Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pippi

Co trzeci facet nie kocha swojej żony

Polecane posty

Gość Pippi

Tak mówią statystyki. Większość zdradza bo nie żenią się z miłości tylko po to, żeby mieć gospodynię domową i troskliwą niańkę dla dzieci. Kobiety dla nich to przedmioty które albo się wykorzystuje w celach prokreacyjnych i prestiżowych (kobiety z dobrych domów, wykształcone z majątkiem) albo w celach seksualnych czyli młode, atrakcyjne i za głupie do ożenku. Zdradzają wiem, bo sypiam z żonatymi, często mówią, że do żony nic nie czują, żadnego pociągu seksualnego albo miłości. Nie raz mówią, że żona to jak jedzenie kartofli a kochanka to kawałek tortu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjkjjjjjjjj

dlatego nigdy nie wyjde z maz. co za uye..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pippi

Zrozumiałam to kiedy spotykałam się z pierwszym żonatym. Był bardzo zakochany ( jak można tak udawać namietność, troskę i miłość? Nie wiem, trzeba być sadystą) Jednocześnie traktował mnie jak wycieraczkę. To prawda, że oni nie mają uczuć, decyzje zawsze podejmują głową a nie sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mnie kochał przez pierwsze trzy lata, potem zdradził więc chyba przestał. A może nigdy nie kochał, tylko tak mówił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pippi

Ich uczucia są bardzo płytkie. Oni rywalizują od piaskownicy o to, który ma najlepsze zabawki, ktory jest najlepszy. Potem zabawki zamieniają na kobiety, dla nich nie jest ważne uczucie czy miłość ale rywalizacja. Rywalizują z innych facetami o to, który a lepszą żonę, bardziej bogatą i światową, nie musi być piękna. Żona to dla nich przedmiot i kochanka to dla nich przedmiot, liczy się wynik w męskiej rywalizacji. To jest forma pokonania konkurenta w walce o wyższy status. Najlepiej nie wychodzić za mąż, bo z żony zrobią wycieraczkę a każdej innej złamią serce bez najmniejszych skrupołów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana

Z całym szacunkiem, ale Ci mężczyźni to niby z kim zdradzają te kobiety??? No przecież z innymi kobietami! A tak w ogóle, jak można spotykać się z żonatym? Chyba bym rzygła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pippi

Nie mam szans na męża z tego powodu, że jestem z patologicznej rodziny. Mimo, że jestem ładna i wykształcona to jednak zbyt biedna dla fajnego faceta. Pogodziłam się z tym, staram się traktować ich instrumentalnie, chcę zaspokoić tylko swój głód psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No i dlatego, tylko kompletna idiotka, w dzisiejszych czasach, będzie skakała w domu przy mężu. Niech sam sobie gotuje i pierze gacie. Każda mądra kobieta wprowadzi równouprawnienie w obowiązkach domowych i nie da się wykorzystywac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Revan

Mi akurat by nie odpowiadalo zeby mi ktos wmawiał ze ja mam np przykrecic zarowke czy cokolwiek innego co niby ma robic facet bobjs poprostu nie rozumiem podzialu rol na płec.A podkresle ze jestem 23letnim  chłopakiem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdd

pipi jestes zaburzona nieco, po pierwsze mówie ci wszystko z doswiadczenia, nie musisz miec kasy by ktos cie kochal, pasozytnictwo to juz przegiecie, ale nawet jak bardzo malo zarabiasz to dla wielu to nie bedzie robic roznicy, a dwa zonaci sa rozni, czesc jest seksoholikami, ale tez jest czesc niekochana odpychana od wyra bo mamuska juz zaspokojona rozmnozeniem i wtedy szukaja uczuc, nie ze tylko seksu ale tez uczuc, kobity to tez nie anioly, nie kochaja bezinteresownie, tzn rzadko, jak jest wypadek za malo kasy a maja okazje to zmienią chłopa, nie uogólniaj wszystkiego , poza tym kwestia rutyny, 15 lat razem chemia pada, nie kazdy jest monogamistą , dochodzi kryzys wieku, babom tez odbija nie rzadko 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zdradzają wiem, bo sypiam z żonatymi, często mówią, że do żony nic nie czują, żadnego pociągu seksualnego albo miłości. Nie raz mówią, że żona to jak jedzenie kartofli a kochanka to kawałek tortu

a to dopiero przemyslenia z d...po pierwsze, jak ktoś zakochany to nie wsadza komu popadnie, bo przy zakochaniu po prostu nie ma sie nawet ochoty szukać innych okazji. Po drugie  co facet ma mówić kochance zeby zaliczyć? że zona fajna a kochanka brzydka? Zdesperowany facet, który chce z jakiegokolwiek powodu powie wszystko co będziesz chciała, ze od zony odejdzie, ze sie z tobą ozeni, ze jestes wyjątkowa, piękna, tylko ty go rozumiesz, nikt tak nie robi laski jak ty itp. Taki urok bycia nowością i nadzieją na spuszczenie z krzyża dla faceta, potwierdzenie , ze szcze może być atrakcyjny i małym kosztem zamoczyc, wreszcie zwykły marketing. Przeciez nikt sobie nei znajdzie  chętnej, napalonej kochanki jak bedzie kobiecie mówił, e ty jesteś do niczego, i poza dostępną dziurą wcale mi sie tak bardzo nie podobasz żeby ta  fatalną zonę zostawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mylisz się, zakochany też zdradzi bo dla nich seks jest bez emocjonalny. Nam jest to trudno sobie wyobrazić ale oni nie łączą jednego z drugim. To tak jakby powiedzieć, że zakochany nie pójdzie sobie pobiegać bo przy zakochaniu nie ma się ochoty biegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loook

czyli wniosek z tego taki, że 2/3 kocha swoje żony.

To jak na tym tle wypadacie WY? Gdzie 2/3 z was tkwi w małżeństwach ze względu na dzieci i/lub kasę??? Mało tu takich tematów o żonkach, które tkwią w małżeństwach bez miłości tylko dlatego, że jak same mówią same sobie nie poradzą. Co to z was czyni? .... Ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×