Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autor

Czy mam sie rozwiesc? Czy tak powinno wygladac malzenstwo? Czesc 2

Polecane posty

Gość Autor

Witam,

Nie bedzie zadnego zaskoczenia bo przeciez zeby bylo dziecko to musi byc ciaza, brzuszek itd to sie widzi przeciez. - Dziecko się pojawi i będzie zaskoczenie. 

Jestem bardzo dorosly i jak widzisz bardzo zaradny, zamiast mnie chwalic i podziwiac to mi dopiekasz, zobacz czego dokonalem, to malzenstwo istnieje tylko i wylacznie dzieki moim staraniom, wlozylem niewyobrazalny wysilek aby je uratowac, calymi dniami i nocami pracuje nad tym malzenstwem, ten temat powiniem byc wzorem do nasladowania dla malzenstw.

Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale narcyz

ale narcyz Ja ...ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niech zgadnę

dobrze rozumiem, kobietom.chcesz tlumaczyc czym jest ciąża ? 🙂 myślisz ze to polega tylko na tym,ze kobieta ma brzuch a po 9 miesiącach wyskakuje z niego dziecko? za co mamy Cię podziwiać? malzendtwo istniieje tylko i dzieki tobie? haha z tego co widac to Twoja zona się stara a Ty? piszesz sms z pracy? klekajcie narody.  Temat pt. "czy mam się rozwiesc ...cześć druga" wzorem dla małżeństw powiadasz? wiesz większość mężów kochających swoje żony nie boi sie mieć z nimi dzieci,nie caluje się z koleżankami i nie spiewa obcym kobietom. Do dojrzałości to tobie daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

wraca stary dobry narcyz, znany z części pierwszej. wyrazy współczucia dla małżonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Przypuszczam, że to do mnie kierujesz swoje słowa. Fragmentu o dziecku litościwie nie skomentuje. Chociaż bardzo się staram Cię zrozumieć to nie potrafię np. tego czemu potrzebujesz ciągłej adoracji ze strony innych kobiet, czemu mimo nie tak małej liczby lat nadal zachowujesz się jak dziecko we mgle. Nadal nie napisałeś na  czym konkretnie polegaja Twoje starania. To Twoja zona prowokuje rozmowy, kupuje bieliznę, wciaz gdzieś Cię zaprasza a Ty chwalisz się tym, ze (WRESZCIE) olewasz kolezanke i wpadles na pomysł, ze z pracy żonie tez możesz wysłać SMS? Mega zaradności tu nie widzę a raczej próbę robienia tego co powinieneś robić juz od początku waszego małżeństwa. Naprawiasz własne błędy. To ze pracujesz, zarabiasz kase czy wyslesz sms nie czyni z Ciebie bohatera. Miliony ludzi na swiecie to robia i uwazaja za rzecz normalna.

Ps. Szybko Ci się zmienia osad. Wcześniej pisałeś ze jednak dużo było Twojej winy i musisz to naprawić a teraz Piszesz, ze wasze malzenstwo istnieje tylko i wylacznie dzieki Tobie?   Całkowity brak pokory i dowód na to, ze nie zaslugujesz na to co dla Was robi Twoja żona. Nie doceniasz  jej i piszesz no tym wszystkim instrumentalnie, jak o misji do spełnienia. Mało w tym uczucia a sporo wyrachowania. Nie mam za co Ciebie podziwiać. Staraj się i dbaj o swoją żonę bo na to zasługuje ale przestań uważać ze to jakiś mega wyczyn. To powinna być rzecz naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia

ale pajac A jak kłamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor

Witam,

Ten wyzej to niestety podszyw.

Ale ma on troche racji. Na pewno wina nie jest tylko mojej zony, ale troche tez i moja. Moglem jej od razu powiedziec pare rzeczy ale nie wiedzialem ze bedzie robic problem.

  Temat pt. "czy mam się rozwiesc ...cześć druga" wzorem dla małżeństw powiadasz? wiesz większość mężów kochających swoje żony nie boi sie mieć z nimi dzieci,nie caluje się z koleżankami i nie spiewa obcym kobietom. Do dojrzałości to tobie daleko. -kocham swoja zone, nie caluje sie z kolezankami zadanymi wtedy, albo mnie pocieszala, albo jesli to byl podstep to padlem ofiara podstepnej proby molestowania, lub nawet proby uwiedzenia mnie gdy bylem chory,  nie boje sie miec dzieci, tylko nie wiedzialem ze ona chce miec dzieci a to roznica, to ze spiewaniem to bylo gupie przyznaje sie.

Ale prawda jest moj wklad w ratowanie malzenstwa wynosi gdzies z 90% a zony z 10%.

Jestem wyjatkowym mezem, nie zdradzam jej, jestem dobry, nie zanudzam gadaniem o ciezkim codziennym zyciu itd.

Coz podszyw byl dobry sam bym uwierzy ze to ja

Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anka

Jeszcze wczesniej nie widziałeś nic złego w zachowaniu koleżanki i pewnie nie powiedziałeś o tej sytuacji żonie bo dobrze wiesz, że byłaby zła. W poprzednim temacie prosiłeś  o rady jak zniechęcić ją do dzieci i pisałes wprost, że nie chcesz być ojcem więc  nie jesteś konsekwentny w tym co piszesz. Bardziej można uwierzyć w to, że przemyslales sprawę i pogodziłeś z tym, że jednak dzieci mieć będziecie, bo  to raczej żona chce a nie Ty.

Opisz te swoje 90% bo  tego co do tej pory opisales to wartosci moze się zgadzaja ale osoby już nie.  

Czy to nie żona wyciagala was na tance? Czy to nie ona zaczyna rozmowy? Nie ona zaprosila na walentynkowa kolacje?  Co takiego robisz dla Was? Może i Jesteś dobry ale zbyt skupiony na sobie i dziecinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry

ale jak można nie wiedzieć, że żona będzie chciała mieć dziecko? nie rozmawialiście nigdy o tym?

''nie zanudzam gadaniem o ciezkim codziennym zyciu itd.'' rozumiem że to stąd ten brak wiedzy? o czym rozmawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOP ppo
14 godzin temu, Gość sorry napisał:

ale jak można nie wiedzieć, że żona będzie chciała mieć dziecko? nie rozmawialiście nigdy o tym?

''nie zanudzam gadaniem o ciezkim codziennym zyciu itd.'' rozumiem że to stąd ten brak wiedzy? o czym rozmawiacie?

Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja tez chciałabym wiedzieć jakie są tematy waszych rozmów skoro nie gadacie o 'ciężkim zyciu'? ☺ dom sam się wam sprząta, jedzenie samo gotuje?  kto myje toaletę, tym tez nie zameczasz żony? 😀 dla takich jak wy narodziny dzięcka będą wyjątkowo traumatycznym przeżyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yyyy

Heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Outlop
11 godzin temu, Gość gość napisał:

ja tez chciałabym wiedzieć jakie są tematy waszych rozmów skoro nie gadacie o 'ciężkim zyciu'? ☺ dom sam się wam sprząta, jedzenie samo gotuje?  kto myje toaletę, tym tez nie zameczasz żony? 😀 dla takich jak wy narodziny dzięcka będą wyjątkowo traumatycznym przeżyciem.

dokładnie on nie wie co to jest prawdziwe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarno to widzę

Kiepski to pomysł ze staracie się o dziecko. Przynajmniej przez pierwsze miesiące z noworodkiem będziesz musiał zapomnieć o codziennych randkach i tańcach. Żona zajeta dzieckiem nie będzie Ci cały czas odpisywać na smski. Znając Ciebie,nie będziesz za bardzo rozumiał co się dzieje i pójdziesz wyzalic koleżance. Masz zamiar chociaż chodzić z żoną do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakk

Więc jakie postępy autor zrobił od części Pierwszej i niech ktoś z treści bo nie chce mi się czytać całych 7 stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem

jak dla mnie to niewielkie...ich związek to zamknięty krąg, gdzie jest super big love a za chwilę o krok od rozwodu. Od wycieczki do Kolumbii darli ze  sobą koty Bo autor tradycyjnie był zbyt miły dla innych kobiet. Potem powrót do Polski  i Sylwester na który chciał iść sam ale te plany pokrzyżowal ból jądra i nafochana zona odmówiła zawiezienia na pogotowie wiec podarowała go uczynna koleżanka, służąca również swoimi złotymi radami i ...ustami. 😂😊teraz  panuje chwilowy rozejm ale kto wie co będzie dalej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniusz

kobiety kohaja hamuw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor
Dnia 15.03.2019 o 14:25, Gość gość Anka napisał:

Jeszcze wczesniej nie widziałeś nic złego w zachowaniu koleżanki i pewnie nie powiedziałeś o tej sytuacji żonie bo dobrze wiesz, że byłaby zła. W poprzednim temacie prosiłeś  o rady jak zniechęcić ją do dzieci i pisałes wprost, że nie chcesz być ojcem więc  nie jesteś konsekwentny w tym co piszesz. Bardziej można uwierzyć w to, że przemyslales sprawę i pogodziłeś z tym, że jednak dzieci mieć będziecie, bo  to raczej żona chce a nie Ty.

Opisz te swoje 90% bo  tego co do tej pory opisales to wartosci moze się zgadzaja ale osoby już nie.  

Czy to nie żona wyciagala was na tance? Czy to nie ona zaczyna rozmowy? Nie ona zaprosila na walentynkowa kolacje?  Co takiego robisz dla Was? Może i Jesteś dobry ale zbyt skupiony na sobie i dziecinny.

Witam

Wiec - to prawda, ja dzieci za bardzo nie chce, ale ona je i tak chce, wiec jesli powim nie to byc moze odejdzie odemnie, a to wyjatkowa kobieta, ona mnie kocha i ja ja 3 razy bardziej, dlatego juz nie bede nic kombinowac.

Ciagle do niej pisze smsy, caly czas mysle jaka smieszna rzecz wymyslec, kupilem kurs jak pobudzac erotycznie kobiete przez smsy, przepusuje je albo tworze nowe i wysylam z pracy, ciagle rozmawiamy, namowilem ja na bieganie i gimanstyke, tanczymy, spacerujemy, tak dlugo az czasem bola mnie nogi.

Nie wmawiaj mi ze jestem dziecinny bo jestem bardzo dorosly, czy jakies dziecko potrafi obliczyc rachunek rozniczkowy, albo tendencje trendu? Nie !!! jestem bardzo dosrosly i jesli Ty tez jestes dorosla to przeprosisz mnie za te slowa!

Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anka

Przestań stosować  swoje manipulacje jak stosowales na ludziach w poprzednim temacie. Nie będę przepraszać Ciebie za to ze wypowiedziałam własne zdanie.  Dla mnie Twoje zachowanie to szczyt zdziecinnienia a nie postawy dorosłego faceta. Myslisz ze dorosłość polega na tym, że potrafisz obliczyć rachunek różnicznowy? Jakbyś był dorosły to bylbys ze swoja zona szczery i wyznał co myślisz o posiadaniu dzieci. Boisz się powiedzieć prawdę ze zwykłego strachu, aby nie odeszła. Twoja postawa w przyszłości jedynie skrzywdzi ja i te przyszłe dzieci. Śmieszne rzeczy, erotyczne sms? na to poświęcasz całą swoją energię jako ratowanie małżeństwa? Myslisz ze to wystarczy dla zvudowania trwałego szczęśliwego zwiazku? Widzisz jakieś jestes niepowazny? Unikacie rozmów o normalnym codziennym życiu a potem dzieją się takie patologie jak ta, że zona w chorobie odmawia Ci pomocy  a Ty nawet nie wiedziałeś ze ona.marzy o dzoeciach. Umiecie tylko pisać smski i chodzić na randki. Chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor
Dnia 15.03.2019 o 17:09, Gość sorry napisał:

ale jak można nie wiedzieć, że żona będzie chciała mieć dziecko? nie rozmawialiście nigdy o tym?

''nie zanudzam gadaniem o ciezkim codziennym zyciu itd.'' rozumiem że to stąd ten brak wiedzy? o czym rozmawiacie?

 

Dnia 16.03.2019 o 10:51, Gość gość napisał:

ja tez chciałabym wiedzieć jakie są tematy waszych rozmów skoro nie gadacie o 'ciężkim zyciu'? ☺ dom sam się wam sprząta, jedzenie samo gotuje?  kto myje toaletę, tym tez nie zameczasz żony? 😀 dla takich jak wy narodziny dzięcka będą wyjątkowo traumatycznym przeżyciem.

Jakos nigdy nie rozmawialismy o dzieciach, nie  bylo czasu, oczywiscie ciagle o czyms rozmawiamy, najczesciej o czyms przyjemnym zeby nie dorzucac do i tak ciezkiego zycia dodatkowych problemow, oczywiscie rozmawiamy tez na bardzo powazne tematy, np ostatnio rozmawialismy o M. Jacksonie i parszywych falszywych oskarzeniach jego osoby o pedofilie celem wyludzenia pieniedzy, czasem probuje jej wytlumaczyc jak np zostala stworzona materia, ale ona nie zna sie na nauce wiec, powazne rozmowy sa ciezkie. Rozmawiam o tym na czym sie znam.

Toalete sprzatam przewaznie ja, okna tez myje, gotuje raczej ja, choc zazwyczaj wynajmujemy kogos do sprzatania, jemy na miescie, do ogrodu tez wynajmujemy kogos nie ma wiele pracy.

O dziecku nie rozmawiam bo nie znam sie na dzieciach, dzieci nigdy nie mialem, nie jestem jakmis rozodnikiem ani kims kto spolodzil dzieci w wieku parunastu lat wiec nie wrzucajcie mnie do jakiejs patologi !!

Ja ogolnie dzieci nie lubie, ostatnio jak bylem w kolejce do dentysty bylo dziecko i mloda kobieta i ona sie tak do tego dziecko szczerzyla, zastanawialem sie dlaczego, przeciez mogla ze mna sobie pogadac? jak widze dzieci to raczej odwracam sie, bo nie znam sie na dziecieach i nie jestem ich fanem

Autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

podszyw czy autor bo juz można się pogubić. w sumie jeden czort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

to jak ty ojcem chcesz być?  do dziecka nianie zatrudnicie na pełen etat? szkoda tego dziecka chociaż jeszcze się nie urodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anka

Dziecko to nie robot aby się na nim "znac" Musi być chciane i kochane przez swoich rodziców,którzy poświęcają mu swój czas i troskę. Zdaje sobie sprawę,ze nie rozumiesz o czym piszę. Zanudzasz żonę gadkami o materii a  nie rozumiesz prostych spraw, np. tego czemu matka woli "szczerzyć" się do swojego dziecka,niż podrywać obcego faceta w kolejce. Ty i ta Twoja potrzeba adoracji od innych kobiet . Echh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ouuu

Lipa taki maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde

pani do sprzątania ogrodnik gotowe żarcie No niby fajnie żyć nie umierać

po co wam to dziecko jak nim pewnie też nie będziecie się zajmować. a nie lepiej kupić psa żeby z nim aktywnie spędzać czas. Nie obraz sie autorze ale z tego co piszesz to ani Ty ani Twoja żona nie nadajecie się na rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ouuu

to ona jest już w ciąży czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chyba nadal się starają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haahahah

 żona autora nieźle się ustawiła :

1. Jej główne zajęcie to  zakupy i  wydawanie kasy, rozkazywanie.

2.  Nie sprząta, nie gotuje

3. O niczym z nią nie można pogadać

4. Ogranicza go  w każdy możliwy sposób 

5 odmówiła zawiezienia do szpitala. Dla mnie to byłby koniec.

5. Jest dobra w łóżku? Czy kłoda? 

Musi byc bardzo atrakcyjna skoro nie widzisz takich rzeczy i ślepo kochasz.  Jesteś jedynie bankomatem a jak urodzi wam się dziecko to calkowicie pójdziesz w odstawke. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pizzza

właśnie nie rozumie facetów takich jak ty nic i nie wymagasz od żony i ona nauczyła się że cokolwiek nie zrobi to zawsze jej przebaczysz jak znajdzie sobie kochanka to też jej przebaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×