Jakoś w wieku 20 lat bardziej mi zależało aby w sylwestra iśc na impreze

Dobranoc tez stąd lece

Przed chwilą, Sythia napisał:

Idę spać. Nie rozrabiajcie za dużo pa. 

Nie idź spać tylko się masturbuj. Podobno okradli Twojego faceta - ukradli mu klejnoty.

1 minutę temu, Dash Rysiu napisał:

Dobranoc tez stąd lece

Prześpij się z Sythią.

4 godziny temu, Młoda93 napisał:

Jesteście tu jeszcze? Też mam tak samo jak autor, to chyba częste. Byłam na zabawie sylwestrowej w klubie gdzie bawili się obcy dla siebie ludzie ładnych kilka lat temu i była ona niczym w porównaniu z zabawami w domu z najbliższymi, naprawdę. Choć kiedyś też błędnie sądziłam że wyjście do klubu z głośną muzyką i kolorowymi światłami, to szczyt marzeń w ten wieczór  z tego się wyrasta 

+1

Ja 2 lata temu byłem tak zdesperowany że chciałem sam iśc bo kluby aby komuś zaimponować jak spedzam sylwestra, ale ostatecznie nie poszedłem bo wiedziałem że w ten dzień ruszyć by tam się nie szło. Teraz w normalny dzien w ciągu roku czasem sam gdzies wyjde ale to co innego trochę

masz rację

zobacz - https://youtu.be/vwdSZd63WHU - sylwester

No  mi zależy, bo 3 raz idę w tym roku. 3 lata temu nie mogłam  na przykład

Jak tam o której zaczynamy?

zapasy kupione?

To do wieczora i czekamy az Sythia wpadnie

mam nadzieje że ktoś mimo wszystko napije się ze mna martini  

Hejo jest już ktoś?

Ja zaczełem już trochę sam

1 minutę temu, Piwosz 22lata napisał:

Oglądaj przema na yt a nie sam pijesz

stream chyba padł już z godzine temu ogladałem ale poszedl do sklepu i nie wrocil albo mi nie laduje youtuba

1 minutę temu, Piwosz 22lata napisał:

Nie wrócił jeszcze i wątpię ze wróci. Pewnie teraz lezy kaleka w rowie na...y tą wódką hehe

przeciez on sie ledwo trzymał przytomny jak wychodził wiec pewnie nawet nie doszedl tam tylko spi na tapczanie 

ciekawe jak jutro bedzie opisywał sylwestra co wymysli