kto nie czuje sylwestra

jak co roku... z czego ta radosc?

Okazja do zabawy i tańca.

Ludzie,przestańcie być tacy sztywni,wyjmijcie kija z d...y i bawcie się póki możecie !

Życie tak szybko mija!

Ja siedzę w domu,ale....marze,aby pójść na sylwestrowy bal, ubrać ładną suknię i bawić się  do rana z jakimś mężczyzną u swojego boku.

Niestety nie mam z kim potańczyć nawet w domu.

witaj w klubie

Witaj:)

W naszym szarym życiu mało jest okazji do chwilowego zapomnienia o problemach dnia codziennego.

A ten dzisiejszy dzień to jedna z niewielu takich okazji,więc Ci co mają okazję niech korzystają i  się bawią!

Oby za rok było inaczej :)

tia

Masakra swieta sylwester bozee za cooo

Może to i złudzenia,ale co tam....kto wie co będzie za rok;)

Póki co mam głośno muzykę włączoną.

To jeden dzień w roku kiedy można jej tak słuchać i sąsiedzi się nie skarżą :)

sama mieszkasz, pewnie mloda jestes, cale zycie prze toba

Czy ja wiem czy taka młoda?

No chyba,że młoda duchem:P

sławomir to ma życie tvp2

Zazdrościsz mu czego, sławy,pieniędzy?

Eeee tam,to nie jest najważniejsze.

wiem,masz rację, tyllko jakie to wszystko niesprawiedliwe.ktos haruje 30lat i zyje jak biedak, a taki nie wiadomo skąd za 1 wieczor 100tys... :(

Życie nie jest sprawiedliwe.Toczy się swoim torem.

Ciesz się,że zdrowa jesteś.

Masz dwie zdrowe ręce i nogi.

Reszta to rzecz nabyta.

z tym zdrowiem to tak nie do konca, ale masz racje. Gdy nie ma zdrowia, to dobiero widac co wszystko warte

Nie przejmuj się tym na co wpływu nie masz.

Dlaczego się nie bawisz na jakiejś imprezie?;)

brak znajomych, a poza tym nie kreci mnie to... :O domatorka, przyduszona problemami, pracą, atmosfera domowa, brakiem perspektyw, wygladem ehh

Za dużo tych problemów i kompleksów.

Zrzuć trochę ,bo Cię przytłoczą.

Każdy ma jakieś swoje problemy.

A co takiego jest w Twoim wyglądzie,że aż tak ci przeszkadza?

Ile masz lat?Jeśli mogę zapytać.

ponad 35 :O kupilam sobie kilka ciuchow, ale nikt na mnie nie zwraca wagi od lat, nie bywam, a nawet nie mozna do domu nikogo zaprosic, ojciec tyran

Tak to jest,ale nowe ciuchy sprawy nie rozwiążą,botu trzeba poznawać nowych ludzi,rozmawiać,spotykać się itd.wtedy jest szansa na jakąś relację - tak mi się wydaje.

O ..to jesteśmy w zbliżonym wieku :)

A musisz mieszkać z rodzicami?

Nie możesz się wyprowadzić?

I dlaczego nie masz znajomych?

DDA, chora matka i rodzenstwo,chce tu mieszkac, ludzie sa dwulicowi, przejechalam sie nieraz i nie trafilam na dluzsza znajomosc, nie jestem wylewna

A co by było gdybyś kogoś poznała i chciała założyć rodzinę?

Musiałabyś się wyprowadzić

no wlasnie...

I co wtedy?Zostawiłabyś rodzinę,którą się opiekujesz?

to sa wlasnie te dylematy,moze tak ma byc?

Tego nie wiem.

Wychodzisz gdzieś,aby kogoś poznać?

nie ma kiedy

A weekendy,czas po pracy?

poświęcam rodzinie, a nawet mi sie nie chce :( wiem narzekanie, ale tak jest.cieszę się z promoci w biedronce,

Nie rozumiem tego.