Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Umieramodsrodka

Nie umiem sobie poradzić ze swoim życiem.

Polecane posty

Mam dopiero 21 lat, wyprowadziłam się z domu rodzinnego ponad 200 km dalej. Myślałam, że to dobry pomysł, bo w moim domu moja rodzicielka znęca się nad wszystkim psychicznie. Jednak czuję się źle w nowym mieście, chciałabym mieszkać bliżej taty, czuję jakbym tu zostawiła ogromną część siebie, mimo ze juz ponad 3 miesiące nie ma mnie w rodzinnych stronach. Zawsze kiedy przyjeżdżam i muszę odjechać, pęka mi serce. Mieszkam z chłopakiem, próbowałam delikatnie poruszyć ten temat, ale on stwierdził, że przez najbliższe lata nie ruszy się z miejscowości, w której mieszkamy. Rozumiem go, ma fajną pracę, ktorą lubi i mogłoby być mu ciężko znaleźć coś fajnego po przeniesieniu. Kocham go, chciałbym żeby nie meczył się w pracy ktorej nie lubi tylko po to, zebym ja mogla byc blisko swojej rodziny i znajomych. Próbowałam nawiązać kontakt z ludźmi, znaleźć znajomych, ale to nie takie proste. W pracy nie czuję się w ogóle zbyt zaklimatyzowana, mimo ze staram się nie zachodzic nikomu za skórę, aczkolwiek nie mam zbytnio z kim porozmawiać, z kimkolwiek zaprzyjaźnić. To nie tak, że nie chcę, po prostu nie wychodzi mi, co w moich rodzinnych terenach nie jest problematyczne. Nie chcę nikogo zmuszać, żeby robił co ja chcę, nie chcę tez dalej tam mieszkać, chciałabym być bliżej swoich. Mój chłopak ma jeszcze dalej do domu niż ja i nie przeżywa tego tak bardzo jak ja. Być może już taka jestem, bardzo sentymentalna. Ale czuję że mój tata jest smutny ze mnie tu już nie ma i nie ma z kim porozmawiać w domu, a i ja jestem smutna. Być moze nie nadaję sie do związków? W głowie mam totalny chaos, nie wiem jak pozbierać myśli, nie wiem co mam ze sobą zrobić. Czuję się jak w sytuacji bez wyjścia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćlaluna

Możesz się że mną zaprzyjaźnić, tylko warunek nienawidzę hipokryzji, fałszu, interesówości, zdrady, jak chcesz masz być lojalna, jestem kobietą hetero tylko przyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MKk

To zrozumiałe że możesz czuć się źle będąc daleko od swojej rodziny, po prostu nie przyzwyczaiłas się do takiej sytuacji. To wszystko jest w głowie. Twoi rodzice mogą czuć się stesknieni. Pierwszy raz spotkali się z sytuacją w której ich dziecko na stałe opuszcza dom rodzinny. To dopiero 3 miesiące, do wszystkiego można się przyzwyczaić 😉

A co do znajomości, sproboj wyjść gdzieś samej na kawę, zagadać do kogoś, miło się uśmiechnąć. Rozpocząć rozmowę na jakies ciekawe tematy. Pomoże ci się to oswoić. Tak samo w pracy, musisz być śmielsza, pewniejsza siebie ale radosna. Takie podejście do życia przyciąga innych ludzi. Gwarantuje ci ze jeżeli znajdziesz przyjaciół, pomoże ci to w zaklimatyzowaniu się.

Powodzonka życzę i pamiętaj do każdej sytuacji można się przyzwyczaic 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×