Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jaaaaa

Czy są tu osoby, u których różnice między nimi a rodzina stały się nie do.pogodzenia np.status materialny?

Polecane posty

Gość Jaaaaa

U nas tak się stało. Pogłębiają się różnice w myśleniu, my się im wydajemy puści bo na pewno każdy zamożny jest pusty i myśli tylko o kasie (pamiętam co mówili o moim zamożnym wujku jak byłam mała), a oni się nam wydaja leniwi, nigdzie im się nie chce ruszyc, no ja bym umarła żyjąc tylko praca i domem....

Czy ktoś tak miał i jak to się skończyło? Jakie macie relacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera

Takie, że jak mieliśmy więcej kasy to część rodziny (nie mówię o rodzicach) zaczęła uważać że powinniśmy się z nimi podzielić bo im się to zwyczajnie należy. Przy czym było to pod pretekstem "pożycz na wieczne nieoddanie." Relacje popsuly się jeszcze bardziej (bo wczesniej były slabe z innych powodow).

Najpierw zaczęliśmy ukrywać dochody i wydatki(typu remont czy wyjazd wakacyjny), a teraz na szczęście zbiednielismy, więc pasożyty odpadly od chwosta.

Co do różnic mentalnych, to jakoś idzie to przełknąć. Po prostu nie gada się na sporne tematy, a raz na kilka miesięcy sprawę zalatwia karczemna awantura. Ale żeby zerwać stosunki to nie. Myślę że łatwiej pozrec się na wieki o kasę niż o zbyt wąskie horyzonty, politykę czy religię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera

Jedyna rzecz, ktora naprawdę rozwaliła rodzinę, gorzej niż pieniadze lub ich brak, to PRZEMOC FIZYCZNA.

Tak mi się teraz przypomnialo to i owo. Z członkiem rodziny, który uznał że przemoc fiz wobec nas jest w porzo, do dzis relacje są... hmm... na dystans,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×