Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autor

Czy mam sie rozwiesc? Czy tak powinno wygladac malzenstwo? Czesc 2

Polecane posty

Gość kassa

a nie wpadliście na to, że ona może mieć kochanka??? Moja podobnie robiła, po 2 latach przez przypadek dowiedziałem się, żę w czasie gdy robiła mi JAZDY miała kochanka. Dla mnie to był koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

hm bardzo ciekawe. a teraz odwrocmy sytuację i panowie wyobraźcie sobie, że na wakacjach, za które to pewnie wy placicie, wasza kobieta kokietuje facetów i śpiewa im piosenki. Następnie po powrocie chce iść sama na sylwka i jeszcze koniec koncow wzywa po pomoc przyjaciela, którego nie trawicie bo wiecie ze na nia leci. o tym ze sie z nim caluje jeszcze nie wiecie. i co panowie? co robicie z taką partnerka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

gość Kassa to bardzo wątpliwe ze ona kogoś ma. w pierwszym temacie opisał ich historię. są dla siebie pierwszymi partnerami i ona ciągle chce z nim spędzać czas więc gdzie tu miejsce na kochanka? to autor chce swobody i przestrzeni dla siebie, nie chce też dziecka na co ona naciska

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassa

Nie wiem, a gdzie ten temat, który mówisz, że był pierwszy?

Moja też niby była taka chętna na to żeby być ze mną non stop, ale robiła wszystko aby mnie odsunąć na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jest na uczuciowym i zatytułowany identycznie 🙂 oczyczywiście bez dopisku  cześć druga 🙂 tutaj to raczej autor robi wszystko aby nie być z nią

 bo zachowuje jakby wspólny czas był kara. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassa

kobiety potrafią wiele... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jego koleżanka z pracy na pewno potrafi wiele. jej cierpliwośćcierpliwość dzięki naiwności autora  powoli zostaje nagradzana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassa

zona też niemądra tym milczeniem, albo ma kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

oboje tacy są. Facet z jego podejściem nie powinien się żenić a kobieta z jej podejściem powinna na początku zaznaczyć kogo szuka aby potem nie było takich jazd i przymuszania 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Twoja żona musiała czuć się jak ...ka, kiedy spiewales innej kobiecie. Kim ona była? Kolumbijką czy turystyka jak wy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dziwne

Nie bardzo rozumie tematu ale to że żona nie chciała cię zawieźć do lekarza w sytuacji gdzie być może byłoby zagrożone życie to całkowite przegięcie można się gniewać ale nie pomóc sobie w krytycznej chwili jest nawet obowiązek prawny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc_ w szoku

jak znam życie to nie masz sobie nic do zarzucenia a pocałunek to nic takiego. Jesteś bardzo bardzo naiwny a ta kumpela jest bardzo sprytna. Od samego początku knuje aby was rozdzielić i ma na to twoje całkowite przyzwolenie..jeszcze jej w tym pomagasz..jeśli przy żonie nie miałeś oporów aby mizdrzyc się do innych bab to ciekawe co by było gdyby ten samotny wypad do Tajlandii doszedł do skutku. Ile ty masz lat? babka która marzy o twoim rozwodzie caluje cie w usta a ty wierzysz ze to po przyjacielsku? ona sama pewnie nie może uwierzyć że tak łatwo jej to idzie

jak przestałes pisać na tamtym temacie to miałam nadzieję że wrócił ci rozum i skupiles na ratowaniu waszego małżeństwa a ty zalozyles drugi temat by uzalac nad soba jeszcze bardziej szok!!!! daj spokój tej kobiecie i weźcie rozwód bo to jedyne rozsądne wyjście z tej sytuacji. Ona popłacze ale po czasie będzie szczesliwa ze tak się stało. Jeszcze ma szanse poznac kogos i byc szczęsliwa  matka i żona a ty zostaniesz sam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dziwne

a ja bardzo autorowi się nie dziwię jak bliska osoba może odmówić pomocy w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby to zło

gdyby sytuacja była odwrotna kobieta pisała że zdradza Albo robi coś złego mężowi to byście ją popierały nie wiemy do końca Jaka jest tutaj relacja wiele wnika w waszych domysłów zakładacie pewne rzeczy których autor nie rozwinął do końca tak że stawia ci go w złym świetle według mnie i Ta kobieta jest despotycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wiadomo jaka jest tutaj relacja bo autor pisze tu nie od dziś i jakoś mi go nie szkoda. zachowanie jego żony jest konsekwencją jego postępowania i zaniedbań

 jeśli sam od poczatku sprowadzil żonę do roli maskotki z którą jedynie czasem  sie przebywa i uprawia się seks , chodzi na spacerki  i kolacje to czemu nagle taki zdziwiony ze nie zachowuje jak czula troskliwa partnerka a sfochowana krolewna? nie wymagał od niej niczego o niczym nie rozmawiał troskami dzieli z obcym ludźmi i zdziwiony ze ma pod dachem obcego czlowieka. nawet o dzieciach nigdy ze sobą szczerze nie rozmawiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresja kobiet

 staje się coraz bardziej powszechna i uznają że mają prawo bić mężczyznę będzie coraz gorzej twoja kobieta jest okrutna bez względu na to co robiłaś mogłeś umrzeć od tego jądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

źle zrobiła ze odmówiła mu pomocy w takiej sytuacji. nie ma tam zbyt wielkiej miłości ani z jej ani za jego strony. nie rozumiem tylko, dlaczego mając do wyboru innych znajomych, zadzwonił właśnie po tę kolezanke?  dlaczego właśnie o niej pomyslal i pozwolił się calowac? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popi

7uuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniec

Pnie uratujesz już tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor

Witam,

Odpowiem wam jutro, czytalem kilka razy wasze odpowiedzi

Zona sie nie odzywa nadal,

Musialem z kolezanka z pracy wyjasnic kilka rzeczy i bylem u niej w domu, po kryjomu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beka
50 minut temu, Gość autor napisał:

Witam,

Odpowiem wam jutro, czytalem kilka razy wasze odpowiedzi

Zona sie nie odzywa nadal,

Musialem z kolezanka z pracy wyjasnic kilka rzeczy i bylem u niej w domu, po kryjomu.

 

haha tzn co wyjaśnić :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc nie wiem co powiedzie

Co takiego chciałeś wyjaśniać bo nie bardzo rozumiem? potajemnie schadzki ,w pracy nie bedzie nastroju? coraz lepiej. Pozostaje nadzieja ze ktoś ciągnie provo i nie ma aż takich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co życie

Znam dobrego kolegę też taki niby romantyk podobne do autora test Wielka miłość a już 2 lata po rozwodzie też z wielkim hukiem z tego co pamiętam nawet koniec był podobny bo też żona w końcu nie wytrzymała i zaczęła go napierdalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

bo tacy jak on do normalnego życia się nie nadają...jego zachowanie jak dziecka we mgle. Nic nie wie, nie rozumie, wszystko mu trzeba tłumaczyć.. jest sprawcą różnych rzeczy a nie rozumie ich znaczenia i konsekwencji. w tamtym temacie dał niezły popis a to że założył drugi świadczy o nim bardzo źle. Jeszcze ten ...yczny dopisek ''część druga''. to jakiś harlequin? Jak Ci nie wstyd tak pisać i mówić o żonie. Nic dziwnego że włącza jej się agresja, żadna kobieta nerwowo by nie wytrzymała z takim dużym dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieaut

coraz więcej małżeństw wygląda tak jak autor opisuje Według mnie to już staje się norma on sobie ona sobie on ma kochanka ona ma kochanka to już wkrótce będzie norma że ludzie nie będą mieli się na wyłączność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

mnie ciekawia ich poczatki, jak się poznali itp. to niemozliwe ze tak rozni ludzie zdecydowali sie na slub. przeciez zarowno ona jak i on musieli sie troche poznac i widiec czego druga strona oczekuje. a tu wyglada jakby nic zero a potem wspolne wakacje to pieklo a nie nagroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor

Witam,

Wczoraj bylem  u kolezanki, zeby omowic i wyjasnic ten sylwestrowy incydent. Dobrze radziliscie mi ze nie powinna mnie calowac, a ja powinnem odmowic. Wiec powiedzialem jej ze jestem zonaty, ale ona powiedziala ze bylem w tragicznym stanie prawie polumierajacy i to nie byl pocalunek romatyczny, tylko bardziej terapeutyczny, ratunkowy, powiedziala tez nie nie ma zamiaru mieszac sie do mojego malzenstwa ani nie chce sie ze mna zwiazac i lubi mnie najzywczajniej po prostu chciala pomoc - w co wierze bo jest dobra kobieta, powiedziala tez ze nic do mnie nie czuje i lepiej zebym zajal sie malzenstwem, coz zauwazyla ze moja psychika jest po tym wszystkim zdruzgotana i ze potrzebuje wsparcia, ale ja jej powiedzialem ze nie pojde do terapety bo nie bede obcej osobie opowiadal o moim zyciu, na szczescie ta kolezanka konczyla jakas psychologie i powiedziala ze sie za mnie weznie  i bedzie dobrze, jej bardziej ufam wiec ona na mnie nie leci a chce pomoc.  Tyle.

Dzis w nocy spalismy z zona oddzielnie, nie odzywamy sie, ale w srodku nocy weszla do pokoju, udawalem ze spie, stala chwile nad lozkiem balem sie troche co zrobi, ona mnie okryla i pocalowala w policzek, potem rano znow sie nie odzywalismy. Co o tym myslicie? Prosze o odpowiedzi?

Nie zgadzam tez sie z komentarzami wyzej, na poprzedniej stronie postaram sie na nie odpowiedziec i naprostowac pewne kwestie.

Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor

Witam,

Wczoraj bylem  u kolezanki, zeby omowic i wyjasnic ten sylwestrowy incydent. Dobrze radziliscie mi ze nie powinna mnie calowac, a ja powinnem odmowic. Wiec powiedzialem jej ze jestem zonaty, ale ona powiedziala ze bylem w tragicznym stanie prawie polumierajacy i to nie byl pocalunek romatyczny, tylko bardziej terapeutyczny, ratunkowy, powiedziala tez nie nie ma zamiaru mieszac sie do mojego malzenstwa ani nie chce sie ze mna zwiazac i lubi mnie najzywczajniej po prostu chciala pomoc - w co wierze bo jest dobra kobieta, powiedziala tez ze nic do mnie nie czuje i lepiej zebym zajal sie malzenstwem, coz zauwazyla ze moja psychika jest po tym wszystkim zdruzgotana i ze potrzebuje wsparcia, ale ja jej powiedzialem ze nie pojde do terapety bo nie bede obcej osobie opowiadal o moim zyciu, na szczescie ta kolezanka konczyla jakas psychologie i powiedziala ze sie za mnie weznie  i bedzie dobrze, jej bardziej ufam wiec ona na mnie nie leci a chce pomoc.  Tyle.

Dzis w nocy spalismy z zona oddzielnie, nie odzywamy sie, ale w srodku nocy weszla do pokoju, udawalem ze spie, stala chwile nad lozkiem balem sie troche co zrobi, ona mnie okryla i pocalowala w policzek, potem rano znow sie nie odzywalismy. Co o tym myslicie? Prosze o odpowiedzi?

Nie zgadzam tez sie z komentarzami wyzej, na poprzedniej stronie postaram sie na nie odpowiedziec i naprostowac pewne kwestie.

Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor

Cos moj post nie chcial wejsc, teraz 2 razy wszedl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to co napisałeś o tej koleżance teraz nijak ma się do tego co pisałeś o niej wcześniej. Przypomnij sobie co sam pisałeś o jej głupich żartach ze po rozwodzie ustawia sie w kolejce albo wmawiala ci ze zona jest ciebie niewarta i zaslugujesz na lepsza.Nie wierz w jej zapewnienia o przyjaźni.Jest zupełnie odwrotnie. Gdyby było tak jak mówi to nigdy by ci się nie narzucala.Nagle jej się przypomniało ze jesteś zonaty?i mimo to pocałowała? PRZYTULENIE by wystarczyło i absolutnie nie słuchaj jej rad aby "się za ciebie brala"oddziel ja raz na zawsze od swojego malzenstwa i poruszaj tematy zawodowe lub ogólne a nie twoje prywatne sprawy. Kiedy zrozumiesz ze to żona powinna być twoim przyjacielem i to jej powinieneś się zwierzac mówić co Cię trapi i niepokoi. Zachowanie żony świadczy o tym ze nadal jednak Cię kocha ale boi się, jest zagubiona nie mniej od Ciebie. Powinieneś z nią porozmawiać sam zainicjować rozmowę a nie czekać na jej ruch. Zacznij delikatnie od Sylwestra. powiedz co czules ze liczyłes na jej wsparcie. Może powie Ci dlaczego tak zareagowała i nie pomogła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×