Nienawidze kumpli mojego faceta

2 minuty temu, Gość gość napisał:

 I tu jest pies pogrzebany. Wydaje mi się że głównym powodem jest brak wiary u tej dziewczyny, brak wiary że może, że musi być lepiej.

Tak, trafiles/as w sedno. Nie wierze ze da sie jakos to ogarnąć. Nie potrafie. Nie chce sie uzalac, ani robic z siebie ofiary. Po prostu pogubilam sie strasznie. 

Hejka tu autorka wątku   Od naszego rozstania minęło ponad 5 miesięcy. Pierwsze dwa były koszmarem i ludzilam się że on ogarnie, przyjdzie z kwiatami i powie że żałuje. Niestety tak się nie stało, ja płakałam i zalamalam się, a  on imprezowal z kolezkami. Po ok dwóch miesiącach, po przeczytaniu fajnej książki stwierdziłam że koniec poniżania się. Wypier... go z naszego mieszkania, stanęłam prawie na głowie aby poradzić sobie ze wszystkimi zobowiązaniami sama. I dałam radę. Dziś jestem szczęśliwa singielka, nie szukam na siłę faceta, jest mi dobrze samej ze sobą. A on... zdziadzial totalnie. Chyba eksperymentuje z narkotykami, stracił pracę. No i oczywiście chciał wrócić  Także powinnam mu podziękować ze mnie zostawił