Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieznajoma

Kocham go ale nie umiem z nim być

Polecane posty

Gość nieznajoma

Znamy się wiele lat. On od zawsze chciał czegoś więcej, ale ja nie mogłam się zdecydować. Czasem się spotykaliśmy, wspólne wieczorem itp. jednak zawsze zabijała nas odległość.

Od roku jesteśmy razem, ufam mu, jestem z nim szczęśliwa, kocham go. Rozumie mnie. 

Ale nie mamy dla siebie czasu. Bardzo rzadko się widujemy, ale codziennie rozmawiamy. Ja pracuję poniedziałek-piątek 7-15 + mam swoją działalność i zajmuje się tym popołudniami, a on  w tygodniu 10-22 + każdy weekend 9-22. On w weekendy nigdy nie ma wolnego. Mieszkamy w różnych miastach i przez to ciężko nam się spotkać.

Wczoraj mieliśmy się zobaczyć, ale musiał zostać dłużej w pracy. Nie wytrzymałam i powiedziałam, że dłużej tak nie mogę. Próbował mnie przekonać, że coś zmieni. Ale jak powiedział mi jakie ma plany to przez kolejne pół roku będzie jeszcze gorzej i wcale nie będziemy mogli się widzieć. 

Dzisiaj podjęłam decyzję, że nie potrafię tak dłużej żyć na odległość.  I czuję się fatalnie bo kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego, a z drugiej strony nie umiem już dłużej w tym tkwić.

 

Rozum mówi, żeby to zakończyć a serce pęka z ból.. 

mieliście kiedyś podobnie?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VfB
1 minutę temu, Gość nieznajoma napisał:

Znamy się wiele lat. On od zawsze chciał czegoś więcej, ale ja nie mogłam się zdecydować. Czasem się spotykaliśmy, wspólne wieczorem itp. jednak zawsze zabijała nas odległość.

Od roku jesteśmy razem, ufam mu, jestem z nim szczęśliwa, kocham go. Rozumie mnie. 

Ale nie mamy dla siebie czasu. Bardzo rzadko się widujemy, ale codziennie rozmawiamy. Ja pracuję poniedziałek-piątek 7-15 + mam swoją działalność i zajmuje się tym popołudniami, a on  w tygodniu 10-22 + każdy weekend 9-22. On w weekendy nigdy nie ma wolnego. Mieszkamy w różnych miastach i przez to ciężko nam się spotkać.

Wczoraj mieliśmy się zobaczyć, ale musiał zostać dłużej w pracy. Nie wytrzymałam i powiedziałam, że dłużej tak nie mogę. Próbował mnie przekonać, że coś zmieni. Ale jak powiedział mi jakie ma plany to przez kolejne pół roku będzie jeszcze gorzej i wcale nie będziemy mogli się widzieć. 

Dzisiaj podjęłam decyzję, że nie potrafię tak dłużej żyć na odległość.  I czuję się fatalnie bo kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego, a z drugiej strony nie umiem już dłużej w tym tkwić.

 

Rozum mówi, żeby to zakończyć a serce pęka z ból.. 

mieliście kiedyś podobnie?

 

Nie możecie zamieszkać w tym samym miejscu lub bliżej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie umiesz bez niego żyć..., czyli specyficzna forma samobójstwa? :/ Czy pustosłowie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma

On nie jest w stanie zrezygnować z pracy. Pracuje tam od zawsze i budował to miejsce "to jego dziecko".  Ale jest to mała miejscowość i nie za bardzo jest tam praca, więc ja nie za bardzo mogę się tam przeprowadzić. 

Tu mam bardzo dobrą pracę, działalność, mieszkanie na kredyt.  

Myśleliśmy i rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości. Tylko on najpierw chce poukładać swoje sprawy aby miał więcej czasu.. 

Tylko to poukładanie spraw i jego pomysł na naprawienie tego polega na tym, że w najbliższym czasie wgl nie będzie miał czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dcec

Buhaha jak można zapierdalac 7 dni w tygodniu w Polsce! Rozumiem Afryka ale tu? Czy on jest aż tak beznadziejny ze nie stać go na normalna prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma

Nie samobójstwa. Po prostu jestem już tak przyzwyczajona do tego, że jest, że nie wyobrażam sobie dnia bez niego. Znamy się łącznie 14 lat.  I przede wszystkim jest moim najlepszym przyjacielem. 

Tylko brakuje mi wspólnie spędzonego czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma
2 minuty temu, Gość Dcec napisał:

Buhaha jak można zapierdalac 7 dni w tygodniu w Polsce! Rozumiem Afryka ale tu? Czy on jest aż tak beznadziejny ze nie stać go na normalna prace?

Może źle mnie zrozumiałeś. Nie ma wolnego w weekendy, w tygodniu ma dni wolne. Tylko ja wtedy pracuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmn
2 minuty temu, Gość nieznajoma napisał:

Może źle mnie zrozumiałeś. Nie ma wolnego w weekendy, w tygodniu ma dni wolne. Tylko ja wtedy pracuje..

Popierdol go, ja z moja była nawet mieszkając razem nie mieliśmy dla siebie czasu bo miala non stop prace w weekendy i na drugie zmiany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma
4 minuty temu, Gość Mmn napisał:

Popierdol go, ja z moja była nawet mieszkając razem nie mieliśmy dla siebie czasu bo miala non stop prace w weekendy i na drugie zmiany. 

Nie jesteście już razem. Żałujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Kocham go ale nie mogę z nim być" Takie słowa to tylko mogą paść z ust jakiejś psychopatki. Nie rozśmieszajcie mnie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hjkkg

Uwazam ze baby sa posrane z tym wspolnym spedzaniem czasu, ja kocham na spokojnie, blisko daleko zawsze kocham i nie jęcze bo nie mam cisnien, nie dzis to jutro lub za tydzien co za roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×