nie moge miec jej na oku? Nigdy jej niczego nie zakazuje, bo nie na tym wyglada zwiazek. Chodzi mi tylko o jej zdrowie i zeby przestala sie tak infantylnie zachowywac. Juz raz oklamala mnie co do papiersow. Mamy do siebie duze zaufanie.

Pogadajcie o tym jak dorośli ludzie - dorosłość to nie ilość wypalonych fajek ani hektolitry "wody ognistej". I bardzo dobrze że się martwisz o nią to jest jak najbardziej na plus, tylko uświadomić jej musisz że jej zachowanie jest raczej przeciwieństwem zachowania osoby dorosłej. Wiadomo wszystko jest dla ludzi ale trzeba w tym znaleźć jakiś umiar jeśli nie jest w stanie z tego zrezygnować, to dawka czyni truciznę. Odnośnie kontrolowania tego czy pije albo pali według mnie już ciężej, aczkolwiek z doświadczenia mogę powiedzieć że jest różnica w całowaniu się z osobą palącą i niepalącą - sam nie palę i mam do tego czułego nosa, może u Ciebie będzie podobnie Tak czy owak: rozmowa, kompromis, zakład, w tą stronę bym poszedł, a jakby to nic nie dało to bym się uciekł do bardziej "drastycznych" metod Jednak pamiętaj że na siłę człowieka nie zmienisz bo koniec końców to jej życie i ma prawo robić co chce

Dzieki wielkie. Widze ze myslimy podobnie. Dalo mi to do myslenia. Tez nie chce jej zabierac wolnosci, ale ona jeszcze nie dorosla do tego i mysli ze szlugi i wóda to szpan ... jeszcze raz thx