Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lejla

Idę do pracy, ale jak mam w siebie uwierzyc skoro nikt we mnie nie wierzy?

Polecane posty

Gość Lejla

Właśnie idę do swojej pierwszej poza stażem pracy biurowej. Mam obawy czy sobie poradzę, a niestety moje otoczenie mi w tym nie pomaga.

Rodzice niby się ucieszyli ( a przynajmniej tata), że dostałam wreszcie pracę, jednak wpadli w jakąś niezrozumiałą panikę. Np. pomimo, że na studiach sama szukałam sobie pokoju, teraz są pewni, że sama sobie nie poradze, angażują w poszukiwania pokoju moją siostrę bo myślą, że sama sobie nie dam rady. Jakbym była jakaś nieporadna. Dzisiaj się z nimi o to pokłóciłam i powiedziałam, ze widocznie ich boli moja coraz większa samodzielność, na co oni, że samodzielna to będę całkowicie bez ich pomocy, wiec zebym nie pyskowała.
Mój chłopak co gorsza też wcale nie dodaje mi otuchy bo on z kolei uważa, że najlepiej byłoby gdybym pomimo skończonych studiów nie pracowała w ogóle, tylko zajęła się domem.
A ja czuję potrzebe bycia samodzielną, nie chce być jakąś ofiara losu skazaną na inna osobę.

Tak się musiałam wygadac bo mi ciężko, a inni wcale mi tego nie ułatwiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Bardzo DOBRZE Cię rozumiem. Ja długo żyłam w przeświadczeniu, że do niczego się nie nadaje, jestem spod ciemnej gwiazdy, za co się nie wezmę to na pewno mi się nie uda. Tak słyszałam w domu i do tej pory czasem to słyszę. Kiedyś w to wierzyłam, ale pomimo braku wsparcia od rodziny i wiecznego wątpienia we mnie dałam sobie radę. Musiałam być samodzielna od czasow nastoletnich, gdy zmarła moja mama. Zajmowałam się domem, w szkole zawsze miałam 1.miejsce w szkole.. Teraz kończę studia i pracuję. Nie możesz słuchać rodziny czy chłopaka, nikt za Ciebie życia nie przeżyje. Nie przejmuj się też tym, że obawiasz się nowej pracy. Na początku zawsze jest stres, ale po kilku dniach jak zostaniesz wprowadzona w obowiązki i się przyzwyczaisz to wszystko będzie dobrze, zobaczysz 🙂 trzymam kciuki 🤞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×